reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

witam podczytuję sobie Was od pewnego czasu i ... z pewnym niesmakiem czytam pełne agitacji wypowiedzi kachy_wawa.
Podobnie jak Ance_d mnie też trudno uwierzyć w szczęśliwość rodziny posiadającej dziecko z ZD, zwłaszcza w RP - gdzie ciężko jest wychować dziecko zdrowe.
Znam dziewczyny, które posiadają takie dzieciaki i widzę jak zwyczajnie walczą z codziennością.
Decyzja o amio, decyzja co zrobić z wiedzą gdy okaże się, że dziecko ma jednak wady genetyczne, jest zapewne najtrudniejszą decyzją jaką ma podjąć kobieta w swoim życiu. Obojętne jak będzie zaangażowany w to ojciec dziecka - ostateczna decyzja należy do kobiety. Każda decyzja jest złą decyzją - bo czy skazywać dziecko na cierpienie związane z chorobami, samotność po naszej śmierci, nasz ból i bezsilność .
Czy Kacha_wawa agitując - na rzecz urodzenia dziecka z ZD pomożesz w wychowaniu takiego dziecka ? Czy myślisz, że tak łatwo jest podjąć decyzje jak masz 40 lat, mąż prawie 50 i nie pochodzisz z wielodzietnej rodziny a dziecko z ZD ma być Twoim jedynym potomkiem ? czy masz prawo "skazywać" swe zdrowe dzieci na opiekę nad chorym bratem/siostrą ? Czy masz prawo oceniać decyzje kobiety - obojętne jaką decyzje podejmie? Ja nie oceniam Twej decyzji w kategoriach - zła - dobra bo nie mam do tego prawa a TY sobie to prawo uzurpujesz.
 
reklama
Ale po co znowu wywołujecie niepotrzebne dyskusje? Po co się same nakręcacie? To jest trolling.
Ja chcę tylko pomóc Foto_frame i Maggregor i życzę dziewczyno wszystkiego co najlepsze :tak:
Podałam linki do odpowiednich miejsc i tam niedowiarki mogą zobaczyć jak faktycznie wyglądają te straszne "cierpienia" :-)
 
Dziewczyny wykonałam dzisiaj telefon na Polną w Poznaniu - zarejestrowana zostałam na 27 czerwca. W ten dzień zostanie przeprowadzona rozmowa z genetykiem oraz jeszcze raz zrobią usg. Jeżeli się zdecyduję na amnio to zostaję na noc i na drugi dzień zostanę poddana temu badaniu. Otrzymam też dożylnie jedną dawkę antybiotyku oraz szczepionkę ze względu na konflikt serologiczny. I mam zostać jeszcze jedną noc w szpitalu. Jeżeli wszystko będzie oki to wypuszczają mnie rano po śniadaniu z wypisem. Czy Poznań ul. Polna to dobry szpital - czy któraś z Was miała wykonywane tam amnio i też leżała 3 dni? Bo jak czytam ten wątek, to wiele z dziewczyn pisze, że w tym samym dniu co było badanie to jechały do domu.
 
Magregor ja mialam amnio na Polnej w Poznaniu. Przyjęli mnie wieczorem, rano następnego dnia badanie i wypuścili o 13.00 dnia kolejnego. Warunki są bardzo dobre, sale z łazienkami, sympatyczni lekarze. Licz się z tym, że przyjdzie pani psycholog jesli będziesz chciała z nią rozmawiać, ale szczerze to taka młoda panienka i nie bardzo zorientowana w temacie. Przy amnio pielęgniarki będą podtrzymywac Cię na duchu a lekarz też sympatyczny. Nie musisz się bać, chociaz ja bałam się okrutnie. Jedzenie jest ohydne, na dole jest bar i się tam dozywiałam przez te dwa dni:)
 
Maggregor ! Do wypowiedzi ANki odnośnie amniopunkcji na Polnej jeszcze dodam , że lekarze tam są wspaniali , punkcję robią bardzo sprawnie i profesjonalnie ! Minus jest taki że za wynikami ja czekałem aż 4 tyg. Ale plus taki , że o przebiegu badania informują na bieżąco telefonicznie .Pewnie zdają sobie sprawę jaki to olbrzymi stres . Ja wiedziałam po 2 tyg , że pierwsze płytki są już prawidłowe , a kolejnych komórki jeszcze rosną ! Byłam spokojniejsze ! To jak szybko będzie wynik zależy również od samych komórek ! Jedne rosną szybko a inne wolno ! Pozdrawiam Kiwaczek
 
Nie rozumiem co złego jest w słowach Kachy. Nie widzę żeby do czegokolwiek namawiała, a słusznie pisze, że do podjęcia tak trudnej decyzji trzeba fachowej i pełnej wiedzy na temat problemu jakim jest ZD. I tak jak Kacha nie pomoże nikomu wychować chorego dziecka tak dziewczyny, które są za terminacją nie pomogą nikomu uporać się ze zdruzgotaną psychą i poczuciem winy po. Nie wydaje mi się by o czymś takim łatwo było zapomnieć o tym,że się miało dziecko. To też może zniszczyć szczęście rodziny. Decydują sie na dziecko nigdy nie wiadomo czy będzie takie jak się wymarzyło. Ale tak czy inaczej to dziecko MOJE I MĘŻA. Połączenie nas...nikt nam go do brzucha nie podrzucił. A żadne badanie nie powie jakie to dziecko będzie. Czy będzie wymagać 100% opieki, a może skończy szkołę średnią i będzie samodzielnie na siebie zarabiać? Znam wiele takich "dzieci". Odpowiadając na pytanie w temacie. To nie chodzi i zrobienie samego badania, ale raczej o to co się zrobi z jego wynikiem. A jeżeli amnio wskaże na zespół downa lub inną chorobę to może dobrze skorzystać z rady i pomocy fachowca. Ps. To tylko moje zdanie...
 
Maggregor ja też niestety niedługo wybieram się na Polną.

Może zacznę też od początku, mam 24 lata, to moja 2 ciąża, pierwsza zakończona rok temu jako poronienie samoistne w 5TC.

Do tej ciąży przygotowywaliśmy się od dłuższego czasu, wcześniej robiłam badania, witaminy, kwas pół roku wcześniej już zaczęłam brać.

Ciąża rozwijała się książkowo.
W środę byłam na badaniu genetycznym, NT 7mm.
Był to 12 tydzień i 1 dzień, brak kości nosowej, zastawka trójdzielna oraz przewód żylny w normie.

Moje ryzyko to 1:6 a podstawowe 1:1000.
w piątek miałam pobieraną krew do Pappa, w tym tygodniu wyniki...
a za 2 amniopunkcja.

Trzymam kciuki za Twoją amnnio, wiesz kto będzie ją przeprowadzał, nazwisko lekarza?
 
reklama
Dziewczyny dzięki za wszystkie info i Wasze wsparcie. Jutro rano kierunek Poznań.
Odezwę się jak już będę w domu. Trzymajcie kciuki!

evvelina88, nie wiem który lekarz będzie przeprowadzał badanie - mam się stawić jutro o 9.00 rano na Polnej w Poradni Patologii Wczesnej Ciąży. Nie jestem z Poznania - rejestrowałam się telefonicznie i rozmawiałam wtedy z oddziałową. Napiszę Tobie jak już będę w domu. Trzymaj się! Wiem, że mocno się stresujesz. Pozdrawiam.
 
Do góry