reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ANKIETA - W którym cyklu udało się zajść w ciążę?

W którym cyklu udało się zajść w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    3 016
:-)nam sie udalo za pierwszym, probowalismy przed samym okresem kiedy zajscie jest raczej niemozliwe i nie zaszlam ale to byl z dzien przed okresem, po okresie w dniach plodnych tylko sie staralismy no i teraz czekamy dzidzi :)
 
reklama
w drugim się udało :-)
ale nie wiem, jakim cudem, bo wg wszystkich znaków na niebie i ziemi dni niepłodne to były jeszcze ;-)
 
patrze sze szczesciary z Was, prawie kazda za pierwszym razem?

u nas w piatym cyklu, z mierzeniem tempki codziennie, owulka tez byla widoczna na wykresach a juz myslelismy ze cos jest nie tak ale sie udalo
 
my staraliśmy sie ponad dwa lata. w końcu jak sie udało to wymyślałam pięć tysięcy różnych powodów złego samopoczucia ale na to że jestem w ciąży to nie wpadłam. teraz nie mogę sie doczekać mojej kochanej córeczki tak długo wyczekiwanej.
 
ja zaszlam w 8mym cyklu,dopiero teraz policzylam, przez te cykle bralam cosik na wywolanie owulacji a w tym 8mym cyklu nie bralam nic,zabezpieczalam sie,balam sie,mialam dosc itp,nawet nie bylo zwiastunów owulacji na usg, i stał sie CUD -zaszłam w ciążę do dzis zadaję sobie pytanie jak....
 
dancia23 miałam podobną sytuację. Teraz sie z tego śmieję, bo to mąż wpadł na to że może w ciąży jestem. Będąc na spacerku z pieskiem wstąpiłam po test do apteki. Zrobiłam,a tam dwie kreseczki - i co zamiast skakać z radości ,bo tak długo czekaliśmy na ten dzień , ryczałam jak bóbr.
 
reklama
hehhe ja te z ryczałam nie wiem czy ze szczęścia czy z szoku
caly czas nam testy negatywne wychodziły i pewnego razu mowie do męża że jak nie mogę mieć dziecka to chcę psa on zrobił mi niespodziane kupił mi pieska a za 3 dni dowiedziałam się że jestem w 7 tygodniu ciąży:-D i tak sobie żyjemy teraz szczęśliwi z pieskiem i z naszym kochanym Kubusiem:laugh2::laugh2:
 
Do góry