reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Autyzm czy przewrażliwiona matka?

Robin91

Początkująca w BB
Dołączył(a)
29 Kwiecień 2022
Postów
18
Szukam porady,bo już sama się w tym gubię i może udałoby się aby ktoś z boku to ocenił.
Mam synka 2,5 r. Martwią mnie niektóre jego zachowania. Niestety nie mam większego doświadczenia co do zachowania małych.
Co mnie martwi/ zastanawia:
1. Nie chce bawic się z dziećmi na placu zabaw. Kiedyś się wstydził,ale widać,że chciał iść i czasami nawet udało się z jakimś dzieckiem załapać kontakt. Teraz wygląda to tak,że patrzy się,ale sam nie podejdzie,jak dziecko próbuje nawiązać kontakt to tylko się patrzy,czasami wręcz odrętwiały,po czasie jak próbuję jakoś interweniować to trochę luzuje,ale sam nic nie zainicjuje,nie odezwie się,a gdy dziecko próbuje się bawić to odsuwa się,nie da się za bardzo dotknąć np jak inne dziecko chce go przytulić,złapać za rękę. Woli bawić się ze mną.
U nas w domu potrafił się ( po oswojeniu) bawić,wygłupiać z innym dzieckiem.
Jeszcze do niedawna też bardzo podobały mu się " dzidziusie",jak czasami ktoś znajomy był z małym dzieckiem to całował itp. jak miał ponad rok nie miał w ogóle oporów do dzieci i dorosłych.
2. Nie chce odzywać się do obcych lub nawet osoby,które zna,ale jakiś czas nie widział. Zaczęło się jakoś rok temu,nie chciał się odzywać do sąsiadów. Myślałam,że taki etap ,bo wcześniej nie wstydził się ludzi. Niestety nie przeszło. Przy sąsiadach ( teoretycznie widział już ich wiele razy więc nie wiem czy to całkiem obcy ludzie) nie chce nic mówić,sztywnieje. Ostatnio minimalnie lepiej,bo coś tam powiedział,ale dużo z nim na ten temat rozmawiałam i prosiłam go aby odzywał się do sąsiadów.
3. Jak przychodzą dziadkowie to się nie wita,ewentualnie biegnie aby zobaczyć co przyniesli dla niego. Żegna się ładnie macha itp,ale jak goscie wchodź to często stoji zmrożony przez chwilę,nie ma tak,że biegnie radośnie do babci. Co najgorsze ze mną czy mężem też się raczej tak nie wita,ostatnio jak się go zawoła to czasami podleci z uśmiechem. Nigdy nie płakał jak wychodziłam z domu czy jak się go zostawiło u babci,a zdarza się to naprawdę sporadycznie,cały czas jestem z nim.
4. Jest bardzo nerwowy. Bunt dwulatka trwa już rok. Nic lepiej. Często nie mam możliwości aby zorientować się o co mu chodzi,a on leży i wije się płacząc jakby go ktoś bił. Dzieje się to wiele razy dziennie. Jestem tym wykończona,łapie się na tym,że boje się ,że znowu zacznie.
5. Ma epizody chodzenia na palcach ( byliśmy kiedyś u neurologa i niby ok) oraz uderzania w nerwach głowa w podłogę. I wygląda to tak,że przez ostatni rok np kilka miesięcy to robi potem przestaje. juz nie bił głowa w ogóle i od kilku dni znowu się zaczęło. Jak upomne aby nie chodził na palcach to na jakiś czas przestaje.
6. Ustawia autka lub inne rzeczy w rzędach od kilku miesięcy,ale nie jakoś maniakalnie,jak ruszę rządek to nie wpada w panikę. Zapytany czasami mówi,że robi pociąg.
7. Od jakiegoś miesiąca strasznie rzuca zabawkami. Bawi się,coś mu się nie spodoba ( tak sadze,że go coś zdenerwowało np auto nie jedzie tak jak chce). Jak był młodszy to tego nie robił. Jak wpada w histerię potrafi rzucić czymś dużym.
8. Budzi się z płaczem. Każdej nocy chociaż raz,czasami 5 czasami tylko raz czy dwa. Nie ma tak,że prześpi noc. Zazwyczaj się szybko uspokaja,chociaż czasami potrafi obudzi się,marudzić co chwilę przez pół godz,ale reszta nocy spokojna.
9. Nie słucha się,wiem,że to po części normalne,ale naprawdę osmiele się napisać,że robi pewne rzeczy z premedytacja i na zlosc. Tłumaczenia nie pomagają.

Na imię reagował jakoś po roku,trochę mnie to martwiło,ale w tym momencie,nie ma z tym żadnego problemu.
W oczy patrzył się zawsze,uśmiechał się dość szybko,zawsze się przytulał. Paluszkiem pokazywał bardzo szybko.

Wiem,że sporo tych obaw,ale chciałam już wypisać wszytsko. Chce również napisać te dobre rzeczy.
* Wydaje mi się,że jest dość inteligentny. Co prawda porządnie rozgadal się po 2 urodzinach,ale teraz buduje już fajne rozbudowane zdania. Mowa niewyraźna,ale moim zdaniem jak na swój wiek mówi dużo.
* Potrafi skupić się na książce,puzzlach. Lubi robić zadania z książeczek,sprawia mu to przyjemność. Lubi jak mu się czyta. Teraz trochę mniej,ale wcześniej chętnie uczył się literek,cyferek. Potrafi policzyć do 10 sam z pomocą do 20. Powtarza alfabet. Mówi krótkie wierszyki,mimo,że go ja go nigdy nie cisnełam,on po prostu sam chce.
* Potrafi też szaleć ,biegac po domu,rzuca piłka,uwielbia wspinać się na meble. Nie robi tego cały dzień,ale ma momenty " zrywów". Lubi chodzić na plac zabaw,uwielbia się huśtać i zjeżdżać na zjeżdżali.
* Wykonuje różne polecenia.
* Myje zęby,buzię,ręce,nie lubi się jedynie sam obierać,ale spodnie do siusiania zdejmie i założy.
* Uwielbia wszytskie sprzęty elektroniczne i AGD. Aż do przesady trochę,ale przez to potrafi już wszytsko obsługiwać.
Uwielbia uczestniczyć we wszystkich pracach domowych. Naśladuje mnie we wszystkim.
* Lubi udawane zabawy,w dom, w gotowanie, w pociąg,sklep itp. ma dość bujną wyobraźnię. Zadziwia mnie wręcz.
* Dzieli się wszystkim,nawet słodyczami ( a dostaje mało). Jak jest ktoś u nas w domu to na pewno dostanie coś od niego do jedzenia.
* Potrafi już żartować,nie wiem jak to wytłumaczyć. Moim zdaniem to niesamowite,że małe dziecko ma już jakieś poczucie humoru.
* Jak miał dwa lata potrafił już narysować koło, w tej chwili narysuje po swojemu samochód, buzię, ludzika ( nawet można rozpoznać)

Jest odpieluchowany,ale na dworze pampers,bo wstydzi się zrobić pod krzaczkiem bardzo. Posługuje się widelcem i łyżka,ale lubi jeść rękami i często właśnie tak je, szybko nauczył się pić z kubka.

Dziękuję,jeżeli ktoś dotrwał do końca. Proszę o wyraże.nie swojej opinii. Po prostu nie wiem już czy iść do specjalisty czy nie,a niestety diagnoza autyzmu też do najtańszych nie należy. Nie wiem czy takie zachowania są typowe dla danego wieku
 
reklama
Szukam porady,bo już sama się w tym gubię i może udałoby się aby ktoś z boku to ocenił.
Mam synka 2,5 r. Martwią mnie niektóre jego zachowania. Niestety nie mam większego doświadczenia co do zachowania małych.
Co mnie martwi/ zastanawia:
1. Nie chce bawic się z dziećmi na placu zabaw. Kiedyś się wstydził,ale widać,że chciał iść i czasami nawet udało się z jakimś dzieckiem załapać kontakt. Teraz wygląda to tak,że patrzy się,ale sam nie podejdzie,jak dziecko próbuje nawiązać kontakt to tylko się patrzy,czasami wręcz odrętwiały,po czasie jak próbuję jakoś interweniować to trochę luzuje,ale sam nic nie zainicjuje,nie odezwie się,a gdy dziecko próbuje się bawić to odsuwa się,nie da się za bardzo dotknąć np jak inne dziecko chce go przytulić,złapać za rękę. Woli bawić się ze mną.
U nas w domu potrafił się ( po oswojeniu) bawić,wygłupiać z innym dzieckiem.
Jeszcze do niedawna też bardzo podobały mu się " dzidziusie",jak czasami ktoś znajomy był z małym dzieckiem to całował itp. jak miał ponad rok nie miał w ogóle oporów do dzieci i dorosłych.
2. Nie chce odzywać się do obcych lub nawet osoby,które zna,ale jakiś czas nie widział. Zaczęło się jakoś rok temu,nie chciał się odzywać do sąsiadów. Myślałam,że taki etap ,bo wcześniej nie wstydził się ludzi. Niestety nie przeszło. Przy sąsiadach ( teoretycznie widział już ich wiele razy więc nie wiem czy to całkiem obcy ludzie) nie chce nic mówić,sztywnieje. Ostatnio minimalnie lepiej,bo coś tam powiedział,ale dużo z nim na ten temat rozmawiałam i prosiłam go aby odzywał się do sąsiadów.
3. Jak przychodzą dziadkowie to się nie wita,ewentualnie biegnie aby zobaczyć co przyniesli dla niego. Żegna się ładnie macha itp,ale jak goscie wchodź to często stoji zmrożony przez chwilę,nie ma tak,że biegnie radośnie do babci. Co najgorsze ze mną czy mężem też się raczej tak nie wita,ostatnio jak się go zawoła to czasami podleci z uśmiechem. Nigdy nie płakał jak wychodziłam z domu czy jak się go zostawiło u babci,a zdarza się to naprawdę sporadycznie,cały czas jestem z nim.
4. Jest bardzo nerwowy. Bunt dwulatka trwa już rok. Nic lepiej. Często nie mam możliwości aby zorientować się o co mu chodzi,a on leży i wije się płacząc jakby go ktoś bił. Dzieje się to wiele razy dziennie. Jestem tym wykończona,łapie się na tym,że boje się ,że znowu zacznie.
5. Ma epizody chodzenia na palcach ( byliśmy kiedyś u neurologa i niby ok) oraz uderzania w nerwach głowa w podłogę. I wygląda to tak,że przez ostatni rok np kilka miesięcy to robi potem przestaje. juz nie bił głowa w ogóle i od kilku dni znowu się zaczęło. Jak upomne aby nie chodził na palcach to na jakiś czas przestaje.
6. Ustawia autka lub inne rzeczy w rzędach od kilku miesięcy,ale nie jakoś maniakalnie,jak ruszę rządek to nie wpada w panikę. Zapytany czasami mówi,że robi pociąg.
7. Od jakiegoś miesiąca strasznie rzuca zabawkami. Bawi się,coś mu się nie spodoba ( tak sadze,że go coś zdenerwowało np auto nie jedzie tak jak chce). Jak był młodszy to tego nie robił. Jak wpada w histerię potrafi rzucić czymś dużym.
8. Budzi się z płaczem. Każdej nocy chociaż raz,czasami 5 czasami tylko raz czy dwa. Nie ma tak,że prześpi noc. Zazwyczaj się szybko uspokaja,chociaż czasami potrafi obudzi się,marudzić co chwilę przez pół godz,ale reszta nocy spokojna.
9. Nie słucha się,wiem,że to po części normalne,ale naprawdę osmiele się napisać,że robi pewne rzeczy z premedytacja i na zlosc. Tłumaczenia nie pomagają.

Na imię reagował jakoś po roku,trochę mnie to martwiło,ale w tym momencie,nie ma z tym żadnego problemu.
W oczy patrzył się zawsze,uśmiechał się dość szybko,zawsze się przytulał. Paluszkiem pokazywał bardzo szybko.

Wiem,że sporo tych obaw,ale chciałam już wypisać wszytsko. Chce również napisać te dobre rzeczy.
* Wydaje mi się,że jest dość inteligentny. Co prawda porządnie rozgadal się po 2 urodzinach,ale teraz buduje już fajne rozbudowane zdania. Mowa niewyraźna,ale moim zdaniem jak na swój wiek mówi dużo.
* Potrafi skupić się na książce,puzzlach. Lubi robić zadania z książeczek,sprawia mu to przyjemność. Lubi jak mu się czyta. Teraz trochę mniej,ale wcześniej chętnie uczył się literek,cyferek. Potrafi policzyć do 10 sam z pomocą do 20. Powtarza alfabet. Mówi krótkie wierszyki,mimo,że go ja go nigdy nie cisnełam,on po prostu sam chce.
* Potrafi też szaleć ,biegac po domu,rzuca piłka,uwielbia wspinać się na meble. Nie robi tego cały dzień,ale ma momenty " zrywów". Lubi chodzić na plac zabaw,uwielbia się huśtać i zjeżdżać na zjeżdżali.
* Wykonuje różne polecenia.
* Myje zęby,buzię,ręce,nie lubi się jedynie sam obierać,ale spodnie do siusiania zdejmie i założy.
* Uwielbia wszytskie sprzęty elektroniczne i AGD. Aż do przesady trochę,ale przez to potrafi już wszytsko obsługiwać.
Uwielbia uczestniczyć we wszystkich pracach domowych. Naśladuje mnie we wszystkim.
* Lubi udawane zabawy,w dom, w gotowanie, w pociąg,sklep itp. ma dość bujną wyobraźnię. Zadziwia mnie wręcz.
* Dzieli się wszystkim,nawet słodyczami ( a dostaje mało). Jak jest ktoś u nas w domu to na pewno dostanie coś od niego do jedzenia.
* Potrafi już żartować,nie wiem jak to wytłumaczyć. Moim zdaniem to niesamowite,że małe dziecko ma już jakieś poczucie humoru.
* Jak miał dwa lata potrafił już narysować koło, w tej chwili narysuje po swojemu samochód, buzię, ludzika ( nawet można rozpoznać)

Jest odpieluchowany,ale na dworze pampers,bo wstydzi się zrobić pod krzaczkiem bardzo. Posługuje się widelcem i łyżka,ale lubi jeść rękami i często właśnie tak je, szybko nauczył się pić z kubka.

Dziękuję,jeżeli ktoś dotrwał do końca. Proszę o wyraże.nie swojej opinii. Po prostu nie wiem już czy iść do specjalisty czy nie,a niestety diagnoza autyzmu też do najtańszych nie należy. Nie wiem czy takie zachowania są typowe dla danego wieku
Idz do specjalisty z tym co Cię martwi.
Diagnozę autyzmu można zrobić za darmo ale wymaga to cierpliwości i czasu.
 
Idz do specjalisty z tym co Cię martwi.
Diagnozę autyzmu można zrobić za darmo ale wymaga to cierpliwości i czasu.
bylam u specjalisty neurologa z tym co mnie martwi i w sumie to czułam się zlekceważona, mówiłam przy okazji wizyt pediatrze o tym co mnie martwi,ale podczas krótkich wizyt tez nikt nie chce słuchać.
Nie wiem w sumie jak działa po koleji sprawdzanie autyzmu ale z tego coś iem ados 2 jest płatny tak czy inaczej.
 
bylam u specjalisty neurologa z tym co mnie martwi i w sumie to czułam się zlekceważona, mówiłam przy okazji wizyt pediatrze o tym co mnie martwi,ale podczas krótkich wizyt tez nikt nie chce słuchać.
Nie wiem w sumie jak działa po koleji sprawdzanie autyzmu ale z tego coś iem ados 2 jest płatny tak czy inaczej.
Możesz iść z dzieckiem do psychologa lib poprosić o opinię w poradnii psychologiczno-pedagogicznej. Ja bym w pediatrze nie pokładała wielkich nadziei jeśli chodzi o doagnostykę autyzmu
 
@Robin91 jeśli coś cię niepokoi, to warto udać sie do poradni psychologiczno pedagogicznej. Tam mogą zrobić test ados2 bez płacenia.
Nie jestem specjalistą, ale mnie na pierwszy rzut to bardziej wygląda jak problem z emocjami, niż autyzm. A więc sugerowalabym wizytę u psychologa. On może potem was dalej pokierowac. Trzeba najpierw poobserwować, przyjrzeć sie dziecku. Czasem lek jest tak duży, że dziecko nie mówi w otoczeniu innych, nie nawiązuje relacji mimo, że chce, wycofuje sie, bywa sfrustrowane, sięga po agresję, autoagresję.
Uwierz, że wielu z nas ma w sobie cechy autystyczne, które nie muszą świadczyć o autyzmie. Dobrze, że jesteś czujna. Szukaj specjalistów, którzy sie specjalizują w temacie. I to ich pros o pomoc.
 
Do góry