reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bielsko-Biała i okolice:)

Agusia przejżałam i mam chęć chyba jak znajdę czas ,a nie potrzeba go dużo no nie, to sama sobie taką upiekę, jak jeszcze zachwalasz. a wygląda smakowicie
 
reklama
Mery ... no czasu na zrobienie jej faktycznie moc trzeba.... ;-)
Basiek... Jak to moja mama mówi, że nie można mieć dwójki dzieci takich samych i coś w tym jest...
Evcia ...gratulacje...
Giovanessa... pamiętam jak Olkowi też zdarzyło się mnie czy J. osiusiać... faktycznie z dziewczynkami jest w tej kwestii spokojniej.... a może na jakąś fotkę malutkiego się załapiemy... Albo jeszcze lepszy pomysł - poślę ci moje namiary na priv i sklikajmy się na n-k... ;-)
 
Ale, dziewczyny - on sika do własnego oka i to jest w tym najlepsze :-D
Mnie jeszcze nie obsikał, ale tatuś już koszulkę przebierał ;-)

Agusiaaa
- bo Cię nie mogę znaleźć ;-) :-)
 
Dzien dobry
Giovanessa Bartuś jest słodki i jaki duży chłopczyk z niego:tak: jeszcze raz gratuluje:-). A jak Ty się czujesz po porodzie?
Evcia serdeczne gratulacje:-). Duzo zdrowka dla Ciebie i dla córeczki:-D
Agusia szarlotka wygląda smakowicie:-). Teść jest z zawodu cukiernikiem, a więc podeśle mu przepisik żeby synowej upiekł:-).
Basiek biedny Matek:-(. Tak strasznie Cię kocha, że chciałby mieć Cie tylko dla siebie i to przez 24h:tak:. Nasz Dominiczek też miał z tym problemy jak tatuś do pracy wychodził. Ale spokojnie mu to wytłumaczyłam pare razy, że tata idzie do pracy żeby zarobić pieniązki na... piłki:eek::nerd::confused2::-D. I wsumie poskutkowało:-).
Mery dmuchaj, dmuchaj żeby żaden katar dziewczynek nie dopadł:-).
A u nas cicho i spokojnie:-). Nic się nie dzieje... Od wtorku zaczynam szkołe rodzenia(to znaczy samą gimnastyke), bo teorię opanowałam do perfekcji:-). Już się nie mogę doczekać:-). Jesteśmy zdrowi i niech tak zostanie:tak:
 
Prychatko kochana, czy to Ty mi posłałaś zaproszenie na nk? Bo nie mogę zakumać, kto...

Ja się czuję świetnie, nie mogę narzekać, zwłaszcza, że jak przedwczoraj wylazły mi "węzełki", to już nie mam na co ;-)
 
Ja jak tak dalej pójdzie to się wykończę, od razu mówię że dziś o mało co nie zeszłam za zawał Otóż mój artysta zadławił się 20groszówką. Wsadził do dzioba i i zaleciaało mu no szok.Małz go chwycił głowa niżej niż brzuch a on dalej się krzstusi nie wiele myśląc wsadziłam mu palca chyba w pół przełyku. Jak zaczął chafotwać tak 20 gr wyleciało. Jak to piszę to nadal się cała trzęsę stało się to czego zawsze się obawiałam zadławienie. Masakra. On cały obrzygany, ja też a nogi jak z galarety.
Teraz mam chwilę luzu małż nie wytrzymał i pojechał zobaczyć jak interes się kręci bez niego - na szczęście dziś już się dobrze czuje. Ja z Ewą wróciłam z łyżw, otwarli nam na super lodowisko. Jutro jedziemy na narty - musimy wykorzystać te ostatnie dni ferii.
Basia a powiedz mi czy wózek jest nadal aktualny jeżli tak to jaki jest to wózek bo szwagierka urodziła i chciałaby sobie kupić głeboki wózek niekoniecznie nowy.
Giovanessa dzieki za tak szybka odpowiedz posłałam wiadomość na priv, podrzuć mi też namiary na siebie na nk chętnie oblukam sobie Bartusia:-)
 
Hanna o matko... aż mnie ciarki przechodzą... dobrze, że się nic nie stało... Mi podobnie Olek zakrztusił się jak był mały lizakiem, którego odgryzł z patyczka... też myślałam, że chyba umrę...
Giovannessa faktycznie literkę "j" zjadłam ale już cię mam..... hihihi....
 
Ja kiedyś pojechałam do Szpitala Pediatrycznego, jak któryś z moich chłopaków coś sobie złamał - i tam w poczekalni siedział chłopczyk, który połknął złotówkę i stanęła mu w gardle - to dopiero było przeżycie, nie mogłam na to patrzeć, a potem się zastanawiałam, co ja bym zrobiła, jakby któryś mi tak zrobił - bo ja straszna panikara w tym temacie jestem... Już panikuję, jak mi się czasem Bartek podkrztusi przy karmieniu - a jak mi później coś połknie, to będzie masakra i zejdę na zawał... :-)
 
reklama
no to ja tez bym chyba padła jakby nam się coś takiego przytrafiło jeśli chodzi o pierwszą pomoc to odpadam bo rozum wtedy tracę.
Ja też chce zobaczyć zdjęcia Bartka proszę mnie odszukać na nk.
A u nas spoko Natka w przedszkolu Patka z mężem sie włuczy no a ja w pracy. Miałam sie udać dzisiaj do fryzjera bo od wczoraj za mną chodzi ale że nie było wolnego tak wpisałam sie na poniedziałek rano, mam nadzieję ze ochota mi nie przejdzie. Narazie kręci mnie na coś innego krótkiego albo sama nie wiem co. Mi włosy szybko rosną więc nic nie stracę jedynie będę śmiesznie wyglądała przez jakiś czas.
Ale się teraz uśmiałam przyszedł facet ogląda co na półkach stoi i wkońcu pokazując na ocet mówi ze poprosi tą wodę za 1,20 .No ale ja jakbym ściągła okulary to tez bym może nie dopatrzyła co tam na butelce pisze. A teraz czekam na towar bo mój kochany teściu zamawiał rano i aż się boję co on wymyśli bo jeśli sam pisze towar to później jest meksyk, al eto tak na rozruszanie się.
 
Do góry