reklama
Jednym słowem- same wiercidupki
Karol ma ostatnio taką zabawę - włazi na nasze łoże (spore) i się przytula do pościeli i przewala po całym - przy tym turlaniu potrafi się strurlać z hukiem na ziemię...ale zazwyczaj stwierdza wtedy "bam" i gramoli się dalej
A jeszcze ma nawyk - jak zobaczy poduszkę albo kołdrę albo misia swojego to przytula się, bierze paluch do buzi i jakby chciał spać- nawet jak nie jest śpiący - po prostu tak się uwarunkował...dziś w hipermakecie dorwał jakąś maskotkę i tak numer nam odstawił
Karol ma ostatnio taką zabawę - włazi na nasze łoże (spore) i się przytula do pościeli i przewala po całym - przy tym turlaniu potrafi się strurlać z hukiem na ziemię...ale zazwyczaj stwierdza wtedy "bam" i gramoli się dalej
A jeszcze ma nawyk - jak zobaczy poduszkę albo kołdrę albo misia swojego to przytula się, bierze paluch do buzi i jakby chciał spać- nawet jak nie jest śpiący - po prostu tak się uwarunkował...dziś w hipermakecie dorwał jakąś maskotkę i tak numer nam odstawił
No to nieźle nam te dzieciaczki się rozbrykały a u nas znów nocne płakanie przez sen :-(Trzy noce nie spałam teraz i ledwo żyję ale dziś w końcu zauważyłam że problem zaczyna znikacJa to kojarzę z ząbkami bo zawsze tak się dzieje kiedy wychodzą zęby
Jednym słowem- same wiercidupki
Karol ma ostatnio taką zabawę - włazi na nasze łoże (spore) i się przytula do pościeli i przewala po całym - przy tym turlaniu potrafi się strurlać z hukiem na ziemię...ale zazwyczaj stwierdza wtedy "bam" i gramoli się dalej
A jeszcze ma nawyk - jak zobaczy poduszkę albo kołdrę albo misia swojego to przytula się, bierze paluch do buzi i jakby chciał spać- nawet jak nie jest śpiący - po prostu tak się uwarunkował...dziś w hipermakecie dorwał jakąś maskotkę i tak numer nam odstawił
Nooo, tu też widzę mnóstwo podobieństwaJedynie czym się różnią, to tym, że Miki raczej nie spada (oj co by to byłołóżko mamy naprawdę wysokie i sam Mikuś nie potrafi się na niego wygrzebać) i nie bierze palucha do buzi (nie ma tego nawyku), ale przytula się zawsze jak tylko da mu się poduszkę, dużego miśka/przytulaka:-)
Ania, współczuję:-(
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
Wojtek tez się wierci ale zamontuje mu taka blokade zeby nie spadał i juz.
Od jakiegos czasu ma alergię na łózeczko i nie ma sily aby tam spał a ztym przytulaniem to u nas tez podobnie "uko****e " wszystkie misie i lale lubi sie połozyc na poduszcze albo rozlożonym kocu:-)
Od jakiegos czasu ma alergię na łózeczko i nie ma sily aby tam spał a ztym przytulaniem to u nas tez podobnie "uko****e " wszystkie misie i lale lubi sie połozyc na poduszcze albo rozlożonym kocu:-)
kakaw
Mama czerwcowa'06 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2006
- Postów
- 1 551
Sandra tez narazie nie nadaje się do osobnego łozka , może spać tylko w swoim łóżeczku albo z mamą jako barierką w naszym dużym bo spadnie na 100 % ona nawet za bardzo nie potrafi zejść z łózżka tylko puszcza się na żywioł może dlatego że nigdy nie spadła tak naprawdę
Od jakiegos czasu ma alergię na łózeczko i nie ma sily aby tam spał :-)
Sylwia Iza alergię na łóżeczko to ma niestety już od urodzenia, będzie spała wszędzie byleby tylko nie w łóżeczku daj znać jak Wojtuś zniósł zmiany.
Kasiu - nasze łóżko tez wysokie i gramolenie sie na nie to duży wysiłek a na dodatek podłoga goła-panele bez dywanu - ale nie zapeszyć, jak na razie Karol spada jak kot...(nie chwalę tylko informuję) jak ja bym tak spadła to pewnie bym miesiąc siniaki leczyła
reklama
jak ja bym tak spadła to pewnie bym miesiąc siniaki leczyła
Dokładnie!
Podziel się: