reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Escada, dla mnie to Ty ewidentnie masz problem z czytaniem ze zrozumieniem. Jeżeli zwracasz się do kogoś na tym wątku, atakujesz go personalnie, atakujesz jego rodzinę, oceniasz i używasz do tego raniących słów, to zakładam, że czekasz na odpowiedź. To miałam na myśli pisząc, że Speluna jest niekonsekwentna. "Krzyż" to symbolicznie określenie jakiegoś ciężaru- nie musisz chyba być osobą wierzącą, żeby to zrozumieć.
Jeżeli piszesz, że wątek dotyczy tego lub owego problemu, to nie atakuj ludzi. Trochę kultury, Dziewczyny. Bo to Wy ciągniecie bezsensowną dyskusję, nieustannie atakując Kasię i osoby, które mają inne zdanie niż Wy.
 
reklama
Kacha mnie interesuje jakie argumenty genetyka z Belfastu przekonały Cię do nie robienia amnio i sądzę, że to będzie interesowało inne matki.
Vansessca nie atakuje jego rodziny bo mnie jego rodzina nie interesuje. Ani jej symboliczne krzyże.
 
Escada, pisząc: "jeśli zwracasz się do kogoś na tym wątku..." miałam na myśli każdą z nas- ale pisałam to w kontekście postów Speluny.
Pisząc z kolei "symboliczne określenie" nie miałam absolutnie na myśli "symbolicznych krzyży"...
 
Escada, miałam ryzyko wystąpienia ZD 1:150 po teście potrójnym (ale nie zintegrowanym, tylko na podstawie badań krwii). Podczas rozmowyz genetyczką dowiedziałam się, że z racji tego, że mam już jedno dziecko z ZD "dodano" mi kilka lat i wyjściowe ryzyko było 1:200 (mimo tego, że Oliś ma trisomię prostą, a my z Tomkiem prawidłowe kariotypy, żadne z nas nie jest nosicielem translokacji). Na pobranie krwii do testu potrójnego poszłam po całonocnej biegunce i wymiotach, czyli wystąpiła u mnie jakaś infekcja. Przed niedoszłą amnio miałam jeszcze robione usg, z którego wynikało, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Genetyczka wprost mi powiedziała, że gdybym miała zrobiony test zintegrowany i nie miała pierwszego dziecka z ZD to ryzyko zmalałoby do kilku tysięcy. Wiadomo dać gwarancji na zdrowe dziecko mi nie mogła, ale przy Olisiu w każdym usg wychodziły jakieś nieprawidłowości, więc to usg bardzo mnie uspokoiło.
Powiedziała mi, że ryzyko utraty ciąży po amnio jest 1:100, czyli większe szanse byłyby na to, że dziecko utracę aniżeli miałaby się powtórzyć sytuacja z ZD. Do tego 1% dochodzą powikłania np. w postaci wycieku wód płodowych, bądź zakażenia, możliwość uszkodzenia płodu jeżeli gwałtownie zmieni swoją pozycję. Czyli kolejne ryzyko. Plus dostałam informację, że właśnie 1% wyników pozytywnych na występowanie ZD jest wynikami fałszywie pozytywnymi, bądź zdarza się sytuacja, że nie można wyhodować komórek. Mnie te argumenty przekonały do nierobienia zabiegu, bo rozważałam ewentualny zabieg tylko pod kątem tego, żeby ewentualnie się psychicznie nastawić, a wiedziałam że dziecko i tak urodzę. I jak z Olisiem byłam właściwie pewna ZD, tak tutaj byłam generalnie przekonana o tym, że dziecko jest zdrowe. Więc wolałam nie podejmować ryzyka. Tym bardziej, że zarówno w ciąży z Jessicą jak i z Laurą od samego właściwie początku chodziłam z 1,5 centymetrowym rozwarciem i lekarze wprost mi mówili przy obu ciążach, że dobrze będzie jak je donoszę do 36 tygodnia. A dziewczyny w nosie miały to rozwarcie i się obie po terminie urodziły, Jessica dzień po, a Laura kazała na siebie czekać dodatkowe 7 dni,.
 
dzięki Kacha_wawa za odpowiedź, ta Twoja wypowiedź wnosi więcej na ten wątek niż te kilka stron "pyskówek".
Wiem, że to wątek gdzie emocje robią swoje ale nie dajmy się im ponieść.
 
Nie ma za co :-)
Ale powiedz Escada wprost, czy nie jest to śmieszne, że niejaka Misia45 daje mi ostrzeżenia za spamowanie reklam? I to znowu ni z tego ni z owego z tym wyskakuje :-D Takie ciche podchody robi, żeby zapewne znowu wejść tutaj i znowu prowokować.
 
ha i tu sie mylisz moja droga Pani :-)
ale jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie :-p - oczywiście mam na myśli mam na mysli ostrzeżenia.
Musze przyznać rację Escadzie, że więcej dobrego zrobiłaś swoim postem o tym dlaczego Ty nie zrobiałaś amnio niż tymi utarczkami i sciaganiem tutaj swoich popleczników.
Nie wiem wciaż tylko jednego - dlaczego w Polsce kobiety są tak zniechęcane do tego badania, może teraz się nieco zmieniło ale naprawdę nie za wiele. Moja koleżanka wręcz wymusiła skierowania na lekarzu prowadzącym. Dlaczego nie ma standaryzacji ? Dlaczego mamy liczyć na łut szczęscia, że spotkamy odpowiedniego człowieka na odpowiednim miejscu ?
 
ha i tu sie mylisz moja droga Pani :-)
ale jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie :-p - oczywiście mam na myśli mam na mysli ostrzeżenia.
Musze przyznać rację Escadzie, że więcej dobrego zrobiłaś swoim postem o tym dlaczego Ty nie zrobiałaś amnio niż tymi utarczkami i sciaganiem tutaj swoich popleczników.
Nie wiem wciaż tylko jednego - dlaczego w Polsce kobiety są tak zniechęcane do tego badania, może teraz się nieco zmieniło ale naprawdę nie za wiele. Moja koleżanka wręcz wymusiła skierowania na lekarzu prowadzącym. Dlaczego nie ma standaryzacji ? Dlaczego mamy liczyć na łut szczęscia, że spotkamy odpowiedniego człowieka na odpowiednim miejscu ?

1.Aspekt finansowy- ponieważ to drogi zabieg. Prywatnie kosztuje 1500-2000zl. Ta sama sytuacja co z cesarskim cieciem-lekarze potrafia czekac do ostatniej sekundy porodu a potem wypchnac dziecko z kobiety nawet jesli kobiete sie porozrywa a dziecko uposledzi.( bylo tak u mojej sisotry , na szczescie dziecko jest zdrowe- ulica Karowa w W-wie)
2. pokutuje kult matki Polki ktora ma rodzic bez wzgledu na wszystko co bedzie po porodzie nikogo nie obchodzi bo to problem kobiety - jak sobie nie radzi zapewne jest zla matka
3. niektorzy lekarze sa w epoce kamienia lupanego jesli chodzi o najnowsze osiagniecia wszak setki lat rodzilismy bez badan prentalnych i jakos było co nie ?
4.farmazony rozpowszechniane przez organizacje typu pro life i KK o tym ze to morderstwo i dziecko na pewno umrze kobiety sie czesto bardzo boja i same sie nie upominaja, lekarz nigdy nie powie ze cos jest na 100% pewne bezpieczne itd wiec niektorzy tez nie ryzykuja liczac po cichu ze moze sie uda i bedzie OK
 
Ostatnia edycja:
Misia naprawdę daruj sobie, bo Twoje privy są żałosne i ostrzeżenia za spamowanie reklam też. Wskaż gdzie te reklamy umieszczałam? Gdzie te spamy? Kogo masz na myśli pisząc o ściągniętych poplecznikach? Przestań prowokować dalsze dyskusje, bo nikogo na wątek nie ściągnęłam, ludzie sami potrafią czytać.
 
reklama
Do góry