Archiwum ciążowe-dolegliwości,porody,ciąża przenoszona,cesarka,wieści i nieobecności

[miotlica]

Julia - ja również trzymam kciuki i bardzo Ci współczuję.To bardzo niesprawiedliwe, że najbliższa rodzina pozostawia Cię bez wsparcia. Bądź silna.

 

[ola_o]

Julia, jak się czyta to wszystko to aż trudno wierzyć, że ludzie mogą tak traktować najbliższych jedyne co przychodzi na myśl, to żeby zostawić ich wszystkich w cholerę

 

[*J*U*L*K*A*]

Dziękuje dziewczyny, że chociarz Wy cieszycie sie że jestem w domku Bo od męża i teściowej dostałam opiernicz że wypuścili mnie ze szpitala

 

[maniulka]

Oh Julia trzymaj się kochana,brak słów na to wszystko

 

[Vinniki]

Julia, to takie przykre i tak szkoda, że nie można Ci pomóc... A musisz być silna dla swoich dzieci - teraz to jest najważniejsze. Przytulam serdecznie...

 

[Miroslava1979]

Julia, dobrze, że jesteś już w domciu i poweim Ci tyle, daj sobie czas do momentu aż urodzisz, a potem kopnij ich w tyłek, niech mężuś nie myśli, że jest pępkiem świata, poprostu już go nie strasz rozwodem, tylko złóż pozew i tyle, ułożysz sobie życie bez niego, i napewno będziesz szczęsliwsza i dzieci również, bo ta sytuacja nie jest zdrowa dla nikogo.

 

[M*R*]

Julia, jak się czyta to wszystko to aż trudno wierzyć, że ludzie mogą tak traktować najbliższych jedyne co przychodzi na myśl, to żeby zostawić ich wszystkich w cholerę

Julia az mi sie slabo zrobilo..przykro mi...ze na takiego palanta trafilas:---(,ja bym z nim 10 minut nie mieszkala.Ola tu dobrze napisala-zastanow sie powaznie nad swoja przyszloscia z tym czlowiekiem i...jego mamusia.Decyzje o rozwodzie nie sa latwe ..ale widzisz ja jestem ze zwiazku gdzie byl rozwod i wiesz co?Zylo nam sie z mama lepiej bez faceta w domu .

 

[Firehead]

Julia, przecież to ręce opadają... nawet cię do szpitala nie zawieźli? Hm może faktycznie lepiej by ci było bez ich "wsparcia"... Fajnie, że już w domku, postaraj się oszczędzać! Dużo zdrówka życzę!

 

[Sara27]

Julia wlos sie jezy na glowie na to co piszesz.Az trudno uwierzyc ze to sie dzieje naprawde i ze sprawcami sa twoi "bliscy".
Kurcze ja po szpitalu mam posilki podawane do lozka przez meza,rodzice nam obiady przywoza-kazdy sie dwoi i troi bylebym tylko lezala.Strasznie mi cie zal:-(
Trzymaj sie,juz niedlugo Kochana.

 

[avanti85]

Julia bidulko trzymaj się, dobrze że chociaż masz koleżankę co Ci pomoże a na męża i jego rodzinke nie zwracaj uwagi