Dzwoniłam. I dupa. Nie ma. Pani była bardzo miła. Powiedziała, że kurier przyjeżdża różnie. Jak mają w laboratorium wynik to pakują kuriera i zdarza się że jest i dwa razy dziennie. Nie ochrzanili mnie że dzwonię. Powiedzieli, żeby dzwonić około czwartku/piatku. Jeśli będzie wcześniej oni napewno zadzwonią wiedzą że to ważny wynik. Także będę czekać. Do czwartku. Umrę chyba na zawał po drodze. Ale może brak wieści to dobre wieści? Kto wie
reklama
Ja właśnie tez dzwoniłam, Pani byla sprawdzić, wyników nie ma, powiedziala ze nie ma reguły co do dnia kiedy one przychodzą, powiedziala ze do 3 tygodni czekać. No cóż, może w czwartek przed wizytą już będą. I mam nadzieję tak jak mówisz,że brak wieści to dobre wieści
Dzwoniłam. I dupa. Nie ma. Pani była bardzo miła. Powiedziała, że kurier przyjeżdża różnie. Jak mają w laboratorium wynik to pakują kuriera i zdarza się że jest i dwa razy dziennie. Nie ochrzanili mnie że dzwonię. Powiedzieli, żeby dzwonić około czwartku/piatku. Jeśli będzie wcześniej oni napewno zadzwonią wiedzą że to ważny wynik. Także będę czekać. Do czwartku. Umrę chyba na zawał po drodze. Ale może brak wieści to dobre wieści? Kto wie
Szelcia36
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2019
- Postów
- 174
Masz rację ZD może nie być widać na usg a i nawet biochemia może wyjść dobrze. Mój synek z zd jest na to żywym przykładem. Z tą wiedzą którą mam teraz na pewno przy następnej ciąży zrobię amniopunkcję żeby mieć całkowitą pewność że dziecko jest zdrowe.
Nie można powiedzieć, że coś jest „ważniejsze” - formuła badań prenatalnych jest taka, że bierze się pod uwagę wywiad, wiek, biochemię i USG. Wynik z samego USG/ ryzyko podstawowe to nie jest pełny wynik. Oczywiście najbardziej miarodajnym elementem badania jest USG, bo bada się ten konkretny płód. Natomiast ZD jest trisomią, którą najmniej widać w USG, jeśli nie ma dodatkowych wad, dlatego ja całą ciążę (mimo poprawnych USG w kolejnych trymestrach) liczyłam się z tym, że może jednak wystąpić. To ryzyko naprawdę nie jest aż tak wysokie. Dla niektórych i 1:1000 to wysokie ryzyko. Przy ryzyku 1:2 można urodzić zdrowe dziecko a przy ryzyku 1:1000000 chore.
U nas w rodzinie jest taki sam przypadek, wszystkie badania w jak najlepszym porządku, brak wskazan do amniopunkcji, a tu po urodzeniu ZD
Masz rację ZD może nie być widać na usg a i nawet biochemia może wyjść dobrze. Mój synek z zd jest na to żywym przykładem. Z tą wiedzą którą mam teraz na pewno przy następnej ciąży zrobię amniopunkcję żeby mieć całkowitą pewność że dziecko jest zdrowe.
A tak odbiegając trochę od tematu, myślicie dziewczyny ze jak lekarz podal mi plec w 12tyg ciąży i byl pewny na sto procent ze to dziewczyna, to tak zostanie? Przy pierwszej ciąży dowiedziałam się, po 20 tyg bo lekarz mówił że chlopak może chować co tam ma, a tu tak wcześnie pewność lekarza
B
BBP
Gość
Ja też znam takie przypadki.Masz rację ZD może nie być widać na usg a i nawet biochemia może wyjść dobrze. Mój synek z zd jest na to żywym przykładem. Z tą wiedzą którą mam teraz na pewno przy następnej ciąży zrobię amniopunkcję żeby mieć całkowitą pewność że dziecko jest zdrowe.
Bo aż 20% płodów z ZD wygląda w USG prawidłowo. Test podwójny, czyli USG w zestawieniu z biochemią zmniejsza odsetek niewykrytych ZD do 5. Ten margines błędu jest większy niż „ryzyko” które spędza nam sen z powiek.
B
BBP
Gość
Jeśli to dobry ultrasonograf, to możesz być pewna. Nie liczcie, że coś tam jeszcze urośnieA tak odbiegając trochę od tematu, myślicie dziewczyny ze jak lekarz podal mi plec w 12tyg ciąży i byl pewny na sto procent ze to dziewczyna, to tak zostanie? Przy pierwszej ciąży dowiedziałam się, po 20 tyg bo lekarz mówił że chlopak może chować co tam ma, a tu tak wcześnie pewność lekarza
reklama
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 271 tys
Podziel się: