reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bielsko-Biała i okolice:)

reklama
Jestem, jestem... jeszcze nie rozpakowana :tak: Ale to już blisko... termin mam na 10-tego sierpnia... :tak:Dziś całą noc mnie pobolewało w podbrzuszu... :zawstydzona/y:ale jak rano wstałam i się rozchodziłam to przeszło... także na razie się trzymam...
Jutro idę z Olkiem do pediatry bo zrobiłam mu badania kału i się okazało że ma jajeczka glisty... i trzeba to paskudztwo wytępić... :angry:A tak poza tym to mąż dziś pierwszy dzień do pracy poszedł po miesięcznym urlopie... i sobie sama z Olusiem zostałam... :tak:
 
Przeżyjesz... ja już ledwo się ruszam... nawet spokojnie w nocy z boku na bok się nie mogę obrócić... masakra... najgorsza jest świadomość, że to już niedługo, ale nie wiadomo do końca kiedy...
 
Agusia to faktycznie tuż tuż trzymamy kciuki. A skąd Olkowi te glizdy się wzięły jak myślisz i co było objawem?
Ivette zobaczysz jak ci zleci to 10tyg wspomnisz moje słowa.
A ja mam od wczoraj urlop tylko cholernie preacowity bo zaplanowałam posprzątanie domku w ogrodzie już wczoraj porobiłam dzisiaj okna wymyłam a mam ich trochę więc ledwo żyję kuchnie też w miarę ogarnęłam a teraz czekam aż małe sie obudzą (testują nową sofę którą kupiliśmy wczoraj a dzisiaj nam dowieźli) i jade do chrześnicy na urodziny zaległe.
Jutro mam pomóc sioprze poskładać łóżeczko i jakieś zakupy więc też dzień zleci.
Spadam bo muszę męża na obiad wołać a robi w ogrodzie.
 
reklama
Mery, z glistami to wyszło tak, że w przedszkolu któreś z dzieciaków miało i pani kazała wszystkim zrobić badania kału na wszelki wypadek, bo z reguły jest tak, że jak jedno ma to inne też złapią... no i Olkowi dopiero teraz zrobiłam... z objawów to trudno powiedzieć, ale na pewno suchy kaszel niewiadomego pochodzenia i napady złości i zmienność nastroju. Poza tym to Olek ogólnie miał dobry apetyt i przybierał na wadze, więc gdyby nie to, że w przedszkolu nam kazali zrobić to bym nie przypuszczała.
Teraz wszyscy w domu muszą sobie kuracje zafundować tak profilaktycznie... oczywiście oprócz mnie. Dla mnie zostały pestki dyni i słonecznika (podobno pomagają)
 
Do góry