Amniopunkcja robić czy nie?

[xnightfall94]

U mnie usg dobre, robione 3 razy, ostatni u bardzo dobrego specjalisty który widział zły pappa, próbował się czegoś doszukac i nie mógł. U nas zła biochemia. Beta za wysokie papa za niskie.
Dareczka 13 tydz to wcześnie na aminopunkcje. Ten 12 kwietnia to już chyba będzie dobra data.
Trzymaj się.
Ja o złym papa dowiedziałam się 28luty przed pracą odebrałam wynik i ledwo doczekałam do końca. Od następnego dnia wzięłam zwolnienie i ciagle płakałam. Teraz po 3 tyg już mniej.. trochę to sobie poukładałam o ile to możliwe.
Dotrwałam do zabiegu dzisiaj. I teraz kolejne tygodnie. Fisha nie wzięliśmy ze względu na męża urodziny akurat za 3 dni. Jednak ryzyko istnieje.. poza tym wolimy spędzić święta w nadziei niż.. jakby co.
Ale każdy jest inny.
Zobaczysz czas szybko minie, a każda konsultacja ważna i pomaga.. my takich mieliśmy ze 4 w międzyczasie i na 5 już mi się nie chciało iść. Oczywiście u różnych i lekarzy i usg. Niestety jak wodza zły papa boją się cokolwiek mówić obiecywać czy dawać nadzieję. Więcej spotkaliśmy się z propozycjami terminacji jakby źle.
Dobrej nocki

Tak wiem, że za wcześnie. Dlatego Pani wyliczyła mi 16+1 . Ja się nie chce już konsultować,bo pewnie jeśli zobaczą wyniki Pappa, to nic nowego mi nie powiedzą. Ja mam betę i Pappa za niskie, kilka stron wcześniej pisałam moje wyniki.
Rozumiem dlaczego nie wzięłaś FISH. U nas i tak święta będą w niepewności..

 

[Mama7]

Niunia wiem że u Ciebie wcześniej zrobili. Mi wszyscy lekarze liczyli że od 15 tyg A tak naprawdę od zakończonego 15, czyli 15+. Wtedy podobno najwięcej wód płodowych w stosunku do wielkości dziecka i najmniejsze ryzyko powikłań.

 

[xnightfall94]

Dziewczyny powiem Wam, ze zasnęłam wczoraj jakaś spokojniejsza. Zaczęłam naprawdę wierzyć, ze moja w środku „jak narazie” córeczka musi być zdrowa. Nie wiem jak długo będą mnie trzymać takie myśli, dlatego łapcie ode mnie pozytywna energię [emoji8]

 

[Adell1994]

Dareczka trzymaj się , trzeba mocno wierzyć że wszystko będzie w porządku .
Mam nadzieję że dzisiaj już u Ciebie trochę lepiej . Nie słuchaj innych żeby nie płakać moim zdaniem trzeba swoje wypłakać i wtedy jest lepiej.
Ja tak samo jak Mama7 , chodzę oglądam ale gdzieś tam w głębi serca jednak boję się cokolwiek kupić . Mam takie matczyne przeczucie że wszystko będzie dobrze ale wiadomo . Ja jak będę miała wyniki fisha to już na pewno coś kupię
Ale z takimi większymi rzeczami jednak poczekamy jeszcze trochę.

Mama7 a masz już termin połówkowego ?
Mi gin ten z poradni badań prenatalnych kazał się zapisać na 24 kwietnia , w międzyczasie jeszcze mam wizytę u mojego prowadzącego.

 

[Adell1994]

Dziewczyny powiem Wam, ze zasnęłam wczoraj jakaś spokojniejsza. Zaczęłam naprawdę wierzyć, ze moja w środku „jak narazie” córeczka musi być zdrowa. Nie wiem jak długo będą mnie trzymać takie myśli, dlatego łapcie ode mnie pozytywna energię [emoji8]

Coś mi się zawiesiło i ten post wyświetlił mi się dopiero jak dodałam swój .
Bardzo się cieszę że jesteś pełna pozytywnej energii , bo wiadomo dzidzi nie służą złe emocje
Z dnia na dzień będzie jeszze lepiej

 

[xnightfall94]

Dareczka trzymaj się , trzeba mocno wierzyć że wszystko będzie w porządku .
Mam nadzieję że dzisiaj już u Ciebie trochę lepiej . Nie słuchaj innych żeby nie płakać moim zdaniem trzeba swoje wypłakać i wtedy jest lepiej.
Ja tak samo jak Mama7 , chodzę oglądam ale gdzieś tam w głębi serca jednak boję się cokolwiek kupić . Mam takie matczyne przeczucie że wszystko będzie dobrze ale wiadomo . Ja jak będę miała wyniki fisha to już na pewno coś kupię
Ale z takimi większymi rzeczami jednak poczekamy jeszcze trochę.

Inni, którzy wiedza o badaniu to tylko narzeczony i rodzice moi i każdy z nich wierzy, ze wszystko będzie dobrze a mama moja mówi, ze ona w ogole przeciwna takim badaniom, ze tylko służą do wyciągania kasy...
Nie chcę już płakać, bo wiem, że nerwy dzidzi też nie służą.
Ja nie oglądam, bo teraz znając już wstępnie płeć pewnie bym się na coś skusiła :-) musi być wszystko dobrze, innej myśli nie dopuszczam!
A większe to wiadomo, termin na koniec września, więc tak czerwiec/ lipiec
Mnie właśnie nie zapisał na te połówkowe...tak jakby nie chciał się nastawiać ? Nie wiem, nawet o tym nie pomyślałam. Zapytam go tego 5.

 

[panika1989]

za 2 godziny i 7 minut czeka mnie amniopunkcja
stresuje sie bardzo.
dodatkowo aczytalam sie od rana roznych wypowiedzi na forach na temat terminacji, problemow z terminacja, wyrzutow sumienia, nie obylo sie bez wyzwisk od morderczyn itp.

jest mi naprawdę ciężko psychicznie... jeszcze tydzien przed prenatalnymi dowiedziaam sie ze mam raka tarczycy, nie wiem juz jak mam wszystkie te zle informacje trawic.

 

[Adell1994]

za 2 godziny i 7 minut czeka mnie amniopunkcja
stresuje sie bardzo.
dodatkowo aczytalam sie od rana roznych wypowiedzi na forach na temat terminacji, problemow z terminacja, wyrzutow sumienia, nie obylo sie bez wyzwisk od morderczyn itp.

jest mi naprawdę ciężko psychicznie... jeszcze tydzien przed prenatalnymi dowiedziaam sie ze mam raka tarczycy, nie wiem juz jak mam wszystkie te zle informacje trawic.

Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze ja jestem dzień po i też się bardzo denerwowałam ale teraz już wiem że nie potrzebnie . Zabieg trwa naprawdę krótko i nie jest bardzo bolesny .
Daj znać po jak się czujesz.
Jedziesz sama na badanie czy z kimś ?

 

[Adell1994]

Dareczka1994 u mnie w rodzinie też niewiele osób o tym wie , mama, partner i brat i to koniec. U mnie też wszyscy mówią, że musi być dobrze więc i ja tak uważam
Z tym wyciąganiem kasy to tak różnie bo ja jestem objęta programem badań prenatalnych więc gdyby nie to że chciałam dopłacić do fisha to wszystko za darmo .
Myślę że Cię nie zapisał na połówkowe bo jest po prostu u Ciebie za wcześnie
Robi się je między 20 a 22 tygodniem więc u Ciebie to jeszcze dwa miesiące
Aż miło czytać że masz takie pozytywne nastawienie

 

[xnightfall94]

za 2 godziny i 7 minut czeka mnie amniopunkcja
stresuje sie bardzo.
dodatkowo aczytalam sie od rana roznych wypowiedzi na forach na temat terminacji, problemow z terminacja, wyrzutow sumienia, nie obylo sie bez wyzwisk od morderczyn itp.

jest mi naprawdę ciężko psychicznie... jeszcze tydzien przed prenatalnymi dowiedziaam sie ze mam raka tarczycy, nie wiem juz jak mam wszystkie te zle informacje trawic.

Trzymam kciuki i nie dziwię się, że się denerwujesz.