reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Ja już po, od 13 leże sobie i nic nie robię. Rodzice z męzem skacza przy mnie jak zajaczki, byle cos podac, przyniesc..zaczyna nie to denerwować:p.




jeśli amniopunkcje masz mieć robioną w Żorach - to odradzam. Po prostu co przeszłam tam plus podejście do tematu amniopunkcji i w ogole kwestii finansowej i długości czekania na wyniki zrezygnowalismy od razu, mąż powiedział, że nawet mnie tam nie puści.

Hmm lekarz ktory robil mi prenatalne to nie pamietam: Woźnicki? Woź... coś takiego... a ten drugi który konsultował wyniki z pappy i sugerowal amnio to zielinski bodajze.

A teraz napiszę o amnio.
Pojechaliśmy do kliniki Sodowski w katowicach. Przez kilka minut wypełniałam formularze, Pani z rejestracji wypisywała dane, wszystko wytłumaczyła. Bylismy umowieni na 12, o 11:50 byliśmy już w gabinecie. Pani gin. Milejska- Lewandowska (?jakos tak) wraz z inna młodszą panią asystentką chyba zaprosiły nas do środka, po czym poprosila o dokumentację. Zdziwiła się bardzo jak z takigo usg jak moje wyszedł taki wynik z biochemii.. i pierwsze co zrobiła podejrzała maluszka na usg. Pomierzyła wszystko.. i wiecie co? Na prenatalnych moje dziecko mialo zaznaczone wady chromosomalne: brak kosci nosowej, przeplyw w zastawce trojdzielnej nieprawidlowy-fala wsteczna. Na dzisiejszym dokladnym usg didzius ma wyrazna kosc nosową, sama widziałam bo jakosc na monitorze była rewelka, a serducho bilo i babeczka nie stwierdzila zadnej nieprawidlowosci, nie bylo juz takich kreseczek w dol rozleglych jak miesiac temu na prenatalnych. Zreszta powiedziała, ze serduszko jest za malutkie by moc dokladnie je zbadac i takie rzeczy to na polowkowych.

Potem na leząco psmarowały mu brzuch jakimis zelami itp itd, przygotowaly igle i strzykawki, ale nie powiem jaka wielkosc i dlugosc, bo nie patrzyłam, mąż mowił że wielkie były;p. Panie mnie zagadywaly, bo sie rozklejałam,, ale nie ze strachu tylko przed cala kulminacja tego co mnie jeszcze czeka.. no ale sie ogarnelam, i faktycznie tylko ukłucie i nic wiecej naprawdę. Potem koniec, dostałam zastrzyk z immunoglobuliną w posladek (cale szczescie, bo bałam się ze w brzuch:p), co tez nie bolało, bo cuzlam tylko uklucie. Al tyle ile pobran w tym roku juz mialam to zadna igla wrazenia juz na mnie nie robi. Poszlismy n akorytarz na 15 miut poczekac czy wszystko sie mi ulozy, mąż poszedl zaplacic za Fisha, i zawolano nas na kontrole, pytano czy cos boli, jak sie czuje, jeszcze raz usg, pani zachwycala sie profilem dzidziusia, potem zartowala mowiąc: patrzcie, macha do nas i dzidzius faktycznie raczka tak machal, a druga gdzies przy glowie sobie dotykal.
Na koniec ostalismy fotke dzidziusia, a raczej jego profil z tą koscia nosowa, pani powiedziala ze jej zdaniem wyniki wyjda okej i zeby sie nie martwic. Zebym brala przez co najmniej 2 tyg codziennie chela mag b6, a jak brzuch bedzie bolal przez pierwsze dni to nospe. No i tyle,

Podniosla mnie troche tym wszystkim na duchu i tak mi latwiej jakos funkcjonowac. Jeszcze wytumaczyla mi te normy (kreseczki z czerownymi kropeczkami obok wynikow FOD AC BPD i innych pomiarow) i mowila ze one sa w normie wszystkie bo dzidzius jest malutki jeszcze dlatego niektore sa przed linia, i zeby sie tym nie martwic.

Jestesmy naprawde zadowoleni. I zaluje ze nie bylam tam na 1 prenatalnych, ale na polowkowe jestem tam zapisana i mam nadzieje, ze dzidzius okaze sie zdrowy

Super, ze trafiłaś na taką kobietę. Człowiek pokłada zaufanie w lekarzach i statystykach, a to wszystko może się mylić . Odpoczywaj teraz i cierpliwości życzę w oczekiwaniu na wynik :)


hchy9n7351xtgqrv.png
 
reklama
Panika ale rewelacja lekarz.. z powołania..
Mój miał takie dobre opinie a taki był nieprzyjemny i niedostępny.. Nie chciał odpowiadać na pytania będź nieprzyjemnie odpowiadał. Np pytam czy widzi dziecko jak tylko wziął sondę usg a on że nie widzi i robi wszystko żeby nie widzieć.. no ręce mi opadły.. niby szukał miejsca na wkłucie gdzie nie było maleństwa.. naciskał na brzuch tak mocno że łzy mi poszły i nogą automatycznie do góry. Mówię mu A on że to zabieg i ma boleć.. I z ta nogą że nie współpracuje i jak on ma pracować..
Przestałam się odzywać.. Na koniec próbował się zreflektować i podał mi płeć. Na monitorze pokazał mi tylko chwilę bijące serduszko i stwierdził że nic niepokojącego nie widać. Ale oglądał krótko wiec nie wiem czy wszystko mógł obejrzeć.
Tak dla porównania kilka szczegółów z mojej wizyty. Oczywiście mimo iż klinika prywatna, ja robiłam na NFZ to mąż nie mógł wejść. A kiedy będą wyniki wysylali mnie od lekarza do położnej i recepcji..
 
Ja już po, od 13 leże sobie i nic nie robię. Rodzice z męzem skacza przy mnie jak zajaczki, byle cos podac, przyniesc..zaczyna nie to denerwować:p.




jeśli amniopunkcje masz mieć robioną w Żorach - to odradzam. Po prostu co przeszłam tam plus podejście do tematu amniopunkcji i w ogole kwestii finansowej i długości czekania na wyniki zrezygnowalismy od razu, mąż powiedział, że nawet mnie tam nie puści.

Hmm lekarz ktory robil mi prenatalne to nie pamietam: Woźnicki? Woź... coś takiego... a ten drugi który konsultował wyniki z pappy i sugerowal amnio to zielinski bodajze.

A teraz napiszę o amnio.
Pojechaliśmy do kliniki Sodowski w katowicach. Przez kilka minut wypełniałam formularze, Pani z rejestracji wypisywała dane, wszystko wytłumaczyła. Bylismy umowieni na 12, o 11:50 byliśmy już w gabinecie. Pani gin. Milejska- Lewandowska (?jakos tak) wraz z inna młodszą panią asystentką chyba zaprosiły nas do środka, po czym poprosila o dokumentację. Zdziwiła się bardzo jak z takigo usg jak moje wyszedł taki wynik z biochemii.. i pierwsze co zrobiła podejrzała maluszka na usg. Pomierzyła wszystko.. i wiecie co? Na prenatalnych moje dziecko mialo zaznaczone wady chromosomalne: brak kosci nosowej, przeplyw w zastawce trojdzielnej nieprawidlowy-fala wsteczna. Na dzisiejszym dokladnym usg didzius ma wyrazna kosc nosową, sama widziałam bo jakosc na monitorze była rewelka, a serducho bilo i babeczka nie stwierdzila zadnej nieprawidlowosci, nie bylo juz takich kreseczek w dol rozleglych jak miesiac temu na prenatalnych. Zreszta powiedziała, ze serduszko jest za malutkie by moc dokladnie je zbadac i takie rzeczy to na polowkowych.

Potem na leząco psmarowały mu brzuch jakimis zelami itp itd, przygotowaly igle i strzykawki, ale nie powiem jaka wielkosc i dlugosc, bo nie patrzyłam, mąż mowił że wielkie były;p. Panie mnie zagadywaly, bo sie rozklejałam,, ale nie ze strachu tylko przed cala kulminacja tego co mnie jeszcze czeka.. no ale sie ogarnelam, i faktycznie tylko ukłucie i nic wiecej naprawdę. Potem koniec, dostałam zastrzyk z immunoglobuliną w posladek (cale szczescie, bo bałam się ze w brzuch:p), co tez nie bolało, bo cuzlam tylko uklucie. Al tyle ile pobran w tym roku juz mialam to zadna igla wrazenia juz na mnie nie robi. Poszlismy n akorytarz na 15 miut poczekac czy wszystko sie mi ulozy, mąż poszedl zaplacic za Fisha, i zawolano nas na kontrole, pytano czy cos boli, jak sie czuje, jeszcze raz usg, pani zachwycala sie profilem dzidziusia, potem zartowala mowiąc: patrzcie, macha do nas i dzidzius faktycznie raczka tak machal, a druga gdzies przy glowie sobie dotykal.
Na koniec ostalismy fotke dzidziusia, a raczej jego profil z tą koscia nosowa, pani powiedziala ze jej zdaniem wyniki wyjda okej i zeby sie nie martwic. Zebym brala przez co najmniej 2 tyg codziennie chela mag b6, a jak brzuch bedzie bolal przez pierwsze dni to nospe. No i tyle,

Podniosla mnie troche tym wszystkim na duchu i tak mi latwiej jakos funkcjonowac. Jeszcze wytumaczyla mi te normy (kreseczki z czerownymi kropeczkami obok wynikow FOD AC BPD i innych pomiarow) i mowila ze one sa w normie wszystkie bo dzidzius jest malutki jeszcze dlatego niektore sa przed linia, i zeby sie tym nie martwic.

Jestesmy naprawde zadowoleni. I zaluje ze nie bylam tam na 1 prenatalnych, ale na polowkowe jestem tam zapisana i mam nadzieje, ze dzidzius okaze sie zdrowy
Naprawdę super że trafiłaś na taką panią doktor :) właśnie tacy ginekolodzy powinni się zajmować przypadkami w których coś jest nie tak , tacy którzy wszystko wytłumaczą , pocieszą .
To teraz trzymam kciuki za Twoje wynik :) Ja jestem pełna wiary że wsystko będzie w porządku i u mnie i u was :)

Jakbyś miała fisha to koniecznie pisz :) Ja już bym chciała żeby zadzwonili i żebym wszystko wiedziała :)
 
ta pani gin miala zle opinie na znanylekarz, ale nie wiedzialam kto mi bedzie robil wiec poczytalam o niej dopiero jak juz bylam po zabiegu.

Wiecie, niby jestem uspokojona troszke, ale poczytalam dzis znow troche i zas sie martwie... nam moze jutro a moze w poniedzialek juz zadzwonia... to bedzie ciezki czas...
 
ta pani gin miala zle opinie na znanylekarz, ale nie wiedzialam kto mi bedzie robil wiec poczytalam o niej dopiero jak juz bylam po zabiegu.

Wiecie, niby jestem uspokojona troszke, ale poczytalam dzis znow troche i zas sie martwie... nam moze jutro a moze w poniedzialek juz zadzwonia... to bedzie ciezki czas...

Wiem, ze teraz nerwy to masz pewnie poszarpane, ale ciesz się, że jeszcze kilka dni i poznasz już wynik i skończy się ta cała niepewność


hchy9n7351xtgqrv.png
 
ta pani gin miala zle opinie na znanylekarz, ale nie wiedzialam kto mi bedzie robil wiec poczytalam o niej dopiero jak juz bylam po zabiegu.

Wiecie, niby jestem uspokojona troszke, ale poczytalam dzis znow troche i zas sie martwie... nam moze jutro a moze w poniedzialek juz zadzwonia... to bedzie ciezki czas...
Co człowiek to opinia jeden jest zadowolony drugi nie , dlatego ja o lekarzach już nie czytam opinii bo nie zawsze są one prawdziwe .
Ja tak samo, już po zabiegu i dobrze się czuje i powinnam być spokojna ale gdzieś tam ciągle myślę o tych wynikach . W nocy mi się śniło że za mało płynu że hodowla nie wyszła .
Najgorsze w tym wszystkim jest czekanie, ciągle czekanie . Najpierw na amnio teraz na wyniki później na połówkowe żeby sprawdzić serdszko.
 
reklama
Do góry