Wiedza może tyle samo pomóc co zaszkodzić.
W moim przypadku wolę mieć świadomość. Ale podpisuję się całą sobą pod tym, że lekarze już na wstępie nie objaśniają i nie przedstawiają terminologii w sposób przyswajalny dla każdej z nas.
Pani Doktor genetyk z którą miałam konsultację - ton głosu, sposób wysławiania się, coś strasznego. Jakbym już miała "wyrok". O terminację dopytałam sama , a odpowiedź była tak osnuta w wełnę/bawełnę jakbym pytała o czarną strefę
W moim przypadku wolę mieć świadomość. Ale podpisuję się całą sobą pod tym, że lekarze już na wstępie nie objaśniają i nie przedstawiają terminologii w sposób przyswajalny dla każdej z nas.
Pani Doktor genetyk z którą miałam konsultację - ton głosu, sposób wysławiania się, coś strasznego. Jakbym już miała "wyrok". O terminację dopytałam sama , a odpowiedź była tak osnuta w wełnę/bawełnę jakbym pytała o czarną strefę