reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Tez się mega bałam jestem już tydzień po amniopunkcji i nie żałuję tej decyzji bo jestem bardziej spokojna. Teraz czekamy tylko na wyniki bo nie wzięliśmy FISHA. U mnie ryzyko ZD 1:6. Dobrze ze się odezwałaś bo dziewczyny dają tutaj duże wsparcie. Ja nie żałuję decyzji o amniopunkcji chociaż zdecydowałam sie na nią późno bo w 20 tc. Gdybym miała zrobić to drugi raz to bym się też zdecydowała. Musicie to przemyśleć ale nie jet tak strasznie jak to opisują w internecie ryzyko wcale nie jest duże.
zastanawiałam sie własnie nad tym czy nie zrobic połówkowego i echo serca i dopiero po nim amniopunkcji... tylko czy nie jest tak, ze najlepiej amniopunkcję robic miedzy 15 a 18 tyg? justus , czy Twój lekarz bez problemów zgodzil sie na amnio w 20tc?
 
reklama
dziewczyny, czytam Was od kilku dni, dzisiaj postanowiłam sie zalogować i opisac mój przypadek, liczę na Waszą wiedzę i siłę: mam 38 lat, aktualnie zaczynam 17 tydzien, to moja druga ciąża (pierwszą poroniłam w 6 tyg parę lat temu), ciąża planowana, po dwoch pierwszych badaniach ciezko bylo określic wiek ciązy, z obliczeń ostatniej miesiączki wynikalo jedno, a z wymiarów usg drugie, ze dzidzius mniejszy (rożnica ok tygodnia). Lekarz stwierdzil, ze byc moze doszło do zaplodnienia w drugiej fazie cyklu, wiec przyjelismy, ze ok... i nadal wszystko byloby ok gdyby nie te nieszczęsne wyniki biochemii, usg prenatalne wyszło prawidłowo, kosc nosowa obecna, NT 1,3mm, CRL 46,0 mm, FHR 161 ud/min, anatomia ok, lekarz powiedzial, ze gdybysmy przyszli dzień wczesniej to nie mógłby zrobic usg bo byłoby za wczesnie, ze dzidzius malutki (czyli znów te błędne obliczenia tygodnia ciązy). po usg przyszedł czas na odbiór biochemii- B-HCG 13,6 odpowiada 0,288 MoM, Papp-a 0,230 IU/I co odpowiada 0,101 MoM (okreslone przez lekarza jako ekstremalnie niskie!) i taki wynik natychmiast wrzucił nas do grupy ryzyka T21 1:284, T18 1:17 (!!!) i T13 1:329, i tu sie zaczął koszmar.....bo wyniki fatalne.... w czasie oczekiwania na wyniki biochemii zrobilismy dla pewności NIFTY, w badaniu nie stwierdzono podwyższonego ryzyka powyzszych trisomii ani nieprawidłowości w zakresie liczby chromosomów płci, okazało, sie że bedzie dziewczynka.. i teraz nie wiemy co robic.. jestem zapisana na przyszłą srode na amniopunkcję, konsultowałam sie z 4 lekarzami w tym genetykiem, zdania co do amniopunkcji są podzielone, ja jeszcze decyzji nie podjęłam... jeden z lekarzy stwierdzil, ze to wynik typowy dla ZE, inny, ze skoro mam Nifty ok to mozna przyjąć, ze z dzidzią wszystko dobrze a niskie Pappa moze byc spowodowane wieloma innymi czynnikami... jestem w kropce, ogromnej, i okrutnie sie boje....
Cześć :)
Moja sytuacja była zupełnie inna bo pappa w porządku a zły wynik usg .
Natomiast mimo wszystko też miałam wskazania do amnipunkcji i nie żałuję że zrobiłam. Wiem że gdyby nie to badanie to nie miałabym spokojnej głowy do końca ciąży . Rozumiem Twoje obawy bo też się bałam ryzyka .
Na pewno ciężej Ci się zdecydować bo masz już prawidłowy wynik nifty i to też rozumiem . Mi lekarz mówił że żadne badanie nieinwazyjne nie daje takiej pewności jak amnio. Ale oczywiście też nie chce Cię namawiać, wierzę że podejmiesz decyzję w zgodzie z sobą .
Odnośnie amnio po 20 tyg to nie wiem ale optymalnie jest 15-18 tydzień, tak mi mówił lekarz bo później dziecko jest większe i ciężej wykonać zabieg oraz płynu jest mniej . Co nie zmienia faktu że jak widać są przypadki wykonywania amnio i wcześniej i później.
Daj znać jaką podjęłaś decyzję, trzymam kciuki za was :)
 
Małagoha ja też miałam zła biohemir i dobre usg. Ryzyko zd że miałam 1:11, zrobiłam aminopunkcje w 16 tyg i też nie żałuję.
Aminopunkcje robi się najlepiej 15-18 bo wtedy male dziecko a duzo wod.
Nifty jeśli dobre to już na pewno możesz czuć się spokojniej. Niestety tylko aminopunkcja daje pewność.
Gdybym posłuchała męża też byłabym pewnie w tej sytuacji co Ty, natomiast ja już nie chciałam badań z prawdopodobieństwem tylko pewnych.
Przy ryzykach poniżej 1:100 lekarze jednak zalecają aminopunkcje.
Nie ma co się bać aminopunkcji bo naprawdę nir jest straszne. U mnie więcej strachu niż to trwało.
Na innych forach są dziewczyny które wynik nifty przyjmują za pewność j nie robię więcej badań w sensie Amino.
Nie wiem czy pomogłam. Trzymam kciuki i wydaje mi się że jeśli nifty jest on to możesz czuć się spokojniej. Dużo zdrówka. Co do wielkości to ludzie tez są różni wzrostem.
Powodzenia
 
zastanawiałam sie własnie nad tym czy nie zrobic połówkowego i echo serca i dopiero po nim amniopunkcji... tylko czy nie jest tak, ze najlepiej amniopunkcję robic miedzy 15 a 18 tyg? justus , czy Twój lekarz bez problemów zgodzil sie na amnio w 20tc?
Ja robiłam amnio w Katowicach u Sodowskich i tam Pani Doktor powiedziała że do 22 tc mam czas żeby się zdecydować ostatecznie
 
justus, dziekuję Ci, to bardzo ważna informacja,
Adell1994, Mama7, ja tez słyszałam, ze najlepszy czas na amnio to 15-18tc, u mnie wchodzi w grę jeszcze dodatkowe usg, tak myslę że zanim wykonam połówkowe to mogę zrobic jeszcze dokładne anatomiczne (robią je miedzy 16 a 20tc), zawsze to wiecej informacji a po połówkowym moge zdecydowac co dalej...bardziej chyba boję sie wyniku amniopunkcji niz samego zabiegu...to 1:17 mnie gryzie...i skąd takie niskie Papp-a????
dzięki kobietki za ciepłe słowa, teraz właśnie tego potrzebuję
 
Małagoha...odezwę się bo miałam podobne wyniki badań do Twoich choć ryzyko znacznie niższe...
U mnie Beta I pappa na poziomie 0, 2 i 0, 3 o ile dobrze pamiętam. Też podwyższone ryzyko ZE.

Napisze Ci to co dla mnie było istotne:

1. ZE i ZP to bardzo złożone zespoły zwykle widoczne na USG już w 12 tc. Jeżeli nie w 12 tc to na pewno w 16- 18 lekarz dopatrzy się wad bo w tych zespołach wady narządów są bardzo znaczące.
2. niemalże 100% dzieci z ZE ma wadę serca- również zwykle widoczną na USG.
3. Wiele źródeł zwłaszcza NIE-polskich podaje, że nie wolno w przypadku ZE brać pod uwagę tylko wyników biochemii bo w oderwaniu od USG są one niemiarodajne.
4. Przeczytałam chyba WSZYSTKIE historie związane z badaniami i ZE w internecie i nie znalazłam ANI JEDNEGO przypadku gdzie tylko biochemia wskazywałaby na chorobę. Zwykle było "coś" na USG.


Powiem szczerze, że mocno zastanawiałam się nad NIFTY ale ostatecznie odpuściłam. Moja córeczka jest zdrowa i Twoja też JEST! Jestem pewna. Masz dobry wynik testy NIPT, masz dobre USG. Wg mnie to wystarczająco by spać spokojnie. Amniopunkcja to tylko niepotrzebne ryzyko w tym przypadku...

Polecam jednak kontrolować przepływy i wzrost dziecka. Moja przestała rosnąć po 34 tc. Gdyby przestała wcześniej rożnie mogłoby być...

AAA...i generalnie stwierdzenie, że tak niskie białka są typowe dla ZE jest mocnym nadużyciem bo dla ZE typowe jest kilka markerów z czego większość dotyczy USG. Inaczej jest w przypadku ZD. Tutaj biochemia ma większe znaczenie bo wiele dzieci z ZD nie ma widocznych markerów na USG...

Jeszcze napisze co mi zostało zaproponowane po tym jak nie zgodziłam się na amniopunkcje. Wczesne usg połow2kowe w 17- 18 tc i potem ewentualnie amnio. Nie było potrzeby bo USG było dobre
 
Malaja, bardzo Ci jestem wdzięczna za ten wpis...oj jak ja sie wzruszyłam, ilu ważnych rzeczy sie dowiedziałam.... w zeszłym tyg wylądowałam w szpitalu z jakims brunatnym plamieniem, przy okazji wyprosiłam o kontrolne usg i tym razem mój lekarz prowadzący skoncentrował sie na serduszku, stwierdził, ze wg niego wszystko jest w normie (ale dał mimo wszystko skierowanie na amniopunkcję), więc po przeczytaniu Twoich wskazówek uważam, ze to bardzo pocieszająca wiadomość, zamierzam wykonać dodatkowe usg, wlasnie to wczesne połówkowe, po tym jeszcze połówkowe i wtedy decyzja, mąz czuje, ze jest wszystko dobrze, ja panikuje..
czy w Twoim przypadku kiepska biochemia mogła miec wpływ na /zasugerowała zatrzymanie wzrostu? kontrolowałas to? jesli tak, to na czym polegała u Ciebie kontrola wzrostu i przepływów- częstsze usg? jakiś specjalny program opieki? dowiedziałas się może jaka była przyczyna tak niskich poziomów białek?
 
Tak naprawdę biochemia w teście pappa służy też do określenia ryzyka przedwczesnego porodu i zahamowania wzrostu wewnątrzmacicznego płodu ale o tym się mówi niewiele i z tego co wiem lekarze nie zawsze to kontrolują. A niskie białko właśnie może sugerować problemy z łożyskiem lub przepływami na dalszym etapie ciąży więc ja wiąże jedno z drugim.

Lekarz najpierw delikatnie namawiał mnie na amnio ale u mnie ryzyko nie było jakieś duże więc odpuścił a po USG połowkowym zapomniał o temacie...Ja nie...
Jak już wiedziałam, że mała nie rośnie to zbywał mnie tekstami, że ja jestem mała więc dziecko nie ma po kim być duże a USG mierzy tylko orientacyjnie
Ostatecznie córka urodziła się z wagą 2800 więc w normie, ale patrząc na naszą wagę urodzeniową i wagę starszej córki powinna być większa. Od 35 tc nie urosła nic...
Ja to wiem, ale żaden lekarz nigdy się tym nie zainteresował bo 2800 to NORMA.
Ostatecznie córka nadal ma ogromne problemy z rośnięciem i na razie tylko jeden lekarz wiąże to z przebiegiem ciąży. Prawdopodobnie była hipotrofia, ale miała ZA DUŻĄ wagę by patrzeć na to jak na patologię. (hipotrofia jest do 2500)
Najważniejsze, że jest zdrowa genetycznie, z resztą sobie jakoś poradzimy.

Wiem z innych źródeł i z innych for, że przy tak niskich białkach należy kontrolować przepływy bo różnie może być. Porozmawiaj o tym z lekarzem. U mnie skończyło się bez alarmu ale Twoje białka są niższe więc miej to na uwadze i zdecydowanie polecam Ci wzmozyć czujność, kontrolować przepływy, stan łożyska i ruchy dziecka. I nie pisze by straszyć, ale warto wiedziec o czym jeszcze mogą świadczyć złe wartości w biochemii.

O ZE się nie martw. U mnie ryzyko było niższe (1:300- choć i wiek był znacznie niższy bo 30 lat), ale ty masz dobry Test NIFTY więc naprawdę myślę, że będzie dobrze...
Ale o przepływach i łożysku pamiętaj. Oby się nie przydały te informacje ale przezorny zawsze ubezpieczony :)

A skąd takie wartości to nie wiem i nigdy sie nie dowiem...


Jak będziesz robić USG to podaje Ci na co warto zwracać uwagę lekarzy by wykluczyć ZE:
- Wada serca (zwykle ubytek przegrody)- 100% dzieci z ZE ma wadę serca
- Hipotrofia wewnątrzmaciczna zwykle od około 16 tc- u niemalże 100% dzieci z ZE
- Rozszczep podniebienia (dobry lekarz widzi na USG)
- Przepukliny
- Wady nerek i pęcherza
- Zaciśnięte pieści i deformacje dłoni- np 6 palców
 
Ostatnia edycja:
Tak naprawdę biochemia w teście pappa służy też do określenia ryzyka przedwczesnego porodu i zahamowania wzrostu wewnątrzmacicznego płodu ale o tym się mówi niewiele i z tego co wiem lekarze nie zawsze to kontrolują. A niskie białko właśnie może sugerować problemy z łożyskiem lub przepływami na dalszym etapie ciąży więc ja wiąże jedno z drugim.

Lekarz najpierw delikatnie namawiał mnie na amnio ale u mnie ryzyko nie było jakieś duże więc odpuścił a po USG połowkowym zapomniał o temacie...Ja nie...
Jak już wiedziałam, że mała nie rośnie to zbywał mnie tekstami, że ja jestem mała więc dziecko nie ma po kim być duże a USG mierzy tylko orientacyjnie
Ostatecznie córka urodziła się z wagą 2800 więc w normie, ale patrząc na naszą wagę urodzeniową i wagę starszej córki powinna być większa. Od 35 tc nie urosła nic...
Ja to wiem, ale żaden lekarz nigdy się tym nie zainteresował bo 2800 to NORMA.
Ostatecznie córka nadal ma ogromne problemy z rośnięciem i na razie tylko jeden lekarz wiąże to z przebiegiem ciąży. Prawdopodobnie była hipotrofia, ale miała ZA DUŻĄ wagę by patrzeć na to jak na patologię. (hipotrofia jest do 2500)
Najważniejsze, że jest zdrowa genetycznie, z resztą sobie jakoś poradzimy.

Wiem z innych źródeł i z innych for, że przy tak niskich białkach należy kontrolować przepływy bo różnie może być. Porozmawiaj o tym z lekarzem. U mnie skończyło się bez alarmu ale Twoje białka są niższe więc miej to na uwadze i zdecydowanie polecam Ci wzmozyć czujność, kontrolować przepływy, stan łożyska i ruchy dziecka. I nie pisze by straszyć, ale warto wiedziec o czym jeszcze mogą świadczyć złe wartości w biochemii.

O ZE się nie martw. U mnie ryzyko było niższe (1:300- choć i wiek był znacznie niższy bo 30 lat), ale ty masz dobry Test NIFTY więc naprawdę myślę, że będzie dobrze...
Ale o przepływach i łożysku pamiętaj. Oby się nie przydały te informacje ale przezorny zawsze ubezpieczony :)

A skąd takie wartości to nie wiem i nigdy sie nie dowiem...


Jak będziesz robić USG to podaje Ci na co warto zwracać uwagę lekarzy by wykluczyć ZE:
- Wada serca (zwykle ubytek przegrody)- 100% dzieci z ZE ma wadę serca
- Hipotrofia wewnątrzmaciczna zwykle od około 16 tc- u niemalże 100% dzieci z ZE
- Rozszczep podniebienia (dobry lekarz widzi na USG)
- Przepukliny
- Wady nerek i pęcherza
- Zaciśnięte pieści i deformacje dłoni- np 6 palców

bardzo, bardzo Ci dziękuję, całą noc szukałam informacji, czytałam, a od rana działam, planuję zrobić co najmniej 3 usg, wiem też już o co pytać, co będzie ważne w obrazie usg.
Lekarze koncentrują sie na stanie malucha ( i prawidłowo), ale my, mamy, tez musimy byc w dobrej formie żeby zapewnić dziecku odpowiedni rozwój.
pozwolę sobie tu wrócic gdyby przyszły mi do głowy jeszcze jakies pytania, na ten moment bardzo Ci Malaja dziękuję.
 
reklama
Cześć dziewczyny widzę ze się tu podziało :)
Rad nie będę dawać bo tu znacznie mocniej dziewczyny obeznanie
Za to mocno trzymam kciuki za dobre dla was decyzje i jeszcze lepsze wyniki!
 
Do góry