reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

A no to wiem, lekarz wspominał mi o nim, tylko niestety on kosztuje ponad 2 tys., a nas nie specjalnie stać teraz na taki wydatek niestety... Jutro idę do lekarki, zobaczymy co powie... A to usg 3d myślicie, że potrafi wykazać też wadę jaką jest ZD? Czytałam, że jest szansa, bo jest ono dokładniejsze, można zmierzyć wszystkie narządy itp.
 
reklama
Witajcie,
Nigdy nie sądziłam, że będę udzielać się na forum w tak intymnym temacie, jakim jest ciąża (bez urazy, po prostu nie jestem szczególnie otwarta), jednak cały czas stoję przed decyzją, którą trudno jest podjąć, a czas płynie... Stąd mój post tutaj i wielka prośba o pomoc do Was.

Jestem po USG I trymestru, które miałam w 13t4d oraz po teście PAPP-A.
Według USG wszystko jest w porządku, wszystkie markery są prawidłowe.
Niestety biochemia gorzej - pewnie w dużym stopniu ze względu na wiek (36 lat).
Wolne b-HCG: 36,81 IU/I (1,293 MoM)
PAPP-A: 1,098 IU/I (0,382 MoM)

ze względu na te wyniki (białko pappa) ryzyko, które i tak mam podwyższone ze względu na wiek, wzrosło dla trisomii 21 (ZD):
Trisomia 21: ryzyko podstawowe 1:212, ryzyko skorygowane 1:177
Trisomie 18 i 13 ryzyko podstawowe odpowiednio 1:553 i 1:1723, skorygowane odpowiednio >6000 i >5000.

Ze względu na wynik dla trisomii 21 lekarz zaleca amniopunkcję lub testy (Nifty lub Harmony). Lekarz od USG bardziej dla świętego spokoju, to samo genetyk, z którym się już widziałam, natomiast ginekolog prowadząca ciąże użyła określenia, że jest wysokie ryzyko...

Jeśli powinnam podać markery z USG, to uzupełnię, natomiast dodam, że przy wyliczaniu ryzyka jedynymi markerami z USG branymi pod uwagę były szerokość przezierności karkowej (2mm przy CRL 79 mm) i czynność serca płodu.

Wiem, że decyzję musimy podjąć sami z tatą dziecka, ale bardzo potrzebuję jakiś wskazówek.
Boję się amniopunkcji i ryzyka utraty ciąży, natomiast jeśli chodzi o Nifty i Harmony, to nie wiem, które badanie wolnego DNA jest pewniejsze i bardziej wskazane przy niskim białku pappa (ponoć wynik może być niemiarodajny?). Bardziej skłaniam się ku Nifty ze względu na więcej nieprawidłowości, które wykrywa, jednak podobno Harmony jest bardziej uznawany (to prawda?). Czytałam też o testach VisibiliT, Maternit21 PLUS i Maternit Genom, ale to nic popularnego u nas (choć podobno bardzo czułe i krócej czeka się na wynik (do 7 dni wg strony, na której o nich czytałam).

Jestem bardzo zdezorientowana i nie wiem, co robić. Bardzo wierzę, że noszę zdrowe dziecko, ale na pewno jestem też trochę zaniepokojona.

Nie wiem, czy to istotne, ale ponadto mam Hashimoto (w ciąży biorę Eutyhyrox 50) oraz podejrzenie cukrzycy i insulinooporności.

Będę wdzięczna za Wasz komentarz i życzę wszystkim przyszłym mamom tutaj na forum samych zdrowych bobasów! :)
 
Witajcie,
Nigdy nie sądziłam, że będę udzielać się na forum w tak intymnym temacie, jakim jest ciąża (bez urazy, po prostu nie jestem szczególnie otwarta), jednak cały czas stoję przed decyzją, którą trudno jest podjąć, a czas płynie... Stąd mój post tutaj i wielka prośba o pomoc do Was.

Jestem po USG I trymestru, które miałam w 13t4d oraz po teście PAPP-A.
Według USG wszystko jest w porządku, wszystkie markery są prawidłowe.
Niestety biochemia gorzej - pewnie w dużym stopniu ze względu na wiek (36 lat).
Wolne b-HCG: 36,81 IU/I (1,293 MoM)
PAPP-A: 1,098 IU/I (0,382 MoM)

ze względu na te wyniki (białko pappa) ryzyko, które i tak mam podwyższone ze względu na wiek, wzrosło dla trisomii 21 (ZD):
Trisomia 21: ryzyko podstawowe 1:212, ryzyko skorygowane 1:177
Trisomie 18 i 13 ryzyko podstawowe odpowiednio 1:553 i 1:1723, skorygowane odpowiednio >6000 i >5000.

Ze względu na wynik dla trisomii 21 lekarz zaleca amniopunkcję lub testy (Nifty lub Harmony). Lekarz od USG bardziej dla świętego spokoju, to samo genetyk, z którym się już widziałam, natomiast ginekolog prowadząca ciąże użyła określenia, że jest wysokie ryzyko...

Jeśli powinnam podać markery z USG, to uzupełnię, natomiast dodam, że przy wyliczaniu ryzyka jedynymi markerami z USG branymi pod uwagę były szerokość przezierności karkowej (2mm przy CRL 79 mm) i czynność serca płodu.

Wiem, że decyzję musimy podjąć sami z tatą dziecka, ale bardzo potrzebuję jakiś wskazówek.
Boję się amniopunkcji i ryzyka utraty ciąży, natomiast jeśli chodzi o Nifty i Harmony, to nie wiem, które badanie wolnego DNA jest pewniejsze i bardziej wskazane przy niskim białku pappa (ponoć wynik może być niemiarodajny?). Bardziej skłaniam się ku Nifty ze względu na więcej nieprawidłowości, które wykrywa, jednak podobno Harmony jest bardziej uznawany (to prawda?). Czytałam też o testach VisibiliT, Maternit21 PLUS i Maternit Genom, ale to nic popularnego u nas (choć podobno bardzo czułe i krócej czeka się na wynik (do 7 dni wg strony, na której o nich czytałam).

Jestem bardzo zdezorientowana i nie wiem, co robić. Bardzo wierzę, że noszę zdrowe dziecko, ale na pewno jestem też trochę zaniepokojona.

Nie wiem, czy to istotne, ale ponadto mam Hashimoto (w ciąży biorę Eutyhyrox 50) oraz podejrzenie cukrzycy i insulinooporności.

Będę wdzięczna za Wasz komentarz i życzę wszystkim przyszłym mamom tutaj na forum samych zdrowych bobasów! :)
Wysokie ryzyko przy 1-177? Hmmm
Dziewczyny miały np 1:30 i po amnio wszystko było ok. Trudna decyzja przed Tobą, ja chyba decydowałabym się na amnio, daje 100% pewności. Ostatecznie nifty. Pytanie też co zrobisz jeżeli okaże się, że maluch ma np zd, urodzisz? Jeżeli tak - ja bym odpuściła dalsze testy. Wszystko będzie dobrze, zobaczysz! Pappa to jakaś dziwna loteria :/

Myślę, że hashimoto czy cukrzyca ( ja także choruję) nie mają specjalnego wpływu na wyniki. Tym bardziej, że to kontrolujesz. Trzymam kciuki!
 
Dulka!

Podstawowe pytanie brzmi : CO DALEJ?
Jeżeli bierzesz pod uwagę terminację a boisz się amniopunkcji ze względu na możliwość utraty ciąży to ja bym się zdecydowała na test nieinwazyjny. Z tego co wiem i NIFTY i HARMONY są wystarczająco pewne i wyniki fałszywie pozytywne to sytuacje całkowicie sporadyczne i można śmiało powiedzieć, że się praktycznie nie zdarzają. Chyba był tylko jeden przypadek w Polsce gdzie taki test się pomylił i dziecko urodziło się chore.

Ryzyko poronienia przy amniopunkcji to 1:100 ryzyko urodzenia chorego dziecka u Ciebie jest prawie dwa razy mniejsze...

Jeżeli zaś terminacji nie bierzesz pod uwagę to tym bardziej zastanów się czy potrzebujesz robić dalsze badania. Dobry wynik powiedzmy NIFTY uspokoi Cię do końca ciąży ale co zrobisz gdy okazałby się zły? Dasz radę psychicznie znieść ciąże wiedząc, że dziecko będzie chore?
A może wolałabyś wiedzieć i przygotować się na przyjęcie takiego dziecka?
Sama musisz sobie odpowiedzieć co zrobisz i co będziesz czuć w każdej z możliwych opcji...

U mnie było tak:
Test pappa wyszedł źle. Lekarz proponował amnio ale ja od razu odmówiłam. Rozważałam NIFTY, ale wiedziałam, że wiadomość, że dziecko jest chore mnie załamie totalnie i wolałam tak naprawdę nie wiedzieć. Wolałam żyć nadzieją bo i tak dziecko przyszłoby na świat w terminie...
Nie robiłam więc dalszych badań i choć ciąża była trudna i pełna lęku podjęłam decyzję najlepszą dla mnie.
Tak naprawdę złą decyzją było zrobienie testu Pappa i teraz to wiem, ale chyba tego wtedy nie przemyślałam...
 
Zgadzam sie podstawowe pytanie co dalej? U nas sprawa prosta bierzemy co zycie da, w Pierwszej ciazy nie zgodziłam sie na amnio zrobiliśmy nifty dla spokoju, uspokoił nas owszem, teraz niezdecydowalismy sie mimo wskazań duzo wyższych (wtedy ewidentnie naciąganie) teraz dwoch innych lekarzy tez nam tak powiedziało... Nifty nie robiliśmy bo to tez prawdopodobieństwo i gdyby mi wyszło 1:4 np to tez nie decydowałbym sie na amnio a byłabym tylko bardziej zestresowana .
Twoje ryzyko w całe nie jest wysokie, wyższe jest ryzyko poronienia.

Podstawowe pytanie co dalej czy bierzesz pod uwagę wychowanie chorego dziecka i biezesz pod uwagę terminację lub ewentualna utratę zdrowego dziecka przy powikłaniach po amnio ?



2nn3csqvlpqqv7gd.png


1usasg18vftrzndq.png


zalwh00cp3f54s2w.png
 
lenam177, Malaja i EM Ka - bardzo dziękuję za Wasze komentarze.

Tak naprawdę nie wiem, co bym zrobiła, gdyby testy wykazały, że dziecko będzie chore. Myślę, że takiej decyzji nie da się podjąć hipotetycznie, tylko wówczas, kiedy faktycznie stanie się przed jej podjęciem. Nie wtedy, gdy dziecko może być chore, tylko wtedy, gdy wiem, że MOJE dziecko jest chore. Na ten moment, czyli hipotetyczny, przypuszczam, że podjęłabym decyzję o przerwaniu ciąży... Jednak decyzję podejmowałabym wspólnie z mężem i teraz nie mam pewności, jaka ona by była. Natomiast genetyk dał mi jasno do zrozumienia, że wolałaby, żebyśmy się więcej nie spotkali, a na moje pytanie o różny stopień upośledzenia przy zespole Downa powiedział, żebym tak na to nie patrzyła, to zawsze jest upośledzenie. I oczywiście bardzo szanuję osoby, które zdecydują się urodzić dziecko z ZD, po prostu nie wiem, czy ja bym potrafiła.

Amniopunkcji bardzo boję się, bo mimo że lekarze podkreślają, że ryzyko jest minimalne, to jednak ta 1 na 100 kobiet (może 1 na 200), traci swoje dziecko i musi żyć z poczuciem winy i ogromnym żalem. Chociaż niektóre osoby w moim otoczeniu twierdzą, że to jedyne słuszne badanie, bo daje większą pewność niż np. Nifty, które wciąż jest wyliczaniem prawdopodobieństwa. Uważają one też, że te poronienia w wyniku amnio, to tak czy inaczej nieuniknione poronienia chorych dzieci... Czy zdarzają się poronienia zdrowych dzieci w wyniku amnio?

Na dzisiaj jestem bardziej skłonna podjąć 1 z 2 decyzji: nie zrobić nic lub zrobić Nifty. Być może Nifty uspokoiłoby mnie, ale takiej pewności też nie mam, w końcu nie bada tak wiele jak amnio, poza tym to kolejna wyliczanka jak przy Pappa. Poza tym chcę głęboko wierzyć, że maleństwo jest zdrowe.
 
Na innym forum poświęconym przezierności karkowej było kilka przypadków poronień po amniopunkcji. Może z dziesięć...
Z tego co pamiętam tylko jeden przypadek dotyczył chorego dzieciątka- dziewczynki z ZD. Pozostałe utracone dzieci były zdrowe.
 
Malaja, dziękuję za tę informację. To tym bardziej nie zdecydowałabym się na takie ryzyko.

To, co jeszcze rozważam, to ponowienie USG u innego lekarza. Z tego co mi wiadomo, byłam u dobrego specjalisty poleconego mi przez lekarza prowadzącego ciążę, ale może dobrze będzie, gdy malucha obejrzy ktoś inny? Bo choć USG wyszło nam w porządku, to mam wrażenie, że nie wszystkie markery zostały sprawdzone (ale może jestem w błędzie), a poza tym a nuż ten lekarz coś przeoczył... Gdyby u drugiego, dobrego lekarza USG wyszło bez zarzutu, to może na tym bym poprzestała.

A jeśli dobry lekarz od prenatalnego USG, to kto? Dr Roszkowski w Warszawie? I czy nie jest za późno na to? Teraz to już 14 tydz. i 3 dzień.
 
Dulka bardzo dobry pomysł ja zrobiłam to samo bo lekarz prowadzący polecał specjalistę ktory kierował nas na te badania , i jak poszliśmy na półmetku so niego informując o decyzji stwierdził ze rodzą sie zdrowe downy ... W sensie ze zdrowym serduszkiem . Poszliśmy do mega specjalisty jeszcze prywatnie i nas uspokoił bardzo !:) wiec polecam i Tobie :)
Nifty czy harmonh nie dają niestety 100% gwarancji.


2nn3csqvlpqqv7gd.png


1usasg18vftrzndq.png


zalwh00cp3f54s2w.png
 
reklama
Dulka za późno jest na mierzenie NT ale po co wam to skoro było dobre? Ja bym właśnie jeszcze poczekała z 2- 3 tygodnie i wtedy zrobiła porządne USG na którym będzie znacznie więcej widać niż w 12- 13 tc. Roszkowski jest na pewno dobry, podobnie jak Dudarewicz i na pewno wiedzą czego szukać bo w końcu oni widują nie tylko zdrowe ale i chore dzieci na usg więc wiedzą na co zwracać uwagę.
 
Do góry