reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Aniołkowe Mamusie szaleją w kuchni

@Funia90 juz bym zrobiła tylko lionow nie mam

A ja wam polecę:

TARTA Z GRUSZKA I ROZMARYNEM (mega połączenie)
uwaga ciezarowki: jest ser pleśniowy

Ciasto
  • mąka pszenna 400 g
  • orzechy włoskie 100 g
  • masło 200 g
  • jajka 4
  • tymianek
  • sól morska
Farsz
  • ziemniaki ugotowane 3
  • gruszki 2
  • śmietana 30 % 100 ml
  • jajka 2
  • mleko 50 ml
  • ser pleśniowy 100 g
  • masło klarowane do smażenia
  • gałka muszkatołowa mielona
  • rozmaryn suszony
  • pieprz biały Prymat
  • sól morska
Do dużej miski wsypujemy mąkę pszenną, dodajemy szczyptę soli, masło, 3 żółtka i jedno jajko. 80 g orzechów włoskich blendujemy z tymiankiem, pozostałe orzechy zostawiamy do dekoracji. Zblendowane orzechy dodajemy do miski z masą i mieszamy rękoma. Kiedy ciasto jest kruche i z drobnymi grudkami, wyklejamy nim formę do tarty (średnica 24 cm). Ciasto nakłuwamy widelcem, aby spód się dobrze wypiekł i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temp. 190°C na 15 minut. (Ja odstawiam do lodówki na min 20 min.)

Na patelni na maśle przesmażamy pokrojone w cząstki gruszki. Wszystko razem podsmażamy, doprawiamy rozmarynem i solą.
Na upieczony spód tarty wykładamy plastry ugotowanych ziemniaków. Do tego dodajemy gruszki, a następnie ¾ rozdrobnionego w rękach sera pleśniowego.

Śmietankę łączymy z jajkami, mlekiem i gałką muszkatołową. Wszystko razem mieszamy, doprawiając solą. Powstałą masą zalewamy składniki (zostawiając odrobinę masy). Na wierzch kładziemy pozostałe kawałki sera pleśniowego i pozostałą cześć orzechów włoskich. Tartę zapiekamy w 190°C, przez 20 minut. Pozostały sos można dolewać małymi partiami w trakcie pieczenia.

2017-07-29 11.30.29.jpg 2017-07-29 11.29.27.jpg
 

Załączniki

  • 2017-07-29 11.30.29.jpg
    2017-07-29 11.30.29.jpg
    22,6 KB · Wyświetleń: 95
  • 2017-07-29 11.29.27.jpg
    2017-07-29 11.29.27.jpg
    97 KB · Wyświetleń: 95
reklama
Jeeeeju jakie smakołyki !!! [emoji7]
@Funia90 robię dziś Twoje ciacho będę mieć jako tort na jutro [emoji4] mam nadzieję że mi wyjdzie xD

Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
@roxie123 wyjdzie Ci na pewno bo jest banalne.
Ja kupilam gotowa mase krowkowa ,ktorej nie trzeba bylo gotowac tylko podgrzac i smietane mialam 36%[emoji4]
Jest slodkie ale mozna zjesc sporo jak sie lubi hehe


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Jeszcze jedno co ja bym zrobila[emoji4]wierzch obsypalabym lionami juz przed podaniem bo one mi "namokly" a lepsze bylyby chrupiace,no i nie zapomnij dna wylozyc papierem do pieczenia[emoji4]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Tort naleśnikowy

Robimy ok 15 naleśników jednych standardowo białych, 15 kolejnych dodajemy kakao ( takie czarnulki) łacznie winno ich być ok 30 wtedy torcik jest wysoki i ładny dla oka

Przepis na ok 10 naleśników

  • 1szklanka mąki
  • 2 jajka
  • 1 szklanka mleka
  • 3/4 szklanki wody (najlepiej gazowanej)
  • szczypta soli
  • 3 łyżki masła lub oleju roślinnego
  • Opcjonalnie kakao ok 3-4 łyżki jesli chodzi o czekoladowe
PRZYGOTOWANIE
  • Mąkę wsypać do miski, dodać jajka, mleko, wodę i sól. Zmiksować na gładkie ciasto. Dodać roztopione masło lub olej roślinny i razem zmiksować (lub wykorzystać tłuszcz do smarowania patelni przed smażeniem każdego naleśnika).
  • Naleśniki smażyć na dobrze rozgrzanej patelni z cienkim dnem np. naleśnikowej. Przewrócić na drugą stronę gdy spód naleśnika będzie już ładnie zrumieniony i ścięty.
Krem maskarpone :

  • 125 g mascarpone, zimnego
  • 1 łyżka cukru wanilinowego
  • 1/2 szklanki (125 ml) śmietanki kremowej 30% lub 36%, b. zimnej
  • 1/3 szklanki cukru pudru
Do takiej ilości naleśników daję składniki na krem maskarpone x 2.

Zaczynam układać naleśnik jasny, krem maskarpone naleśnik czekoladowy krem maskarpone i tu daję owoce np truskawki, maliny, porzeczki czerwone, jeżyny lub borówki lub inne ulubione owoce dobrze by byly jak by były lekko kwaśnawe ja zawsze daję truskawki bo się nie rozpadają pokrojone na kawałki cieńkie i znów jasny naleśnik krem maskarpone , czekoladowy krem maskarpone ukladam owoce i od nowa aż wszystkie naleśniki będą poukładane i przesmarowane kremem. Jeśli w którymś momencie będzie nam się wydawało że tort jest za wysoki możemy przerwać przekładanie. Na ostatnim naleśniku dajemy krem maskarpone i ulubione owoce u mnie zawsze maliny, truskawki, jeżyny i listki miety do udekorowania.

Ps. Jesli ktoś lubi czekolade można rozpuścić i polać owoce czekoladą

Zdjecie z samych białych naleśników

Można też zastąpić bezą naleśniki i wyglada rownie pysznie zainteresowanych bezą dam przepis krem i owoce pozostają bez zmian
thb_4869.jpg
thb_4869.jpg IMG_20170729_204435.jpg
IMG_20170729_204435.jpg
 

Załączniki

  • thb_4869.jpg
    thb_4869.jpg
    18,2 KB · Wyświetleń: 688
  • IMG_20170729_204435.jpg
    IMG_20170729_204435.jpg
    485,3 KB · Wyświetleń: 699
Cudowne :) Ja raz robiłam bezę czekoladową, wyszła przepyszna, ale... się rozlała w piekarniku i była płaska :( Mimo to zjedli ze smakiem, nikt nic nie zauważył niby, ale ja już byłam wkurzona :p
 
Cudowne :) Ja raz robiłam bezę czekoladową, wyszła przepyszna, ale... się rozlała w piekarniku i była płaska :( Mimo to zjedli ze smakiem, nikt nic nie zauważył niby, ale ja już byłam wkurzona :p


Ja też nie do końca z tym pieczeniem często mi coś nie wychodzi np strucel makowa mi pękła w święta a miałam wigilię u siebie i prawie płakałam ale posklejaliśmy z mężem do góry dnem polaliśmy ją lukrem i skórkami z pomarańczy i prawie idealna haha
 
Ja też nie do końca z tym pieczeniem często mi coś nie wychodzi np strucel makowa mi pękła w święta a miałam wigilię u siebie i prawie płakałam ale posklejaliśmy z mężem do góry dnem polaliśmy ją lukrem i skórkami z pomarańczy i prawie idealna haha
Mi to nigdy serniki do pieczenia nie wychodzą i nawet jak mega wyrośnie to siada wiec spoko trzeba przyjąć jak jest :D
 
reklama
Do góry