reklama
Dolores - tak, kleiki i kaszki dodaje się do mleka, w zależności ile mleka dajesz i jak bardzo chcesz aby kleik zagęścił mleko. Ja na początek dodawałam jedną miarkę plastikowej łyżeczki, taką co jest zwykle dodawana do mleka mm, jeśli nie masz takiej to zwykłą łyżeczką trzeba odmierzyć, nie wiem czy karmisz piersią, czy mm, ja karmiłam mm więc jak mieszać takie mleko mogę doradzić, jeśli z piersi to inne dziewczyny na pewno podpowiedzą. Moje dzieci do dziś nie lubia bardzo gęstej kaszki, czy kleiku, więc nigdy ich do takiego jedzenia nie zmuszałam
Edytka- najlepszego z okazji rocznicy.
Dolores- A. miał refluks i gastrolog zalecala rozszerzanie diety normalnie czyli po skończeniu 4msc. Wtedy faktycznie refluks zazwyczaj mija, bo pokarmy są cięższe i nie tak latwo im cofnąć się do przełyku. My zaczelismy od kleiku ryzowego na przemian z kukurydzianym, Dodawalam go w ciągu dnia raz dziennie do mleka, jedna miareczkę do 150ml mleka. Potem zwiekszalam do 2 miarek jak było wszystko ok. Potem warzywka, owoce. Wprowadzalam pojedynczo czyli marchewke jedli przez tydzień, potem marchewka + ziemniak przez tydzień, potem dynia (bo marchewka zatwardzala), potem jakies 3 składniki a potem owoce- jabłko jedli bardzo długo, potem gruszkę, jagody. Banany dopiero teraz wprowadziłam, brzoskwinie jak mieli 7msc czy jakos tak. Są takie rozpiski w necie, co kiedy można podawać. To są rekomendacje.
Co do kupek, to jak sa takie jak plastelina to jest zatwardzenie i wtedy możesz podac dynie, która jest swietnym zrodlem betakarotenu (nam tak pediatra zasugerowala, bo wlasnie po marchwce były plasteliny). No ale wiadomo, trochę te kupki się zmieniają, sa bardziej zbite.
Dolores- A. miał refluks i gastrolog zalecala rozszerzanie diety normalnie czyli po skończeniu 4msc. Wtedy faktycznie refluks zazwyczaj mija, bo pokarmy są cięższe i nie tak latwo im cofnąć się do przełyku. My zaczelismy od kleiku ryzowego na przemian z kukurydzianym, Dodawalam go w ciągu dnia raz dziennie do mleka, jedna miareczkę do 150ml mleka. Potem zwiekszalam do 2 miarek jak było wszystko ok. Potem warzywka, owoce. Wprowadzalam pojedynczo czyli marchewke jedli przez tydzień, potem marchewka + ziemniak przez tydzień, potem dynia (bo marchewka zatwardzala), potem jakies 3 składniki a potem owoce- jabłko jedli bardzo długo, potem gruszkę, jagody. Banany dopiero teraz wprowadziłam, brzoskwinie jak mieli 7msc czy jakos tak. Są takie rozpiski w necie, co kiedy można podawać. To są rekomendacje.
Co do kupek, to jak sa takie jak plastelina to jest zatwardzenie i wtedy możesz podac dynie, która jest swietnym zrodlem betakarotenu (nam tak pediatra zasugerowala, bo wlasnie po marchwce były plasteliny). No ale wiadomo, trochę te kupki się zmieniają, sa bardziej zbite.
Dziewczyny przezywam istny horror z dziećmi
sa tak marudne, w nocy dziś co godzine marudzenie, zostala dzis z nimi moja mama i dwoe siostry od 11 do 20 i same powiedxialy ze ledwo żyją a moja mama po dzisiejszych ich wybrykach powiedziala ze nigdy sama nie zostanie
kurde co to jest miałam takie grzeczne dzieci...
reklama
U nas tez pod górkę. Oj te bliźnięta to ciezki temat jest.
Ja z synkiem zaczęłam od warzyw, pozniej owoce, kaszki przyszły pozniej.
Tak zalecała nasza pediatra.
Kamilasze - minie, tylko Ty musisz to przetrwać. Z pojedynczakiem bywają chwile załamania, wszystkie dzieciaki maja dłuższe i krótsze fazy tragicznego zachowania, a co dopiero bliźnięta.
Edytka - stu lat w szczęśliwym małżeństwie
Ja z synkiem zaczęłam od warzyw, pozniej owoce, kaszki przyszły pozniej.
Tak zalecała nasza pediatra.
Kamilasze - minie, tylko Ty musisz to przetrwać. Z pojedynczakiem bywają chwile załamania, wszystkie dzieciaki maja dłuższe i krótsze fazy tragicznego zachowania, a co dopiero bliźnięta.
Edytka - stu lat w szczęśliwym małżeństwie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 173 tys
E
- Odpowiedzi
- 274
- Wyświetleń
- 38 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: