Hej dziewczyny, w przyszłym tygodniu czeka mnie amniopunkcja ;( ryzyko ZD 1:35, ZE 1:175. Test z krwi wyszedł ok, tylko USG nieciekawie ;( CRL 62,5 NT 2,0 mm BPD 21,8 mm Kość nosowa widoczna. Niedomykalnosc zastawki trójdzielnej - obecna fala wsteczna Przepływ w przewodzie żylnym zwrotna fala A. Wolna B-hcG 1,274 Mom PaPPA 2,295 MoM. Czy ktos zna przypadek, kiedy w podobnym przyadku okazło się, że dziecko jest zdrowe? Pozdrawiam
reklama
goniaz1975
Początkująca w BB
Anetaka i tak trzymaj :-) Ściskam mocno Ciebie i Twojego maluszka.
Moni13 osobiście nie znam takiej historii ale na forum mnóstwo jest przypadków źle rokujących, a z pozytywnym finałem.
Moni13 osobiście nie znam takiej historii ale na forum mnóstwo jest przypadków źle rokujących, a z pozytywnym finałem.
Goniaz - jestem po usg, ale dalej jestem w kropce. Usg super, maluch wyglada idealnie, wszystko w normie jak na ten moment ciazy. Ale ten lekarz rownież doradza amnio... Wystawił mi skierowanie do szpitala na środę i mówi, ze moja decyzja czy przyjdę czy nie. Więc dalej zachodze w głowę co robić... Od rana grzebie po necie i szukam pomocy w podjęciu decyzji. Naprawdę nie wiem co robić wierze ze dziecko jest zdrowe, jestem tego prawie pewna, ale boje sie ze przez to "prawie" będę sie stresowac jeszcze przez kolejne piec miesięcy
goniaz1975
Początkująca w BB
Hm rzeczywiście masz ciężki orzech do zgryzienia.
Jednak jeśli lekarz zaleca amnio, to ma ku temu jakieś przesłanki.
Ja uważam, że ryzyko związane z ew.powikłaniami jest niewielkie w stosunku do stresu jaki powodują wątpliwości związane ze zdrowiem maluszka.
Jeśli mogę zapytać co na to Twój mąż/ partner? Myślę, że razem łatwiej podjąć decyzję.
Jednak jeśli lekarz zaleca amnio, to ma ku temu jakieś przesłanki.
Ja uważam, że ryzyko związane z ew.powikłaniami jest niewielkie w stosunku do stresu jaki powodują wątpliwości związane ze zdrowiem maluszka.
Jeśli mogę zapytać co na to Twój mąż/ partner? Myślę, że razem łatwiej podjąć decyzję.
Mąż skłania sie ku temu żeby nie robić i w sumie obydwoje uważamy, ze jesli sie zdecydujemy to tylko dla mojego komfortu psychicznego. Bo obydwoje nie chcemy decydować o ewentualnym usunięciu, nawet jesli dziecko jest chore. Więc może lepiej nie wiedzieć i czekać. Ale szczerze mówiąc dzisiaj już z piec razy zmienilam zdanie, raz mówię ze chce, raz nie... Mam jeszcze kilka dni na myślenie więc pewnie jeszcze jeszcze nie raz zmienię zdanie... Gdyby usg cos wykazało... A ta PAPPA wydaje mi sie tylko rachunkiem prawdopodobieństwa. Zwłaszcza ze oddałam krew dwa tygodnie po usg, nie wiem czy to tez nie ma znaczenia, są rożne opinie z tego co czytam. Co innego jak dziewczyny maja złe wyniki po usg, wtedy napewno tez bym zrobiła to amnio. A tak to sama nie wiem, mam setki wątpliwości.
goniaz1975
Początkująca w BB
Może będzie tak, że olśnienie co do decyzji spłynie na Ciebie w dzień badania.
Jestem zmęczona czekaniem, do tego stopnia, że lecę z nóg. Mogłabym spać i dopiero obudzić się ok.10.12. Dobrze, że dzieci i mąż motywują mnie do działania.
Udanego weekendu :-)
Jestem zmęczona czekaniem, do tego stopnia, że lecę z nóg. Mogłabym spać i dopiero obudzić się ok.10.12. Dobrze, że dzieci i mąż motywują mnie do działania.
Udanego weekendu :-)
Goniaz - a po te wyniki nie mozesz próbować dzwonić w wczesńiej? To czekanie faktycznie musi być dobijajace... Czy po samej amniopunkcji nie miałeś żadnych niepokojących objawów? Lezalas czy normalnie funkcjonowalas w pierwszych dniach?
goniaz1975
Początkująca w BB
We wtorek miną 2 tygodnie od badania. Planuję zadzwonić w przyszły piątek.
Jak pisałam wcześniej amnio maiałam robioną w poradni. Po zabiegu poleźałam pół godzinki i do domu. W dniu zabiegu, do wieczora leźałam, kolejne 2 dni polegiwałam, nie dźwigałam, oszczędzałam się.
W drugim dniu lekko pobolewał mnie brzuch, jak w czasie okresu.
Jeśli chodzi o mnie, a pewnie jest to kwestia indywidualna nic negatywnego się nie działo. Pani dr przeprowadzająca zabieg powiedziała, że powikłania naprawde zdarzają się rzadko.
Jak pisałam wcześniej amnio maiałam robioną w poradni. Po zabiegu poleźałam pół godzinki i do domu. W dniu zabiegu, do wieczora leźałam, kolejne 2 dni polegiwałam, nie dźwigałam, oszczędzałam się.
W drugim dniu lekko pobolewał mnie brzuch, jak w czasie okresu.
Jeśli chodzi o mnie, a pewnie jest to kwestia indywidualna nic negatywnego się nie działo. Pani dr przeprowadzająca zabieg powiedziała, że powikłania naprawde zdarzają się rzadko.
a_aparatka
Fanka BB :)
Goniaz a w którym tygodniu ciązy robiłaś amniopunkcję? Ja jestem teraz w 13 tc, wyniki usg znam tydzień, i to czekanie na amnio a potem wynik jest dla mnię straszny. W poniedziałek ide po skierowanie na amnio i boje się że teraz będę musiała czekac 2 tygodnie naamnio potem 3 na wynik.... Nie chcę widziec rosnącego brzucha, strasznie mnie to przeraza...
reklama
goniaz1975
Początkująca w BB
Ja amnio miałam w 16 tygodniu. To podobno dobry czas, bo wód jest już sporo.
Rzeczywiście długi i trudny czas przed Tobą...
Ech, to takie niesprawiedliwe...
Rzeczywiście długi i trudny czas przed Tobą...
Ech, to takie niesprawiedliwe...
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: