No no Basiek niespodziewałam się takiego pomysłu po Witku ale super sama zobaczysz, ja jakoś nie wyobrażałam sobie kuchni bez zmywarki.
Agusia jak tam dalej w dwupaku bo juz twoja godzina wybija.
A u mnie koniec urlopu trochę sioe pokrzyżowała, bo w czwartek rano zadzwonili do nas teściowie z wiadomością że dziadek męża zmarł wiec wariactwo bo i ze sklepem trzebabyło kombinować zeby można było wszystko w spokoju pozałatwiać i takie tam . Mi to też trochę skomplikowałao sprawy bo w sobote mieliśmy robić zaległe urodziny Patki i znowu trzebabyło odwołać.
Ale już jesteśmy po pogrzebie, mąż umiera przez kaca giganta, a ja gotuję obiadek. No i jak nie lunie to mamy zamiar iśc na TKB dzisiaj na obiecane karuzele.
Miłego dzionka jutro zerknę bo już powrót do pracy.
Agusia jak tam dalej w dwupaku bo juz twoja godzina wybija.
A u mnie koniec urlopu trochę sioe pokrzyżowała, bo w czwartek rano zadzwonili do nas teściowie z wiadomością że dziadek męża zmarł wiec wariactwo bo i ze sklepem trzebabyło kombinować zeby można było wszystko w spokoju pozałatwiać i takie tam . Mi to też trochę skomplikowałao sprawy bo w sobote mieliśmy robić zaległe urodziny Patki i znowu trzebabyło odwołać.
Ale już jesteśmy po pogrzebie, mąż umiera przez kaca giganta, a ja gotuję obiadek. No i jak nie lunie to mamy zamiar iśc na TKB dzisiaj na obiecane karuzele.
Miłego dzionka jutro zerknę bo już powrót do pracy.