luandzia1
Entuzjast(k)a
Sandra oczywiscie ze zapraszam mam spory ogrod (wlasciwie trudno to tak nazwac bo jeszcze nie ma drzew...) wiec mozemy zrobic grilla.Napiszcie tylko kiedy.
reklama
Oj dziewczynki ale się rozpisałyście.Lejcie na te głupie panny co wam tylko głowe zawracaja szkoda nerwów no chyba że sie gdzieś jakąś w ciemnym zauku spotka to wtedy mozna jej wytłumaczyc co i jak.
A co do badań to podziele sie z wami moim strasznym przezyciem z przed 2 m-cy. Lekarka kazała mi zrobić Hbs więc nie spodziewając się niczego nadzwyczajnego poszłam na badania po dwóch dniach na wyniku było "+" pani w laboratorium poinformowała mnie mniejwiecej o co chodzi bo ja zielona , więc po tych nowościach wyszłam spocona i przestraszona no bo przeciez moge zarazać. Wpadłam na kompa poczytać co i jak od nadmiaru wiadomości głowa mi pękała, więc pobiegłam do szpitala bo przy pierwszej ciązy nie wiedziałam wyniku ale okazała się że zapomnieli mi zrobić te badania wiec nie wiedziałam kiedy się zaraziłam. LArmo zrobiłam u pediatry Natusi no i trzeba było zbadać męża i mała. Trafiłam na fajna babke w innym laboratorium która stwierdziła że czasami w ciąży wychodzi wynik zakłamany, więc lepiej najpierw mnie drugi raz zbadać zanim mała trzeba będzie kłuć. Więc zrobiłam sobie badania i męzowi i wyszło nam "-" po 2 dniach od poprzedniego badania. Więc bądź mądry i pisz wiersze ja najadłam się strachu lekarz powiedział że to niemożliwe żeby były takie wyniki i kazał mi się kłuć jeszcze raz, ale postanowiłam to zrobić zaraz przed porodem żeby się nie stresować.
No to na tyle z mojego koszmaru.
Oj Brandy jak ci zazdroszcze może faktycznie z tymi dziewczynkami tak jest bo ja przy pierwszej ciązy jadłam słodkie i tak samo teraz ale niestety juz mam prawie 12 kg na plus a gdzie jeszcze 3 m-ce tylko pozazdrościć no ale ciebie jeszcze nauka zżera od środka.
pozd
Daisy jak tam wykluwa się coś czy dalej nie bo moze ty tam słonia masz i będzie pare lat siedziała w brzuchu moja siora miała robioną cesarke bo kończyła prawie 10 m-c ciąży i nic jej nie ruszało nawet zastrzyki wywołujące
A co do badań to podziele sie z wami moim strasznym przezyciem z przed 2 m-cy. Lekarka kazała mi zrobić Hbs więc nie spodziewając się niczego nadzwyczajnego poszłam na badania po dwóch dniach na wyniku było "+" pani w laboratorium poinformowała mnie mniejwiecej o co chodzi bo ja zielona , więc po tych nowościach wyszłam spocona i przestraszona no bo przeciez moge zarazać. Wpadłam na kompa poczytać co i jak od nadmiaru wiadomości głowa mi pękała, więc pobiegłam do szpitala bo przy pierwszej ciązy nie wiedziałam wyniku ale okazała się że zapomnieli mi zrobić te badania wiec nie wiedziałam kiedy się zaraziłam. LArmo zrobiłam u pediatry Natusi no i trzeba było zbadać męża i mała. Trafiłam na fajna babke w innym laboratorium która stwierdziła że czasami w ciąży wychodzi wynik zakłamany, więc lepiej najpierw mnie drugi raz zbadać zanim mała trzeba będzie kłuć. Więc zrobiłam sobie badania i męzowi i wyszło nam "-" po 2 dniach od poprzedniego badania. Więc bądź mądry i pisz wiersze ja najadłam się strachu lekarz powiedział że to niemożliwe żeby były takie wyniki i kazał mi się kłuć jeszcze raz, ale postanowiłam to zrobić zaraz przed porodem żeby się nie stresować.
No to na tyle z mojego koszmaru.
Oj Brandy jak ci zazdroszcze może faktycznie z tymi dziewczynkami tak jest bo ja przy pierwszej ciązy jadłam słodkie i tak samo teraz ale niestety juz mam prawie 12 kg na plus a gdzie jeszcze 3 m-ce tylko pozazdrościć no ale ciebie jeszcze nauka zżera od środka.
pozd
Daisy jak tam wykluwa się coś czy dalej nie bo moze ty tam słonia masz i będzie pare lat siedziała w brzuchu moja siora miała robioną cesarke bo kończyła prawie 10 m-c ciąży i nic jej nie ruszało nawet zastrzyki wywołujące
Daisy_DG
Szczęśliwa mama Zuzi
Hop hop ;-)
Jak mnie nie ma to postów do czytania, że głowa mała :-) aż się boję co będzie jak będę w szpitalu
Jeszcze nie czas - mała na razie pływa z lewej na prawą i jak się ją pogłaszcze to kopie widać podoba się jej taka zabawa ;-)
;-)
A co do mojej nie obecności - rodzinka przyjechała - mała niezapowiedziana wizyta - i z racji ładnej pogody zrobiliśmy wypad na łono natury i wycieczkę - pojechaliśmy do Wisły i oddychali świeżym powietrzem ;-) ehh było cudownie
Brandy nie bój się jak się tylko zacznie to od razu będziesz mieć esk'a :-)
Jak mnie nie ma to postów do czytania, że głowa mała :-) aż się boję co będzie jak będę w szpitalu
Jeszcze nie czas - mała na razie pływa z lewej na prawą i jak się ją pogłaszcze to kopie
widać podoba się jej taka zabawa ;-);-)A co do mojej nie obecności - rodzinka przyjechała - mała niezapowiedziana wizyta - i z racji ładnej pogody zrobiliśmy wypad na łono natury i wycieczkę - pojechaliśmy do Wisły i oddychali świeżym powietrzem ;-) ehh było cudownie
Brandy nie bój się jak się tylko zacznie to od razu będziesz mieć esk'a :-)
Brandy
Sierpniowa Mamusia Amelki
No my po obiadku, malej drzemce, tabliczce czekolady i kabanosie 
Mery to faktycznie mialas przejscia z HBs ... ja ide we wtorek i zobaczymy co mi wyjdzie. Jeszcze wyniki z cytologii bede miala juz pewnie ... sama nie wiem czego sie spodziewac
Daisy, Ty nas tutaj tak nie strasz wycieczkami .... bo ja z telefonem w rece caly dzien ... ale naprawde jeszcze nic? Malej chyba w brzuszku za dobrze ;-)albo faktycznie, bedziesz jak slon 12 miesiecy ja nosic
Luandzia to my sie z Sandra zbierzemy i wczesniej zapowiemy...a grill to fantastyczna sprawa ...szczegolnie ze pogoda sie juz robi typowo grillowa. Ja jutro z moja przyjaciolka otwieram sezon ogrodkowy na ZWMie tylko nie piwkiem a kawka;-)
A co tych walnietych panienek - jakbym nie daj Boze ja spotkala w ciemnej bramie, bo ma rece i nogi powyrywane !!!
Juz dawno by miala ale boje sie o siebie ... wiem, ze jest walnieta i nic nie stoi jej na przeszkodzie, zeby np. uderzyc mnie w brzuch. A na takie cos nie moge sobie pozwolic...
Własnie dziewczyny powiedzcie mi - mam lozysko na przedniej scianie... przez to moge slabiej czuc dzidzie prawda ?
Mery to faktycznie mialas przejscia z HBs ... ja ide we wtorek i zobaczymy co mi wyjdzie. Jeszcze wyniki z cytologii bede miala juz pewnie ... sama nie wiem czego sie spodziewac
Daisy, Ty nas tutaj tak nie strasz wycieczkami .... bo ja z telefonem w rece caly dzien ... ale naprawde jeszcze nic? Malej chyba w brzuszku za dobrze ;-)albo faktycznie, bedziesz jak slon 12 miesiecy ja nosic
Luandzia to my sie z Sandra zbierzemy i wczesniej zapowiemy...a grill to fantastyczna sprawa ...szczegolnie ze pogoda sie juz robi typowo grillowa. Ja jutro z moja przyjaciolka otwieram sezon ogrodkowy na ZWMie
tylko nie piwkiem a kawka;-)A co tych walnietych panienek - jakbym nie daj Boze ja spotkala w ciemnej bramie, bo ma rece i nogi powyrywane !!!
Juz dawno by miala ale boje sie o siebie ... wiem, ze jest walnieta i nic nie stoi jej na przeszkodzie, zeby np. uderzyc mnie w brzuch. A na takie cos nie moge sobie pozwolic...Własnie dziewczyny powiedzcie mi - mam lozysko na przedniej scianie... przez to moge slabiej czuc dzidzie prawda ?
Daisy_DG
Szczęśliwa mama Zuzi
Brandy, ale Ty waleczna ;-)
Na razie nic, jeśli chodzi o poród ;-) hehe i nie dam się wrobić w dłuższe noszenie tego małego plecaczka - więc niech Zuzia nie myśli siedzieć tam dłużej niż np. do środy, no dobra max do końca tygodnia
Na razie nic, jeśli chodzi o poród ;-) hehe i nie dam się wrobić w dłuższe noszenie tego małego plecaczka - więc niech Zuzia nie myśli siedzieć tam dłużej niż np. do środy, no dobra max do końca tygodnia
Brandy
Sierpniowa Mamusia Amelki
Oj Daisy, naprawde potrafie pokazac pazurki jak mi ktos nie pasuje ... choc potrafie byc spokojna jak baranek...
Nie daj sie wrobic ... niech Zuzia w koncu wyjdzie i sie nam pokaze
choc potrafie byc spokojna jak baranek... Nie daj sie wrobic ... niech Zuzia w koncu wyjdzie i sie nam pokaze
Daisy_DG
Szczęśliwa mama Zuzi
Eh ale oby te wstrętne laski odczepiły się od Was i dały spokojnie żyć
Masz rację niech Zuzia już wychodzi :-), bo jakoś nie mogę się jej już doczekać, ale jednak nie wcześniej niż we wtorek:-(, bo jeszcze musze do Katowic - wrrr już mam dość tego miasta...
Dobrze, że mam kochanych rodziców i męża;-), co mnie wspierają, bo inaczej bym dostała jobla ;-)
:-)
Masz rację niech Zuzia już wychodzi :-), bo jakoś nie mogę się jej już doczekać, ale jednak nie wcześniej niż we wtorek:-(, bo jeszcze musze do Katowic - wrrr już mam dość tego miasta...
Dobrze, że mam kochanych rodziców i męża;-), co mnie wspierają, bo inaczej bym dostała jobla ;-)
:-)
Brandy
Sierpniowa Mamusia Amelki
Daisy po co do Katowic ??? 
Na uczelnie ??? Chyba Cie kobieto Bóg opuścił !!! 
Zaraz przed porodem ???
Na uczelnie ??? Chyba Cie kobieto Bóg opuścił !!! Zaraz przed porodem ???
Daisy_DG
Szczęśliwa mama Zuzi
Tak kochanie na uczelnie jeszcze - jedna babeczka ...wrrr... musze ją zaliczyc i moge rodzić w drodze powrotnej ;-)
reklama
Daisy_DG
Szczęśliwa mama Zuzi
No nic ja Wam dzisiaj życzę udanej i spokojnej nocy ;-)
Kolorowych snów i udanego poranka :-)
Ja padam i oczka mi coś dzisiaj odmawiają posłuszeństwa, więc zmykam spać, a i Mała jest niełaskawa dla mnie dzisiaj i kopie po żebrach jak cholerka - chyba to jest odp. na pytanie czy już wychodzi ;-) ale co ciekawe jak Sławek dotyka brzuszka to ta pieronica siedzi spokojnie a jak tylko weźmie rękę to od razu kopniak - ehh te baby
Tak, więc dobranoc wszystkim i całuski:-);-):-)
Kolorowych snów i udanego poranka :-)
Ja padam i oczka mi coś dzisiaj odmawiają posłuszeństwa, więc zmykam spać, a i Mała jest niełaskawa dla mnie dzisiaj i kopie po żebrach jak cholerka - chyba to jest odp. na pytanie czy już wychodzi ;-) ale co ciekawe jak Sławek dotyka brzuszka to ta pieronica siedzi spokojnie a jak tylko weźmie rękę to od razu kopniak - ehh te baby
Tak, więc dobranoc wszystkim i całuski:-);-):-)
Podobne tematy
