reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

reklama
A płyn owodniowy był pobierany w Instytucie Matki i Dziecka za odpłatnoscią czy w ramach kosztów mikromacierzy?

Płyn owodniowy był pobierany w szpitalu Orłowskiego ale badać będzie Instytut Matki i Dziecka. Dodatkowo Instytut pobrał nam krew i też będzie ją badał tą samą metodą co płyn. Osobno krew mieliśmy pobieraną w Instytucie na Sobieskiego gdzie też mają ją badać. Za nic nie placilismy.
 
Witajcie dziewczyny, jestem tu nowa.

Potrzebuję pilnie informacji od dziewczyn, którym udało się przeprowadzić terminację w Poznaniu.
Postaram się opisać moja historię, nie jest dobrze :(

Po poronieniu w 7tc przez ponad dwa lata staralismy się o kolejną ciązę. Udało się przy inseminacji, clo i ovitrelle. Szczęście trwało do pierwszych badań prenatalnych. Ciąża od początku rozwijała się podejrzanie wolno, ale lekarze mnie uspokajali. Przez hipotrofię badania usg genetyczne pappa miałam wykonane dopiero ok 15/16 tc.
Badanie usg wykazało liczne wady płodu, niedorozwój, wodogłowie, rozszczep kręgosłupa, złe przepływy, wady serca, hipotrofia niesymetryczna, podejrzenie patau/edwards/triploidii. Na wyniki pappa muszę poczekać jeszcze 3 dni, ale w tym wypadku to formalność.
Niecały tydzień po tym byłam już na udziale szpitala na polnej w Poznaniu, miałam mieć amiopunkcję fish, nie wyszło, ponieważ płód był wielkości ok 12 tc i nie dali rady się wkłuć.
Skierowano mnie do szpitala bielańśkiego w Wawie na biopsję kosmówki, 5 dni później juz tam byłam. Na miejscu okazało się, że biopsja odpada, kosmówka jest za cienka, czego nie przewidzieli w Poznaniu.
Zrobili mi jednak amniopunkcję metodą szybszą (coś innego jeszcze niz fish), za 3 dni bedę miec wyniki, siedzę jak na szpilkach.
W warszawie byli w szoku, że tak mnie po prostu odesłali, ponieważ juz na podstawie samego usg można było skierować mnie na terminację! Lekarz, który mnie badał określił stan synka na krytyczny, w każdej chwili serce może przestać bić. Ocenili działania poznańskiego szpitala na niepotrzebne i po prostu żenujące.
Jestem zdezorientowana, czekam na wyniki i nie wiem co dalej. Czy możliwa jest terminacją w Poznaniu? Jak to wygląda? To nie jest byle kaprys, tylko poważne wady letalne a ja juz nie mam siły być spychana do kolejnych lekarzy czy szpitali.
 
Strasznie mi przykro ojkaojka :(
Czy rozmawiałaś ze swoim lekarzem? Być może, jeżeli pracuje w szpitalu, byłaby taka możliwość w tym samym szpitalu. A Warszawie pytałaś co dalej?
 
Mała mi, w czwartek wybieram się na konsultację z moją gin, która pracuje w tym szpitalu. Podejrzewam, że jej poglądy osobiste nie będą mieć znaczenia w starciu z zarządem szpitala, chciałabym się jednak mylić. Słyszałam juz o kilku historiach dziewczyn z tego roku, którym odmówiono terminacji na polnej w Poznaniu, wszystkie miały wady letalne, w tym jedna np bezczaszkowie. Mimo tego szpital odmawiał i pokrętnie się tłumaczył.
Na odmowy musiały czekać też jakiś kawał czasu, a czas płynie :( Jestem teraz w 18 tc (ciąza wg usg to ledwo 13-14 tc). Może jest jednak ktoś komu się tam udało i wie do kogo najpierw "uderzyć"?
Co do Warszawy, będę dzwonić do szpitali bielańskiego i orłowskiego, ale z tego co zdążyłam się zorientować, nawet na tym forum, niezbędne będą: odmowa z mojego szpitala, jakieś orzeczenia lekarskie lub od genetyka. W tym całym chaosie nie zapytałam o konkrety będąc na miejscu, w Warszawie.
 
@ojkaojka86
Dwie dziewczyny ktorymi robilam amnio miały wady ciężkie płodu.Ale jedna zdecydowała się na terminacje w Holandii, druga na Polnej ale b źle to przeszła i żałowała - dziecko mialo zespół Patau lub Edwardsa

Ta która terminowała na Polnej miała na Pół ej rozmowę z genetykiem który wystawił jej zaświadczenie i skierowanie na oddział. Potem wiem że miała rozmowę z psychologiem.
 
Przykro to się czyta. Nie rozumiem jak tak można traktować kobiet,a wydawałoby się,że Poznań to nie taki Pcim dolny... Nie jestem z Twoich rejonow i niestety nie pomogę.
 
reklama
Ojka zorientuj się czy w Poznaniu nie ma hospicjum prenatalnego. Na pewno jest w Łodzi i pomagają w takich przypadkach. Również jeśli jest podjeta decyzja o terminacji
 
Do góry