reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Hej, ostatnio odebrałam wyniki testu prenatalnego i jestem załamana.... Na usg wszystko dobrze, dziecko jest od samego początku ciąży mniejsze o około tydzień, jednak jest to spowodowane długimi cyklami i późną owulacją, więc o to się nie martwiłam. Na usg prenatalnym jedyna nieprawidłowością było wysokie nt 2,6 przy crl 58,2. Odpowiada to 12 tyg 2 dzień. Ginekolog zachęcił mnie do wykonania testu pappa ze względu na to nieszczęsne nt... i tu zaczęła się masakra... wolne B-hcg 2,112 mom i papp-a 0,336 mom. Wyliczył mi prawdopodobieństwo trisomii 21 podstawowe 1:974 i skorygowane 1:8... sprawdziłam na pewnej stronie internetowej jakie tam mi wyliczą prawdopodobieństwo i jeszcze lepiej 1:7. Zanim otrzymałam wyniki testu krwi poszłam do innego gin i ten w 13 tygodniu wyliczył mi crl 7,12 i nt 0,9. Ginekolog który wykonywał mi badanie prenatalne ma dobre opinie jak i sprzęt wydawał się dokładny. Mój gin to inna bajka jednak nt wyliczał 3 razy i za każdym razem takie same. Jestem załamana. Idę w poniedziałek na badanie nifty pro. Wiem, że wiele z was napisze, że przy tak wysokim ryzyku powinnam iść na amniopunkcję, tym bardziej, że będę usuwać ciąże, jeśli dziecko okaże się byc chore... jednak nadal jest nadzieja, że wszystko będzie dobrze a przy moim pechu pewnie znalazłabym się w tym 1% co by poroniło. Jeśli nifty wyjdzie złe to oczywiście idę na amniopunkcję. Jednak i tak muszę czekać do końca roku zanim się dowiem co i jak... dołuje mnie ta myśl... to moja 2 ciąża, pierwsza poroniona w 8 tygodniu.
 
reklama
Madzik1000 a kiedy TY masz wyniki? Ja czekam na FISHA i mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będą. Dzisiaj byłam pól dnia w szpitalu po te antyimunoglobuliny, ale przynajmniej mnie przebadali i wszystko jest ok i z dzieckiem i z wodami i z szyjką. Teraz tylko, albo aż wyniki.
Pewnie gdzieś za 3 tygodnie 😕 nie kupowałam fisha teraz żałuję.
 
Hej, ostatnio odebrałam wyniki testu prenatalnego i jestem załamana.... Na usg wszystko dobrze, dziecko jest od samego początku ciąży mniejsze o około tydzień, jednak jest to spowodowane długimi cyklami i późną owulacją, więc o to się nie martwiłam. Na usg prenatalnym jedyna nieprawidłowością było wysokie nt 2,6 przy crl 58,2. Odpowiada to 12 tyg 2 dzień. Ginekolog zachęcił mnie do wykonania testu pappa ze względu na to nieszczęsne nt... i tu zaczęła się masakra... wolne B-hcg 2,112 mom i papp-a 0,336 mom. Wyliczył mi prawdopodobieństwo trisomii 21 podstawowe 1:974 i skorygowane 1:8... sprawdziłam na pewnej stronie internetowej jakie tam mi wyliczą prawdopodobieństwo i jeszcze lepiej 1:7. Zanim otrzymałam wyniki testu krwi poszłam do innego gin i ten w 13 tygodniu wyliczył mi crl 7,12 i nt 0,9. Ginekolog który wykonywał mi badanie prenatalne ma dobre opinie jak i sprzęt wydawał się dokładny. Mój gin to inna bajka jednak nt wyliczał 3 razy i za każdym razem takie same. Jestem załamana. Idę w poniedziałek na badanie nifty pro. Wiem, że wiele z was napisze, że przy tak wysokim ryzyku powinnam iść na amniopunkcję, tym bardziej, że będę usuwać ciąże, jeśli dziecko okaże się byc chore... jednak nadal jest nadzieja, że wszystko będzie dobrze a przy moim pechu pewnie znalazłabym się w tym 1% co by poroniło. Jeśli nifty wyjdzie złe to oczywiście idę na amniopunkcję. Jednak i tak muszę czekać do końca roku zanim się dowiem co i jak... dołuje mnie ta myśl... to moja 2 ciąża, pierwsza poroniona w 8 tygodniu.
Wiesz że nifty to też matematyka? Przy takim ryzyku tylko aminopunkcja. Rozmawiałaś z genetykiem?
Jeśli myślisz o terminacji to w przypadku wad genetycznych wymagane są wyniki amniopunkcji lub biopsji kosmówki.
 
Wiesz że nifty to też matematyka? Przy takim ryzyku tylko aminopunkcja. Rozmawiałaś z genetykiem?
Jeśli myślisz o terminacji to w przypadku wad genetycznych wymagane są wyniki amniopunkcji lub biopsji kosmówki.
Wiem, że to też matematyka, jednak jest bardziej czułe niz pappa i nieinwazyjne. Test nifty pro jest tez ubezpieczony, więc raczej się starają by wynik był miarodajny. Tylko jeśli te badania wyjdą niepewne zdecyduję się na inwazyjne, zbyt wielki strach. Nie rozmawiałam jeszcze z genetykiem. Mój gin pojechał sobie na urlop, będzie w poniedziałek, więc załatwić cokolwiek no niestety się nie dało.
 
Hej, ostatnio odebrałam wyniki testu prenatalnego i jestem załamana.... Na usg wszystko dobrze, dziecko jest od samego początku ciąży mniejsze o około tydzień, jednak jest to spowodowane długimi cyklami i późną owulacją, więc o to się nie martwiłam. Na usg prenatalnym jedyna nieprawidłowością było wysokie nt 2,6 przy crl 58,2. Odpowiada to 12 tyg 2 dzień. Ginekolog zachęcił mnie do wykonania testu pappa ze względu na to nieszczęsne nt... i tu zaczęła się masakra... wolne B-hcg 2,112 mom i papp-a 0,336 mom. Wyliczył mi prawdopodobieństwo trisomii 21 podstawowe 1:974 i skorygowane 1:8... sprawdziłam na pewnej stronie internetowej jakie tam mi wyliczą prawdopodobieństwo i jeszcze lepiej 1:7. Zanim otrzymałam wyniki testu krwi poszłam do innego gin i ten w 13 tygodniu wyliczył mi crl 7,12 i nt 0,9. Ginekolog który wykonywał mi badanie prenatalne ma dobre opinie jak i sprzęt wydawał się dokładny. Mój gin to inna bajka jednak nt wyliczał 3 razy i za każdym razem takie same. Jestem załamana. Idę w poniedziałek na badanie nifty pro. Wiem, że wiele z was napisze, że przy tak wysokim ryzyku powinnam iść na amniopunkcję, tym bardziej, że będę usuwać ciąże, jeśli dziecko okaże się byc chore... jednak nadal jest nadzieja, że wszystko będzie dobrze a przy moim pechu pewnie znalazłabym się w tym 1% co by poroniło. Jeśli nifty wyjdzie złe to oczywiście idę na amniopunkcję. Jednak i tak muszę czekać do końca roku zanim się dowiem co i jak... dołuje mnie ta myśl... to moja 2 ciąża, pierwsza poroniona w 8 tygodniu.

Wiele z nas tutaj jest po amniopunkcji i wszystkie z nas sie jej obawialysmy.. Wiadomo jest ryzyko nawet takie małe bo to metoda inwazyjna.. Moim zdaniem jeżeli bierzesz pod uwagę termniacje ciazy powinnaś od razu iść na amniopunkcje.. Im ciaza jest większa tym będzie Ci ciężej podjąć taką decyzję gdyby cos było nie tak.. Terminowac można do 22 lub 24 tyg ciazy.. Tylko wynik amiopunkcji daje możliwość terminacji ciazy. Badanie z krwi z wolnego dna to 99% pewności.. Jak będzie zły wynik to amniopunkcja cie nie ominie.. A dużo czasu minie między jednym a drugim.. Będziesz w nerwach i w wielkim stresie..
 
Sany, nie wiem ile u Ciebie się czeka na wynik z nifty ale policz sobie..... nie zrobisz amino dopóki nie otrzymasz wyniku z nifty bo to oczywiste, na amino trzeba wyzczyć termin, na wynik z aminopunkcji czeka się min. 3 tygodnie a fish raczej przy terminacji odpada bo lekarze muszą mieć czarno na białym.
Powiem Ci że przy Twoim ryzyku aminopunkcja nie jest ryzykiem. Dla mnie to też nie była łatwa decyzja ale u mnie wynik podobny jak u Ciebie. Po otrzymaniu informacji był szok bo usg było ok 🤔myślałam, że ktoś chce mnie naciągnąć na jakieś inwazyjne badania i uczyć się na mnie... Chciałam iść na badanie prenatalne do innego lekarza, powtórzę się po raz kolejny rozmawiałam z 3 ginekologami przyznałam się co chce zrobić i każdy z nich odradzał ponowne badanie bo tylko zamieszanie powstanie a w głowie dalej ten zły wynik będzie. Każdy z tych lekarzy mówił aminopunkcja i koniec, genetyk która namawiała mnie w rozmowie tel i sms na testy nifty po odczytaniu wyniku powiedziała: przy takim ryzyku aminopunkcja.
 
Sany, Aminopunkcja, to nie łatwa decyzja.
Osobiście powiem, ze jadąc na usg, wiedząc, ze będzie juz wynik PAPPa i po przeczytaniu tego co mozna w necie wyczytac ( dot. Tego jak PAAPa lubi namieszac), obawiałam się tego co lekarz powie. Leżac podczas USG płakałam z nerwów, ale lekarz powiedział, ze tu jest idealnie, ksiażkowo. Kamien z serca. No i tutaj padło, ze teraz zerkniemy co wyszło w biochemi. Co wyszło wiemy :(
Moją pierwszą myslą tez było badanie NIFTY , nie brałam pod uwagę amino. Ryzyko, strach, lęk, nerwy...
Ale z czasem, dotarło do mnie, ze mając wynik prawidłowy z NIFTy chyba nie do konca będę spokojna i do konca ciązy gdzies tam z tyłu głowy będzie siedziało, czy aby napewno jest zdrowe dziecko. W koncu NIFTy to tez statystyki...
Podjęłam decyzję o amino.
Im dluzej ten Maluch we mnie się rozwija , tym teudniej myslec, ze cos moze byc nie tak.
Niestety, nie kazdy jest gotów urodzic chore dziecko i pozniej je wychowac.
Dlatego Sany, nie będę Cię namiac, ze masz zrobic tak czy tak. Sama sobie odpowiedz na pytanie, czy NIFTY da Ci spokoj ktorego potrzebujecie i czy w przypadku choroby dziecka ( ale wierzę, ze jest zdrowe❤) chcesz je urodzic.
Jaka bedzie Twoja decyzja, napewno bedzie tą własciwą bo Twoją.
Trzymam kciuki ❤
Trudne to są dla nas kazdej ichwili naszych rodzin chwile.

Ja, mam amino 19.12.
 
Sany, nie wiem ile u Ciebie się czeka na wynik z nifty ale policz sobie..... nie zrobisz amino dopóki nie otrzymasz wyniku z nifty bo to oczywiste, na amino trzeba wyzczyć termin, na wynik z aminopunkcji czeka się min. 3 tygodnie a fish raczej przy terminacji odpada bo lekarze muszą mieć czarno na białym.
Powiem Ci że przy Twoim ryzyku aminopunkcja nie jest ryzykiem. Dla mnie to też nie była łatwa decyzja ale u mnie wynik podobny jak u Ciebie. Po otrzymaniu informacji był szok bo usg było ok 🤔myślałam, że ktoś chce mnie naciągnąć na jakieś inwazyjne badania i uczyć się na mnie... Chciałam iść na badanie prenatalne do innego lekarza, powtórzę się po raz kolejny rozmawiałam z 3 ginekologami przyznałam się co chce zrobić i każdy z nich odradzał ponowne badanie bo tylko zamieszanie powstanie a w głowie dalej ten zły wynik będzie. Każdy z tych lekarzy mówił aminopunkcja i koniec, genetyk która namawiała mnie w rozmowie tel i sms na testy nifty po odczytaniu wyniku powiedziała: przy takim ryzyku aminopunkcja.
obecnie jestem w 15 tygodniu tzn dopiero zaczynam więc jak poczekam około 2 tygodnie na wynik nifty to będę w 17, ewentualna amniopunkcja to 20-21 tydzień. Może uda mi się ze wszystkim zdążyć.
 
Sany, Aminopunkcja, to nie łatwa decyzja.
Osobiście powiem, ze jadąc na usg, wiedząc, ze będzie juz wynik PAPPa i po przeczytaniu tego co mozna w necie wyczytac ( dot. Tego jak PAAPa lubi namieszac), obawiałam się tego co lekarz powie. Leżac podczas USG płakałam z nerwów, ale lekarz powiedział, ze tu jest idealnie, ksiażkowo. Kamien z serca. No i tutaj padło, ze teraz zerkniemy co wyszło w biochemi. Co wyszło wiemy :(
Moją pierwszą myslą tez było badanie NIFTY , nie brałam pod uwagę amino. Ryzyko, strach, lęk, nerwy...
Ale z czasem, dotarło do mnie, ze mając wynik prawidłowy z NIFTy chyba nie do konca będę spokojna i do konca ciązy gdzies tam z tyłu głowy będzie siedziało, czy aby napewno jest zdrowe dziecko. W koncu NIFTy to tez statystyki...
Podjęłam decyzję o amino.
Im dluzej ten Maluch we mnie się rozwija , tym teudniej myslec, ze cos moze byc nie tak.
Niestety, nie kazdy jest gotów urodzic chore dziecko i pozniej je wychowac.
Dlatego Sany, nie będę Cię namiac, ze masz zrobic tak czy tak. Sama sobie odpowiedz na pytanie, czy NIFTY da Ci spokoj ktorego potrzebujecie i czy w przypadku choroby dziecka ( ale wierzę, ze jest zdrowe❤) chcesz je urodzic.
Jaka bedzie Twoja decyzja, napewno bedzie tą własciwą bo Twoją.
Trzymam kciuki ❤
Trudne to są dla nas kazdej ichwili naszych rodzin chwile.

Ja, mam amino 19.12.
Cały czas mam nadzieję, dlatego boję się amniopunkcji. Idę w poniedziałek do gin i zobaczę co on mi powie.
 
reklama
Do góry