reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Dareczka1994 u mnie w rodzinie też niewiele osób o tym wie , mama, partner i brat i to koniec. U mnie też wszyscy mówią, że musi być dobrze więc i ja tak uważam :)
Z tym wyciąganiem kasy to tak różnie bo ja jestem objęta programem badań prenatalnych więc gdyby nie to że chciałam dopłacić do fisha to wszystko za darmo .
Myślę że Cię nie zapisał na połówkowe bo jest po prostu u Ciebie za wcześnie :)
Robi się je między 20 a 22 tygodniem więc u Ciebie to jeszcze dwa miesiące :)
Aż miło czytać że masz takie pozytywne nastawienie :)

Zazdroszczę ci, że jesteś już po. Tylko teraz kolejny stres czekając na wynik..i tak źle i tak niedobrze ..
Ja musiałam płacić za prenatalne i pappa, amniopunkcja ze względu na ryzyko za darmo, a jak da radę to będę płacić za Fish
Muszę być silna dla mojej dziewczynki :-)


hchy9n7351xtgqrv.png
 
reklama
Dziewczyny, trzymam kciuki za wyniki amniopunkcji i za samo badanie u tych, które jeszcze mają to przed sobą!
Ja wczoraj byłam u swojego ginekologa prowadzącego, zmierzył też NT, ale ma mniej dokładny aparat, więc i pomiar nie jest tak wiarygodny jak na prenatalnych. Co prawda wyszło mu trochę mniej, więc to zawsze jakieś pocieszenie, ale i tak nastawiamy się na amniopunkcję.
panika1989 ja też badania prenatalne robiłam w tym samym miejscu co Ty i tam też mam mieć amniopunkcję - który z lekarzy Cię oglądał? Teraz zaczęłam zastanawiać się czy nie wybrać się w takim razie gdzieś indziej...
 
Zazdroszczę ci, że jesteś już po. Tylko teraz kolejny stres czekając na wynik..i tak źle i tak niedobrze ..
Ja musiałam płacić za prenatalne i pappa, amniopunkcja ze względu na ryzyko za darmo, a jak da radę to będę płacić za Fish
Muszę być silna dla mojej dziewczynki :-)


hchy9n7351xtgqrv.png

No teraz jak już po badaniu to ciągle się zastanawiam czy zadzwonią jeszcze w tym tygodniu czy już po weekendzie , wiadomo chciałabym jak najszybciej .
Zobaczysz szybko zleci i nawet się nie obrócimy, a będziesz już po zabiegu :)
Wiadomo nic tak nie motywuje jak myśl, że robimy to wszystko dla tej małej istotki która rośnie pod naszymi sercami.
Życzę Ci z całego serca żeby dało się dopłacić do fisha , ja się bardzo cieszę z tej decyzji i wiem że jeszcze tylko kilka dni i już będziemy wiedzieli .
 
Dziewczyny, trzymam kciuki za wyniki amniopunkcji i za samo badanie u tych, które jeszcze mają to przed sobą!
Ja wczoraj byłam u swojego ginekologa prowadzącego, zmierzył też NT, ale ma mniej dokładny aparat, więc i pomiar nie jest tak wiarygodny jak na prenatalnych. Co prawda wyszło mu trochę mniej, więc to zawsze jakieś pocieszenie, ale i tak nastawiamy się na amniopunkcję.
panika1989 ja też badania prenatalne robiłam w tym samym miejscu co Ty i tam też mam mieć amniopunkcję - który z lekarzy Cię oglądał? Teraz zaczęłam zastanawiać się czy nie wybrać się w takim razie gdzieś indziej...
Mi u gina prowadzącego wyszło 3,8 a na prenatalnych już 5 :( więc Ci na prenatalnych mają naprawdę dokładniejsze sprzęty .
A masz już jakiś termin amnio ? I który teraz u Ciebie tydzień ?
 
Mi u gina prowadzącego wyszło 3,8 a na prenatalnych już 5 :( więc Ci na prenatalnych mają naprawdę dokładniejsze sprzęty .
A masz już jakiś termin amnio ? I który teraz u Ciebie tydzień ?
Z USG dziś jest 13+4. W piątek najprawdopodobniej mam mieć wyniki testu PAPPA, a później decyzję co do terminu amniopunkcji. Najpewniej będzie ona w okolicach 3-4 kwietnia, po ukończonym 15. tyg.

A jak się czujesz po amnio? Czekasz na wyniki FISH, tak? :)
 
Z USG dziś jest 13+4. W piątek najprawdopodobniej mam mieć wyniki testu PAPPA, a później decyzję co do terminu amniopunkcji. Najpewniej będzie ona w okolicach 3-4 kwietnia, po ukończonym 15. tyg.

A jak się czujesz po amnio? Czekasz na wyniki FISH, tak? :)

Ja też czekałam na amnio aż skończę 15 tydzień . Do początku kwietnia szybko zleci bo zaraz święta i już :)

A wczoraj wróciłam to bolało przy wstawaniu w okolicach wkłucia i nie mogłam w nocy się ułożyć żeby nie bolało ale dzisiaj już naprawdę dobrze :) odpukać nic się nie dzieje więc oby tak dalej :) tak zdecydowaliśmy dopłacić do Fisha i wynik ma być do 5 dni :) liczę na to że w piątek będę już wiedziała :)
 
Narazie jeszcze nie umawialam połówkowego.
Potwierdzam że aminopunkcja wczorajsza szybko minęła. Plaster zdjęłam w domu. A wieczorem już nic nie czułam. Rano prawie nie ma śladu.
Cieszę się że macie lepszy nastrój:)
 
reklama
Ja już po, od 13 leże sobie i nic nie robię. Rodzice z męzem skacza przy mnie jak zajaczki, byle cos podac, przyniesc..zaczyna nie to denerwować:p.


Dziewczyny, trzymam kciuki za wyniki amniopunkcji i za samo badanie u tych, które jeszcze mają to przed sobą!
Ja wczoraj byłam u swojego ginekologa prowadzącego, zmierzył też NT, ale ma mniej dokładny aparat, więc i pomiar nie jest tak wiarygodny jak na prenatalnych. Co prawda wyszło mu trochę mniej, więc to zawsze jakieś pocieszenie, ale i tak nastawiamy się na amniopunkcję.
panika1989 ja też badania prenatalne robiłam w tym samym miejscu co Ty i tam też mam mieć amniopunkcję - który z lekarzy Cię oglądał? Teraz zaczęłam zastanawiać się czy nie wybrać się w takim razie gdzieś indziej...

jeśli amniopunkcje masz mieć robioną w Żorach - to odradzam. Po prostu co przeszłam tam plus podejście do tematu amniopunkcji i w ogole kwestii finansowej i długości czekania na wyniki zrezygnowalismy od razu, mąż powiedział, że nawet mnie tam nie puści.

Hmm lekarz ktory robil mi prenatalne to nie pamietam: Woźnicki? Woź... coś takiego... a ten drugi który konsultował wyniki z pappy i sugerowal amnio to zielinski bodajze.

A teraz napiszę o amnio.
Pojechaliśmy do kliniki Sodowski w katowicach. Przez kilka minut wypełniałam formularze, Pani z rejestracji wypisywała dane, wszystko wytłumaczyła. Bylismy umowieni na 12, o 11:50 byliśmy już w gabinecie. Pani gin. Milejska- Lewandowska (?jakos tak) wraz z inna młodszą panią asystentką chyba zaprosiły nas do środka, po czym poprosila o dokumentację. Zdziwiła się bardzo jak z takigo usg jak moje wyszedł taki wynik z biochemii.. i pierwsze co zrobiła podejrzała maluszka na usg. Pomierzyła wszystko.. i wiecie co? Na prenatalnych moje dziecko mialo zaznaczone wady chromosomalne: brak kosci nosowej, przeplyw w zastawce trojdzielnej nieprawidlowy-fala wsteczna. Na dzisiejszym dokladnym usg didzius ma wyrazna kosc nosową, sama widziałam bo jakosc na monitorze była rewelka, a serducho bilo i babeczka nie stwierdzila zadnej nieprawidlowosci, nie bylo juz takich kreseczek w dol rozleglych jak miesiac temu na prenatalnych. Zreszta powiedziała, ze serduszko jest za malutkie by moc dokladnie je zbadac i takie rzeczy to na polowkowych.

Potem na leząco psmarowały mu brzuch jakimis zelami itp itd, przygotowaly igle i strzykawki, ale nie powiem jaka wielkosc i dlugosc, bo nie patrzyłam, mąż mowił że wielkie były;p. Panie mnie zagadywaly, bo sie rozklejałam,, ale nie ze strachu tylko przed cala kulminacja tego co mnie jeszcze czeka.. no ale sie ogarnelam, i faktycznie tylko ukłucie i nic wiecej naprawdę. Potem koniec, dostałam zastrzyk z immunoglobuliną w posladek (cale szczescie, bo bałam się ze w brzuch:p), co tez nie bolało, bo cuzlam tylko uklucie. Al tyle ile pobran w tym roku juz mialam to zadna igla wrazenia juz na mnie nie robi. Poszlismy n akorytarz na 15 miut poczekac czy wszystko sie mi ulozy, mąż poszedl zaplacic za Fisha, i zawolano nas na kontrole, pytano czy cos boli, jak sie czuje, jeszcze raz usg, pani zachwycala sie profilem dzidziusia, potem zartowala mowiąc: patrzcie, macha do nas i dzidzius faktycznie raczka tak machal, a druga gdzies przy glowie sobie dotykal.
Na koniec ostalismy fotke dzidziusia, a raczej jego profil z tą koscia nosowa, pani powiedziala ze jej zdaniem wyniki wyjda okej i zeby sie nie martwic. Zebym brala przez co najmniej 2 tyg codziennie chela mag b6, a jak brzuch bedzie bolal przez pierwsze dni to nospe. No i tyle,

Podniosla mnie troche tym wszystkim na duchu i tak mi latwiej jakos funkcjonowac. Jeszcze wytumaczyla mi te normy (kreseczki z czerownymi kropeczkami obok wynikow FOD AC BPD i innych pomiarow) i mowila ze one sa w normie wszystkie bo dzidzius jest malutki jeszcze dlatego niektore sa przed linia, i zeby sie tym nie martwic.

Jestesmy naprawde zadowoleni. I zaluje ze nie bylam tam na 1 prenatalnych, ale na polowkowe jestem tam zapisana i mam nadzieje, ze dzidzius okaze sie zdrowy
 
Do góry