reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Masz mniejszą przeziernosc, więc pewnie stąd ta różnica. Mam ogromną nadzieję, że dziecko (wstępnie dziewczynka) jest zdrowa. Nie wiem, co zrobię w innym wypadku. Modlić się nie modlę o cud, bo jestem niewierząca. Pozostaje mi tylko ta nadzieja
Serio podejdź do tego na spokojnie, ja jeśli miałabym ryzyko większe niż 1:100 lub coś nie tak w usg to zrobiłabym amnio...baaa teraz też bym zrobiła, ale perspektywa kilku tygodni w niepewności wykonczylaby mnie.
Ja jeszcze nie znam płci, SANCO mi ja określi, ale powiedzenie nieważna płeć, ważne aby zdrowe w tym przypadku jest cholernie prawdziwe!
Trzymam za Ciebie i siebie kciuki! Za wszystkie dziewczyny!
 
reklama
Wszystkiego nie przeczytam. Więc zacznę swoją historię. Mam ślicznego chłopca, ale poszliśmy za ciosem i chcieliśmy kolejne dziecko. O ciąży dowiedziałam się miesiąc przed roczkiem małego, we wrześniu. Wcześniej stosowałam tabletki dozwolone w kp, ale odstawiłam, cykl wrócił, z tym że nie zdążyłam nawet okresu dostać, a tu dwie kreski na teście (robiłam na wszelki wypadek 🙂, bo wiadomo jak to przy karmieniu piersią, owulacja mogła nie wrócić). Zestresowana szłam na pobranie krwi, to co się dzieje teraz w kraju nie jest zbyt optymistyczne. Bałam się, jestem za wyborem kobiet, nie mówię dosłownie o aborcji na życzenie, ale wcześniejszą forma była w porządku. Czułam, że coś będzie nie tak, przeczucie? Po tygodniu na usg, tam mieli już moje wyniki z krwi. No i wyszedł wynik ryzyka 1:66 trisomia 21. Przeziernosc karku od 2,9 do 2,5, zależy jak uchwyciła. Kość nosowa w porządku nie ma o co się przyczepić. Ale biochemia beta hcg 1.9611 MoM, a białko 0,5828. Mam 31 lat, waga 51kg. Dostałam skierowanie do genetyka i na amniopunkcję. Boję się. Staram się myśleć pozytywnie, ale czasami się nie da.
Ja miałam 1:57 na zd....kariotyp żeński prawidłowy, córka skończyła już 3mc...głowa do góry masz duże szanse że będzie ok! Trzymam kciuki
 
Dziś idę do tego genetyka, nie wiem, czy on coś nowego mi powie na podstawie wyników? A za dwa dni punkcja
Zalezy jaki genetyk ci sie trafi. Sa dwa typy, pierwszy typ niezależne od wynikow starszy i mowi ze bedzie chore. A drugi typ lekceważy i mowi że to nie jest zle i moze nie robic badan tylko poczekac az sie urodzi.
Ja od genetyka nie dowiedzialam sie nic. Poza ,, niech pani urodzi to zobaczymy czy zdrowe czy chore". A to genetyk w instytucie matki i dziecka w warszawie to powienien cos soba reprezentowac, ale pani bardziej zalezalo na tym żebym urodzila mimo wszytsko wiec probowala zniechęcić do amnio
 
Zalezy jaki genetyk ci sie trafi. Sa dwa typy, pierwszy typ niezależne od wynikow starszy i mowi ze bedzie chore. A drugi typ lekceważy i mowi że to nie jest zle i moze nie robic badan tylko poczekac az sie urodzi.
Ja od genetyka nie dowiedzialam sie nic. Poza ,, niech pani urodzi to zobaczymy czy zdrowe czy chore". A to genetyk w instytucie matki i dziecka w warszawie to powienien cos soba reprezentowac, ale pani bardziej zalezalo na tym żebym urodzila mimo wszytsko wiec probowala zniechęcić do amnio
Kiedyś chodziłam do pani ginekolog, ktora miała podobne podejście, ale tego dowiedziałam się z opini w internecie. Uważała, że badania prenatalne (o amnio nie wspomnę) są zbędne, bo w przypadku złego wyniku kobieta bedzie chciała usunąć ciąże. Więcej do niej nie poszłam, ale na to złożyło się wiele takich opowieści. Jak trafi do niej jakaś przestraszona sierotka w ciąży to pewnie uzna zdanie ginekologa jako prawdę objawioną.
 
Zalezy jaki genetyk ci sie trafi. Sa dwa typy, pierwszy typ niezależne od wynikow starszy i mowi ze bedzie chore. A drugi typ lekceważy i mowi że to nie jest zle i moze nie robic badan tylko poczekac az sie urodzi.
Ja od genetyka nie dowiedzialam sie nic. Poza ,, niech pani urodzi to zobaczymy czy zdrowe czy chore". A to genetyk w instytucie matki i dziecka w warszawie to powienien cos soba reprezentowac, ale pani bardziej zalezalo na tym żebym urodzila mimo wszytsko wiec probowala zniechęcić do amnio
Ja ze swoim wynikiem nie poszłam do genetyka, ginekolog mnie nie skierował, poza tym tak jak piszesz albo mógł mnie wystraszyc, albo właśnie powiedzieć że ryzyko jest niskie niech Pani nic nie robi. Ja nie odwazylabym się czekać do porodu, już teraz daje z siebie minimum egzystencji, zrobilam wczoraj SANCO plus i muszę jakoś wytrwać do przyszłego tygodnia...
 
Wiecie co, ja jestem w szoku jak wygląda opieka medyczna dla ciężarnych w tym kraju i jakimi przesłankami kierują się lekarze. Ja od razu po prenatalnych miałam konsultację z genetykiem, który dał mi skierowanie na amnio (T21 1:227). Z wynikami poszłam do mojego lekarza, który prowadził ciążę, o on od razu powiedział żebym robiła amnio, bo inaczej nie będę spała w nocy ze stresu do końca ciąży.
 
Wiecie co, ja jestem w szoku jak wygląda opieka medyczna dla ciężarnych w tym kraju i jakimi przesłankami kierują się lekarze. Ja od razu po prenatalnych miałam konsultację z genetykiem, który dał mi skierowanie na amnio (T21 1:227). Z wynikami poszłam do mojego lekarza, który prowadził ciążę, o on od razu powiedział żebym robiła amnio, bo inaczej nie będę spała w nocy ze stresu do końca ciąży.
To moja ginekolog, co robiła prenatalne też poradziła mi amnio. Właśnie ona dała mi te skierowania i ona je wykona. Sama stwierdziła, że ryzyko punkcji jest niskie, nawet niższe od mojego ryzyka zespołu downa. Że warto zrobić, bo będę się stresować do samego porodu, ale ta decyzja jest moja i męża. Nie straszyła, rzetelnie wszystko tłumaczyła. Dała skierowanie do genetyka w trybie pilnym, abym mogła jeszcze gdzie indziej zaczerpnąć informacji. To jadę dziś do Rudy Śląskiej, Genom. Myślałam, że lekarz zrobi znów usg i się jeszcze czegoś dowiem, zanim przyjdą wyniki z amniopunkcji.
 
Ja przy ryzyku ok. 1:200 na zd po konsultacji z genetykiem dostalam zalecenie, żeby zrobić nifty plus. Obraz w usg bardzo dobry, namieszały wiek i biochemia ( za wysoka beta 3.59 Mom). Test wyszedł dobrze, cała ciaża przebiegała bez zakłóceń. Tydzień temu urodziłam zdrową, śliczną córeczkę. Piszę ku pokrzepieniu, że nie zawsze zła biochemia oznacza jakiś problem- czasem po prostu tak jest. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego oczekiwania na dzidziusia :)
 
reklama
Do góry