reklama
Z naszym płukaniem włosów jest juz coraz lepiej, bo zaczełam Mikusia przyzwyczajać do prysznica (generalnie go nie lubi, bo chyba przestraszyłam go włączając na "największą moc"). Dziś dał się cały opłukać, razem z włosami:-)
kakaw
Mama czerwcowa'06 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2006
- Postów
- 1 551
Dziękujemy dziewczyny za miłe słowa.
Irma Dzisiaj-- po trzech dniach od momentu przebicia stwierdzam, że chyba trochę przesadzałam.;-) Sandra ani raz nie dotknęła uszu więc wcale jej nie przeszkadzają kolczyki wygląda super więc naprawdę nie ma na co czekać.Tym bardziej że kosmetyczka mówiła nam, że im mniejsze dziecko tym mniej się wierci. Narazie mamy kolczyki ze stali hirurgicznej choć z niebieskimi oczkami ;-) nasze możemy założyć po ok miesiącu.
U nas też straszny płacz w czasie płukania główki mnie się wydaje ze jest tak dlatego,że przerywam jej zabawę (ona cały czas bawi się swoimi kaczuszkami i foczkami itp) no i jest płacz też przy wychodzeniu z wanny
Sandrusia jeszcze nigdy nie ulała mi noskiem no chyba że przy wymiotach jak się zakrztusiła to poszło jej troche też nosem i to był jeden przypadek Ale pamiętam Łukaszkowi albo i mnie jak byłam dziekiem to się tak zdarzało np przy coli albo innej gazowonej wodzie
Kasia my narazie nie
Irma Dzisiaj-- po trzech dniach od momentu przebicia stwierdzam, że chyba trochę przesadzałam.;-) Sandra ani raz nie dotknęła uszu więc wcale jej nie przeszkadzają kolczyki wygląda super więc naprawdę nie ma na co czekać.Tym bardziej że kosmetyczka mówiła nam, że im mniejsze dziecko tym mniej się wierci. Narazie mamy kolczyki ze stali hirurgicznej choć z niebieskimi oczkami ;-) nasze możemy założyć po ok miesiącu.
U nas też straszny płacz w czasie płukania główki mnie się wydaje ze jest tak dlatego,że przerywam jej zabawę (ona cały czas bawi się swoimi kaczuszkami i foczkami itp) no i jest płacz też przy wychodzeniu z wanny
Sandrusia jeszcze nigdy nie ulała mi noskiem no chyba że przy wymiotach jak się zakrztusiła to poszło jej troche też nosem i to był jeden przypadek Ale pamiętam Łukaszkowi albo i mnie jak byłam dziekiem to się tak zdarzało np przy coli albo innej gazowonej wodzie
Kasia my narazie nie
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
U nas na szczescie nie placze ani przy plukaniu ani przy wyciaganiu...no chyba ze jest juz bardzo zmeczona to placze jak ja ubieram...
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
A dla dzieci ktore boja sie myc glowe sa rada kapielowe...ok 15 zl ...z firmy Canpol...ale u nas to by nie przeszlo chyba bo mloda nienawidzi nic miec na glowie
u nas czasem marudzi przy spłukiwaniu jak mu do oczu leci, ale z kolei jak prysznic chlapie i się sam nachyla pod niego to jest ok-wtedy jakoś dziwnie mu nie przeszkadza że leci po twarzy i oczach a dziś KArol sobie ślicznie sam główkę mył - naśladował nas trąc raczkami po włoskach ale z rozpedu i po całej buzi na koniec potarł poczym marudził bo wszędzie miał pianę niby szampon no more tears, ale tak do konca to pewnie nie jest przyjemne...
niby szampon no more tears, ale tak do konca to pewnie nie jest przyjemne...
No właśnie, tez mi sie tak wydaje. Będę musiała kiedys na sobie wypróbować.
A Miki dzis dobijał sie do łazienki, że juz chce sie kąpać. Tak samo zaczyna reagować jak chce wyjść na spacer. Na Luke sie zapatrzył, czy co?;-):-)
reklama
Podziel się: