reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Bhp

majkam ojejku, biedny malutki, pewnie poplakal troche, przytul go ode mnie :-(

a moja mala znowu cos :no: tym razem sie zachlysnela woda w wannie bo lubi sobie ssac ramie jak czuje wode i sobie zassala....wode z wanny...:szok: byla w takim szoku i plakac nie mogla bo zakrztuszona nie.... oczy wybaluszyla, ja ja podnioslam przechylilam do sklonu i po plerach klepalam, jakos poszlo....:shocked2: ja nie wiem czy ja nieuwazna, zla matka jestem czy jak,,,, dlaczego ja najwiecej na tym watku pisze :confused:
 
reklama
ja kiedys tęz młodego obróciłam, dupką do góry........ głowe trzymał elegancko...... ale w pewnym momencie opuścił i dał nura i też się zachłysnął:szok:........... ale dzieci do pół roku chyba coś tam mają jeszcze z życia płodowego w swojej budowi.... coś im się tam zamyka w razie co............. czy mi się pomerdało?????
 
HANIU - ja tez slyszalam ze do 6 miesiaca dziecku woda w pluca nie pojdzie :tak:
M_KTOSIU - biedna Nellinka. A zla matka nie jestes - no co Ty. Zdarza sie po prostu - pod kloszem tez dzieci nie mozna trzymac, nie? Bo potem takie mamałygi będą, wiec czasem cos sie zdarzy.....a czasem nie ;-)

Ty czesto piszesz.....a ja tez:-Do swoich wypadkach z dziecinstwa :-D
Odnosnie zakrztuszania.....to u mnie bylo jedzeniem, niegługo po urodzeniu:baffled: bylam wczesniakiem i mialam nierozwiniety do konca zoladek, wynik byl taki ze jak sie najadlam tak jak inne dzieci to wszystko wyrzygałam (nie ulalam, tylko podobno rzygałam fontannami :eek:). No i kiedys po jedzeniu, mama polozyla mnie w lozeczku na plecach do snu (kiedys na boczku nie kazali)......I oczywiscie sie zrzygałam, mleko poszlo wszedzie gdzie sie dało, a tata ponoc mnie potem trzymal do gory nogami i resztki wyciągali gruszką z nosa...:no: Tak skonczyla sie moja przygoda z cyckowaniem, o tej pory bylo tylko karmienie butla, w malych ilosciach co godzine....no i spanie na brzuszku:-D
 
MAJKAM dobrze, ze z oczkiem wszystko dobrze. A siniak-do wesela się zagoi:-)

M KTOSIA Ty zła matka? Głupoty piszesz, poprostu Nelka żywotne dziecko, a przypadki chodzą po ludziach. Najwazniejsze, ze wszystko dobrze się skonczyło i poradzic sobie potrafiłas:tak:. Takich rzeczy się nie mozna przewidziec.
 
My moczymy uszka, tzn M moczy bo to on kąpie małego - od jakiegos czasu na takiej wkładce-gąbce.....no i siłą rzeczy się moczą...:sorry2:
 
My tez kapiemy na tej wkładce (standard, ze mamy kolejna taką sama rzecz:-)) ale zawsze pod głowę podkładam zwinieta pieluchę bo nie wiem czy mozna już te uszka moczyc czy nie??
 
reklama
Ja gąbeczki do kąpieli nie mam :happy2:ale co do moczenia uszek to raczej staram sie ich nie zanurzac w wodzie ale często są pomoczone trochę.
A co do zachłysnieia się wodą to M_Ktosiu mi też się już tak raz zdarzyło bo ja zawsze jak kąpie Nikodema to potem obracam go na brzuszek od urodzenia tak robie ale gdzieś niedawno tak chlupał nóżkami i się wiercił i dal nura do wody ale nie płakał tylko mu trochę tej wody zaraz wyleciało itrochę kaszlnął sobie.
 
Do góry