Przy zdrowo rozwijającej się ciąży z betą jak z pappa, więcej stresu niż pożytku.
W żadnej ciąży ani jeden lekarz mi nie zlecił, a chodziłam do dobrych specjalistów.
A znasz przypadki gdzie beta wyglądała beznadziejnie, bo niska bo przyrost nie taki.. lekarze na podstawie jej nie dawali nadziei , a potem szła w 6 -7 tyg a serduszko bije i z dzieciątkiem było wszystko ok.
Ja osobiście za betą nie jestem, choć w ostatniej ciąży zrobiłam, ale z sana z siebie bo nie uwierzyłam sikańcowi
.
Przyrost był prawidłowy, ale czy mnie to uspokoiło ? A nie
Teoretycznie ciąża to jedna wielka niewiadoma...