reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

reklama
Cześć

Jak to usg było prawidłowe a dziecko miało ZD ....? :no: :-(

No wlasnie, niestety tak czasem bywa.Kaska tez o tym kiedys pisala - ze zna takie przypadki. Nie wiem z czego to wynika - albo lekarze sa niekompetetni bo zrobili zle USG albo zalezy od stopnia uposledzenia ?To tylko moje przypuszczenia.Czytalam tez ze w przypadku zespolu edwardsa i patau USG nardzo czesto potrafi byc OK . Chorób genetycznych jest troche, ZD jest najpopularniejszy dlatego jest najbardziej znany
 
A i jeszcze jedno-Ona przez lata walczyla z endometrioza, miala usuniety jeden jajnik, drugi prawie nie produkowal jajeczek, w koncu wyprodukowal jedno zaszla w ciaze przez invitro .Byla taka szczesliwa....
Dziewczyna bardzo duzo w zyciu przeszla ( mnostwo zawirowan i po prostu pech- na pewne rzeczy nie mamy wplywu )- ta wiadomosc to byl dla niej kolejny cios. Cala ciaze znosila strasznie zle.....doslownie mdlala i wymiotowala od rana do nocy- od poczatku do konca ..wygladala jak smierc.NIe wiem na ile problemy z endo mialy wplyw na to dziecko bylo chore- mzoe i mialo ..w koncu cialo to zespol naczyn polaczonych..
 
Ostatnia edycja:
no niestety maszyny, zwłaszcza stare są omylne + element ludzki czyli mało kompetentny lekarz.
Znam osobiście przypadek kobiety, która miała USG idealne - lekarz podał długość kości udowej, ma opis paluszków a dziecko się urodziło bez kończyn. Laska wylądowała w szpitalu psychiatrycznym.
 
Dziewczyny,
od tej pory wszelkie posty nie dotyczące stricte tematu wątku będą kasowane!!!

Przedmiotem wątku nie jest:
- życie z upośledzonym dzieckiem
- namiary na lekarzy dokonujących terminacji
- rozważanie czy powinno się usuwać ciążę
- kłótnia odnośnie tego kto ma rację
itp rozmowy!

Pozdrawiam
Moderator
 
Witam Wszystkie dziewczyny, przed, po i w trakcie :) Od godziny mam to wszystko za sobą. Usg niby złe ale nie jasne (pępowina wokół szyi i niejasny pomiar NT ponieważ lekarz wyliczył sobie średnią z nad i pod pępowiną) moje 33lata plus urodzone w bliskiej rodzinie dziecko z Patau i Edwordsem.Wstępny szacunek ryzyka po usg i wywiadzie 1:386. Podwójny test Papaa 1:35 Załamka ale ani chwili nie zastanawiałam się czy robić amnio czy nie. Zrobiłam, naprawdę nie boli, po zabiegu też żadnych dolegliwości....ale to czekanie, dramat. Jutro minęło by 3 tyg i dziś zadzwoniłam sama po wyniki. Synek jest zdrowy a moja radość nie może się równać z niczym innym. Gdybym miała taką sytuację ponownie bez wahania robiłabym wszystkie badania łącznie z amniopunkcją bez mrugnięcia okiem :D
 
Hello dziewczynki :-)

Zajrzalam dzis po ponad roku a zawierucha wciaz ta sama, przykro :-(

Asia Pappa daruj sobie albo olej wynik, bo nijak sie nie ma do rzeczywistosci,szkoda czasu i nerwow, kasy tez jesli jest platny - nie wiem jak to jest w PL. Ja w pierwsza ciaze zaszlam w wieku 36 lat, wynik tragedia, nie pamietam juz teraz dokladnych wartosci ale prawdopodobienstwo bardzo, bardzo duze (2 tygodnie temu hucznie swietowalam 40-ty jubileusz) a dzieciak urodzil sie zdrowy jak ryba.Za kilka dni konczy 3 latka i nigdy w zyciu na nic nie chorowal, nawet temperatury nie mial. Druga ciaza 38 lat, wynik jeszcze gorszy (pesymista za pewnik wzialby chorobe dziecka) a maluch jak zloto sie wyklul, tfu, tfu.... W sobote skonczyl roczek, zywe srebro powiadam Ci :-)
W pierwszej ciazy zrobilam amnio pod wplywem emocji, nie chce mi sie juz tu pisac dokladnie jak to bylo, kto czyta od poczatku, ten pewnie wie. W drugiej nie chcialam, bo do niczego nie bylo mi potrzebne. Dzieciatko chore czy zdrowe kochalabym tak samo a nie chcialam zwiekszac ryzyka poronienia (mam klopoty ze zdrowiem).
Beatka 26 mam nadzieje, ze jeszcze tu zagladasz. Jesli tak, to bardzo mocno namawiam Cie na terapie. Ciezko tak naprawde samemu uporac sie z tak wielka trauma, ktora moze przeniesc sie na Twoj stosunek do niczego niewinnego dzieciatka. Chetnie bym sie z Toba spotkala, mieszkam coprawda w UK od kilkunastu lat ale do konca sierpmia jestem w PL - Sopot. Jesli to za daleko,mam tu wciaz przyjaciol ze studiow, ktorzy praktykuja i maja kontakty w calej Polsce, mogliby polecic kogos do rzeczy. Pisz na priv, czekam :-)
Anka_d chcialam napisac na priv ale nie pokazuje sie tam taka opcja, hmmm.... a moze ja cos przeoczylam z racji podeszlego wieku ;-) Tak czy siak serdecznie gratuluje pojawienia sie na swiecie niejakiej Wandy Melanii!!!!!! Kochana, nawet nie masz pojecia jak bardzo sie ciesze!!!! Buziaczki slodziutkie od Ciotki Olki :-)
 
Ostatnia edycja:
Cześć

Jak to usg było prawidłowe a dziecko miało ZD ....? :no: :-(

Asiu może to wynikać z kilku faktów. Pierwszym jest to, że sporo dzieci z ZD ma w porządku wszelkie pomiary, nie ma żadnych wad towarzyszących i po prostu ZD jest przez usg niewykrywalne. Najzwyczajniej w świecie lekarz nie ma się do czego przyczepić, bo parametry są prawidłowe. Kolejną sprawą jest nieumiejętne przeprowadzenie pomiarów. Sporo lekarzy wykonuje usg bez posiadania stosownych ku temu uprawnień. Sprzęt ma w diagnostyce prenatalnej niewielkie znaczenie (chyba, że jest uszkodzony, ale sytuacja takowa u dobrego lekarza mieć miejsca nie powinna), większość dobrych lekarzy opowiada się wręcz za najzwyklejszym usg dwuwymiarowym i mimo posiadania lepszego sprzętu często podczas usg genetycznego przełączają obraz na to najzwyklejsze usg.

Vinga gratuluję pomyślnych wieści i cieszę się razem z Tobą :-) Niech Syneczek zdrowo rośnie :-)

Alex, wszystkiego naj, naj dla Młodego :-) Ale ten czas zasuwa :sorry:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Asiu może to wynikać z kilku faktów. Pierwszym jest to, że sporo dzieci z ZD ma w porządku wszelkie pomiary, nie ma żadnych wad towarzyszących i po prostu ZD jest przez usg niewykrywalne. Najzwyczajniej w świecie lekarz nie ma się do czego przyczepić, bo parametry są prawidłowe. Kolejną sprawą jest nieumiejętne przeprowadzenie pomiarów. Sporo lekarzy wykonuje usg bez posiadania stosownych ku temu uprawnień. Sprzęt ma w diagnostyce prenatalnej niewielkie znaczenie (chyba, że jest uszkodzony, ale sytuacja takowa u dobrego lekarza mieć miejsca nie powinna), większość dobrych lekarzy opowiada się wręcz za najzwyklejszym usg dwuwymiarowym i mimo posiadania lepszego sprzętu często podczas usg genetycznego przełączają obraz na to najzwyklejsze usg.

Co lekarz czy tez kraj to inny obyczaj odnosnie USG - w Niemczech jest szał na USG 3D i głównie takie robią ( tak by wynikało z tego co robili znajomi którzy tam mieszkają i zaciążyli), w Czechach lekarka która mnie badała powiedziała, że 2D jest jej zdaniem dużo lepsze i bazują na tym w klinice - jednej z najlepszych w kraju. Podejrzewam, że podstawowym kryterium są zawsze kompetencje lekarza- to tak jak przy każdym usg czy leczeniu - usg kolana robiło mi 2 i 1 twierdził, że jest oK choć płakałam z bólu drugi powiedział mi historie moich kontuzji i skierował na operację..( rację miał ten 2 co potwierdziła artroskopia)
 
Do góry