reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bedę mamą w 2016 roku!

tynka: spokojnie. Ja myślę, że i tak badania trzeba powtórzyć, bo z tego co pisałaś nie mieliście odpowiedniej ilości dni bez seksu? Dobrze kojarzę? A to ma duży wpływ na ilość nasienia. Może i pół dnia nie, ale tak czy inaczej to jest ta granica normy po której można nasienie oddać.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mamy wyniki nasienia. Oligozoospermia bardzo ciężka. Mamy 2,47 miliona plemników. Norma jest od 39 milionów. I raczej watpie żeby te pół dnia dłużej bez seksu coś zmieniło w tym wyniku. Boże co jeszcze nam wymyslisz?! Mało kłód pod nogi nam już rzuciles?! Ku.a !
ja pierdziele i co dalej? szukacie dobrego specjalisty, ktory Was pokieruje dalej?
 
Jugo tak. U nas było półtora dnia przerwy ale wątpię że nawet jeśli zrobimy drugie badania po 4 dniach przerwy jak zalecają to się z 2,5 zrobi nagle 39 milionów czyli wymagane minimum. Jak myślisz?
Lux ja nie wiem co dalej. Zapytam dziś mojej ginekolog. Nie wiem czy leczenie czy od razu inseminacja czy in vitro bo ja przecież mam endometrioze i tylko jeden sprawny jajnik. Ja nie mam czasu żeby jeszcze rok czy więcej próbować aż jakimś cudem jakiś plemnik dotrze bo ja niedługo od tych zrostow będę miała beton w brzuchu.
 
Jugo tak. U nas było półtora dnia przerwy ale wątpię że nawet jeśli zrobimy drugie badania po 4 dniach przerwy jak zalecają to się z 2,5 zrobi nagle 39 milionów czyli wymagane minimum. Jak myślisz?
Lux ja nie wiem co dalej. Zapytam dziś mojej ginekolog. Nie wiem czy leczenie czy od razu inseminacja czy in vitro bo ja przecież mam endometrioze i tylko jeden sprawny jajnik. Ja nie mam czasu żeby jeszcze rok czy więcej próbować aż jakimś cudem jakiś plemnik dotrze bo ja niedługo od tych zrostow będę miała beton w brzuchu.
a dobra masz ginke? ona jest w stanie was naprawde dobrze pokierowac?
 
tynka: to jeszcze istotne ile macie prawidłowych, bo sama ilość owszem niska, ale może być dużo prawidłowych, a wtedy nie jest tak tragicznie. Tak czy inaczej konsultacja, tylko koniecznie wspomnij o tym, że tego terminu nie było. A na zgłoszeniu do badania podaliście, że były 2 dni?

Znalazłam coś takiego:

Okres wstrzemięźliwości płciowej jest bardzo istotny dla wyniku badania nasienia i w niektórych przypadkach może spowodować całkowite zafałszowanie wyniku. Wartości referencyjne ustalone przez WHO jako „normy” dla nasienia płodnych mężczyzn zostały ustalone dla okresu wstrzemięźliwości nie krótszego niż 2 dni i nie dłuższego niż 7 dni, dlatego 2-7-dniowa abstynencja seksualna jest zalecana przez oddaniem nasienia do badania. Generalna zasada jest taka, że wydłużony okres wstrzemięźliwości płciowej powoduje zwiększenie koncentracji plemników, natomiast przyczynia się do pogorszenia ich ruchliwości, żywotności i morfologii. Natomiast zbyt krótki czas abstynencji powoduje sztuczne zaniżenie liczby plemników (koncentracji) w nasieniu, zwykle przy zachowaniu lub podwyższeniu innych parametrów. Ponieważ jednak zmiany w jakości nasienia w czasie są uwarunkowane osobniczo, nie są identyczne u każdego pacjenta dlatego ekstrapolowanie wyniku uzyskanego przy niewłaściwym czasie abstynencji płciowej do wartości referencyjnych ustalonych dla okresu abstynencji 2-7 dni nie jest rekomendowane i może być jedynie orientacyjne. Wielu lekarzy zaleca aby na badanie nasienia zgłaszać się w środku okresu wytyczonego przez WHO czyli po 3-5 dniach abstynencji, co pozwala na jeszcze lepsze ujednolicenie wyników. Ważne jest też aby wykonując kolejne badanie nasienia (np. w toku leczenia problemów z płodnością) zachować taki sam okres wstrzemięźliwości płciowej – pozwala to na ocenę faktycznych zmian w jakości nasienia, zamiast zmian wywołanych zmianą okresu wstrzemięźliwości.
 
Lux zobaczę co nam powie. W zaleceniami mamy powtórzyć wynik za 2-3 tygodnie i zrobić posiew nasienia. Chyba umowie męża do jakiegoś androloga. Może on ma jakieś żylaki i dlatego tych plemników jest tak krytycznie mało. Morfologia czyli ilość prawidłowych plemników też nie jest zachwycająca bo norma to 4% a my mamy 4,72% . Ręce mi opadają. Głowa mnie boli, żołądek mnie boli, i serce też mnie boli...
 
tynka: jeszcze to, jednak 1 dzień może zrobić ogromną różnicę:

Pomimo tego, że zalecany czas wstrzemięźliwości płciowej, jaki powinien być zachowany przed oddaniem nasienia do badania jest ściśle określony (2-7 dni), to pacjenci często nie przestrzegają tego okresu. Dlatego bardzo ważne jest aby przy analizie wyników badania nasienia zwrócić uwagę na ten okres, gdyż może on mieć istotny wpływ na wynik. Jeśli pacjent przychodzi na badanie po zbyt krótkim okresie od ostatniego wytrysku (współżycie/masturbacja), to należy się spodziewać, że liczba plemników może być niższa niż ta, którą wykazałoby badanie wykonane po prawidłowym okresie wstrzemięźliwości. W zależności od okresu wstrzemięźliwości możliwe są dość znaczne zmiany w liczebności plemników np. z 10 mln/ml po 1 dniu wstrzemięźliwości do 25 mln/ml po 3 dniach. Takie różnice są możliwe, jednak nie zawsze istnieją. Podobne zafałszowanie wyniku może mieć miejsce, jeśli pacjent ma zbyt długi okres wstrzemięźliwości płciowej np. kilkanaście dni. W takich przypadkach można się spodziewać zwiększonej liczebności plemników, jednakże ich ruchliwość, żywotność i morfologia mogą być wtedy gorsze.
 
Tęczowa za 2 tygodnie powtarzamy badania robimy posiew i na pewno 4 dni bez seksu musimy wytrzymać.

Jugo też to czytałam dlatego jeszcze się nie popłakałam. Ale naprawdę wątpię żeby nagle się z takich wartości wynik w normie zrobił. Nieprawidłowe plemniki to ponad 95%. Ruch postepowy w normie ale też nie ma szału. No boję się myśleć co będzie dalej.
 
reklama
Lux zobaczę co nam powie. W zaleceniami mamy powtórzyć wynik za 2-3 tygodnie i zrobić posiew nasienia. Chyba umowie męża do jakiegoś androloga. Może on ma jakieś żylaki i dlatego tych plemników jest tak krytycznie mało. Morfologia czyli ilość prawidłowych plemników też nie jest zachwycająca bo norma to 4% a my mamy 4,72% . Ręce mi opadają. Głowa mnie boli, żołądek mnie boli, i serce też mnie boli...

U mojego jeden lekarz znalazł jednego żylaka (malutkiego) wszyscy lekarze później zabronili cokolwiek robić.. jeśli nie jest duży to nie operujcie, bo może być gorzej.. Chyba, że faktycznie jakiś konkretny to jak najbardziej. Mój ma 16 mln plemników, ale 0% prawidłowych, to chyba gorsza sprawa :) A i tak w klinikach mówią, że to żaden problem. U faceta zawsze coś się wymodzi. Bo trochę tego jest;) Główka do góry.
Aha zróbcie badanie M-SOME to jest najdokładniejsze. Na zwykłych wychodziło, że M. ma 3-4% prawidłowych, tam wyszło, że 0% (choć jak tłumaczył lekarz wcale tak nie jest tylko proporcjonalnie wychodzi do ilości, że ma 0) Powiększa obraz o bardzo dużo przez co można zauważyć dokładniej.

Mój ma wszystko nie w normie, oprócz ilości, choć tez w niektórych badaniach wychodziło. Ruch ma 20% (A+B). Byłam pewna, że przez to nie mogę zajść w ciążę. Ale jednak dowiaduję się, że taki problem to nie problem...
Jeśli nie ma żylaka, nie ma chlamydii, z posiewu nic nie wyjdzie to znaczy, a ma rodzeństwo i mają dzieci to najprawdopodobniej taka jego uroda, ale plemniki są, są prawidłowe, do zapłodnienia wystarczy jeden. Nie skupiajcie się na tym bardzo, też myślałam, że to główna wina leży w plemnikach. Na pewno nie pomaga, ale też prędzej czy później się uda. Aha i zbadajcie fragmentację DNA plemników.
 
Ostatnia edycja:
Do góry