Goniaz - ja ani trochę nie jestem silna psychicznie... Ja tego sobie tez nie wyobrażam, po prostu staram sie wyprzec ze to może być prawda, tak mocno wierze ze wszystko będzie dobrze... To moja pierwsza ciaza, do tego po latach starań, z in vitro i po tym wszystkim jeszcze taka wiadomość. Po prostu wierze ze moje dziecko będzie zdrowe, tyle z nim już rozmawiam, widziałam jak szaleje w brzuchu, trudno mi uwierzyć ze może być inaczej. Mówią ze wiara czyni cuda...
Trzymam kciuki za Twoje wyniki, to czekanie musi być wykanczajace, bardzo Ci współczuje i kibicuje zdrowemu maluszkowi. Bądź dzielna.
Trzymam kciuki za Twoje wyniki, to czekanie musi być wykanczajace, bardzo Ci współczuje i kibicuje zdrowemu maluszkowi. Bądź dzielna.