reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

reklama
Barmanka, ja zaglądam chociaż wolałabym, żeby taki temat w ogóle nie istniał, żeby w ogóle nie było potrzeby robić amnio. No ale cóż, życie... A powiedz jakie u Ciebie nieprawidłowości wyszły, co jest wskazaniem do amnio?
 
Barmanka, ja też mieszkam w Irlandii tyle, że Północnej (podlegam pod UK), więc niestety wiem jakie są tutaj realia. Ale wydaje mi się, że ta lekarka w polskiej przychodni to do bani jest. Na podstawie tylko jednego pomiaru nieprawidłowego już stawia diagnozę? :szok: Nie wiem, w której przychodni byłaś, ale byłam kiedyś w przychodni polskiej w Dublinie i powiem Ci szczerze, że ginkę z tej przychodni tak zagadałam, że nie wiedziała co mi odpowiedzieć, miałam większą wiedzę od niej :sorry:
A, w którym tygodniu jesteś, bo może właśnie to jest pomiar fałdu karkowego, bo NT jest pomiarem przezierności karkowej i to się generalnie wykonuje maksymalnie do 13 tc, a później właśnie pomiar fałdu karkowego. A masz może ten scan i mogłabyś go tutaj wrzucić?
Testy w szpitalu są tylko testami szacunkowymi, nigdy nie dadzą dobrej odpowiedzi, jednym wyjdzie wynik dobry i dziecko urodzi się z wadami genetycznymi, a znowu innym wynik wyjdzie zły, a dziecko urodzi się bez obciążeń. Doskonałym przykładem jest moja koleżanka, która ma również dziecko z ZD i wyniki zawsze książkowe miała (też w UK jest). Nawet po porodzie nikt nie rozpoznał u dziecka ZD, prawie 5 miesięcy żyła przekonana, że ma zdrowe dziecko. Sama w końcu stwierdziła, że coś jest nie tak i dopiero po 5 miesiącach lekarze potwierdzili jej obawy, że mały ma ZD.
Nie będę Ci pisała, że wszystko będzie ok, bo tego nie wiem, niemniej jednak mocno trzymam kciuki za Twojego maluszka :tak:
 
barmanka napisz ta nazwe lacinska ja mialam dwa razy robione badania prenatalne i mam wypisane po polsku i po łacińsku wiec moge ci sprawdzić czy u mnie to jest i co to jest.
 
Wiesz co w Dublinie byłam w Polmedzie, ale nazwiska tej lekarki nie pamiętam :-( W Polmedzie jak byłam to też lekarka "zapomniała" zdjęć nagrać ;-) A co do tego serca i płuc to też na pierwszej wizycie w szpitalu mi nic nie mówili, poza tym, że serduszko bije :sorry: Wiesz co szczerze mówiąc to ja bym się nie zdziwiła jakby ta pierwsza lekarka kiepsko Ci usg zrobiła, wiesz jak dzidzia się nie tak ułoży to może to wyglądać jakby fałd karkowy był powiększony. A w szpitalu mogli nic Ci nie powiedzieć, bo wszystko jest w porządku. Oni często są małomówni, dopiero jak jest jakaś nieprawidłowość to mówią. A nie będziesz miała jeszcze jakiejś wizyty dodatkowej w szpitalu? Mi po tym pierwszym standardowym scanie zrobili jeszcze jeden dodatkowy właśnie genetyczny (tyle, że ja byłam obciążona, bo moje pierwsze dziecko ma ZD) i tam szczegółowo wszystko dokładnie sprawdzili, a na połówkowym chyba z godzinę byłam, bo jeszcze dokładniej wszystko sprawdzali. Ja tam wierzę, że u Ciebie wszystko będzie ok. Niestety polskie przychodnie nie mają dobrych opinii wśród polskich imigrantów. Spróbuj może załatwić sobie jeszcze jakiś scan w szpitalu, a nóż widelec się uda. A może udałoby Ci się gdzieś prywatnie scan zrobić u miejscowego lekarza, nie Polaka. Wiem, że trochę to kosztuje, ale myślę, że warto popróbować. Niestety odnoszę wrażenie, że te polskie przychodnie są bardziej na kasę nastawione niż na pacjenta. A jeszcze mi przyszło do głowy, że może lekarka chciała, zebyś dalej do niej przychodziła i dlatego wyskoczyła z tą wadą genetyczną :confused: Trzymam za Was kciuki :tak:
 
Czy ktoś to jeszcze zagląda?

W wolnym czasie czytam Was sobie od samego początku, niestety mętlik w głowie mam, strasznie dużo informacji...
Myślałam że Was "tylko" poczytam.. Cóż, wyszło jak wyszło.. 22 grudnia mam umówiony termin na amnio..

Zaglądamy, zaglądamy... ja to czasem aż sie boje zerkać :-( Do porodu mam jeszcze troszeczke i stres ogromny ... Trzymam kciuki za wszystkie Mamusie :)
 
reklama
Ja tu też często zaglądam, chociaż też wolałabym żeby wątek całkiem spadł i nie było dziewczyn, które muszą taki stres przechodzić w ciąży.

Barmanka lekarka zrobiła ci to badanie za wcześnie, robi się je między 11 tc a 13+6, poza tym CRL powinno być od 45 mm do 84 mm. Z tego co pamiętam, to wraz ze wzrostem dziecka ten płyn się wchłania, więc zrobienie tego badania w innym terminie nie jest miarodajne. Poza tym badanie powinien robić ktoś doświadczony i na dobrym sprzęcie, bo dziecko może się ułożyć nieprawidłowo i nt wychodzi wtedy wysokie. Być może rzeczywiście w szpitalu jak miałaś robione to drugie usg to wszystko było w porządku. Dlatego jeśli możesz, to spróbuj zrobić usg u jakiegoś kompetentnego gina, być może okaże się że jednak tamta lekarka się myliła. Wierzę, że bęzie u ciebie wszystko dobrze
 
Do góry