reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

reklama
Goniu - ja żadnych leków nie brałam, ciąza wzorowa. Niestety moje dziecie od 2 m-cy choruje na niezdiagnozowaną chorobe, gorączka plus bol stawów, własnie jest w 3 raz w szpitalu ( tym razem specjalistycznym) i mam nadzieję że wreszcie usłyszymy co jej jest.Do tego stres zwiazany z niewiedzą. Ciekawe czy to nie wpynęlo na wynik??:zawstydzona/y:
W środe mam genetyka to sie spytam.



GRATULUJE DOBREGO WYNIKU!!! NIECH SYNEK ZROWO ROSNIE!!!!!!!!
 
Iwo, infekcja płodu może chyba wpłynąć na wynik, ale w poradni na pewno Ci wszystko wyjaśnią. Mam nadzieję, że z Twoim dzidziusiem jest wszystko dobrze! Bądź dobrej myśli! Będę trzymać kciuki za Was !
 
masakra dziewczyny... moje wyniki będą może 5 maja.. bo przez święta mają taką obsówę że nie mają jeszcze wyników z 24 marca a my mielismy 31... kuźwa ... połączyła mnie nawet z labolatorium i też babka powiedziała że wyników nie ma i że nic jeszcze nie moga powiedzieć...
jak w końcu pojedziemy po wyniki to chyba tam chaję zrobię bo ileż można czekać do cholery... ;/
a moja głowa juz nie wyrabia tego stresu :(
 
Ania, to jakaś parodia!!! Wyhodowanie komórek trwa 2 tyg, to co oni robią z nimi? Chowają do szuflady?? Chyba od razu po pobraniu je hodują i tylko obserwują, więc co może tyle trwać? Ja bym na Twoim miejscu zadzwoniła do kierownika i poprosiła o wyjaśnienia.
 
nie wiem już co mam robić dla mnie też to jest paranoja.. ale każdy telefon tam, takie coś ze mną robi że zaraz słabo mi, serce wali jak oszalałe :( boje się zadzwonić i usłyszeć złe wieści...

M już wczoraj się kłocił z nimi że jak to jest .. że właśnie hodowanie trwa 2 tygodnie.. a czasem nie całe dwa.. a oni tak jakby jeszcze nic nie robili... on z nimi rozmawiał a ja płakałam...
Ja jestem za słaba psychicznie chyba..
 
Martaczi dziekuję :)

Aniu kochana, to naprawdę jakiś żart!!! Wiem, co przeżywasz, dzwonienie to naprawdę koszmar. A przecież my mamy unikać stresu! To jest wręcz karygodne! Może zadzwoń do swojego genetyka i poproś o pomoc? Nie można tak kobiety trzymać w niepewności, czy oni tego nie wiedzą?!
Kochana, jak już się doczekasz, to na pewno wyniki będą dobre :*
 
reklama
najgorsze jest to że genetyk też nic nie wie.. bo wszystko się dzieję w łodzi a on jest tutaj... nie wiem nie mam siły o tym myśleć... czekam do poniedziałku.. i jak coś to tam jedziemy .. i nie wyjdę puki się nie dowiem co jest na rzeczy...
buziaki
 
Do góry