Kochana, dużo jest takich przypadków jak czytałam, a dzieci urodziły się zdrowe. Zbierz siły i czekaj 1:4 to jest 75% że masz zdrowego maluszka. Test Pappa opiera się na prawdopodobieństwie. Trzymam kciuki za Twoje wyniki i ściskam bardzo mocno, wiem przez co przechodzisz, wiem co czujesz. Za ile dostaniesz wynik?Daje tez 100 % . No to pozostalo czekac .
reklama
Mama23?????
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2021
- Postów
- 3 290
Do 2 tyg . Maja dzwonic jak juz bedzie wynikKochana, dużo jest takich przypadków jak czytałam, a dzieci urodziły się zdrowe. Zbierz siły i czekaj 1:4 to jest 75% że masz zdrowego maluszka. Test Pappa opiera się na prawdopodobieństwie. Trzymam kciuki za Twoje wyniki i ściskam bardzo mocno, wiem przez co przechodzisz, wiem co czujesz. Za ile dostaniesz wynik?
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2023
- Postów
- 1
Dziewczyny! Jestem tydzień po amnio żadnych boli, skurczy kompletnie nic. Wczoraj współżyłam z mężem. Szczerze mam teraz ogromnego shiza! I wyrzuty sumienia, że jednak mogłam jeszcze poczekać.W chromosomie 15 to pewnie inna wada nóż czytałaś. Ta jej jest słabiej opisana i tylko w publikacjach zagranicznych. Jest lżej. W sercu się poprawiło a to co jest to może z tym żyć bez problemów. Kontrola kardiologiczna raz do roku. Ma wodonercze obustronne i tam jeszcze parę rzeczy ale jest dobrze
- Dołączył(a)
- 10 Marzec 2023
- Postów
- 1
Dzień dobry wszystkim. Za czas od wyniku Pappa do dzisiaj przeczytałam cały ten wątek. Jestem po amniopunkcji z mikromacierzami i mam już wyniki: zdrowy chłopak
Usg robione w 12+5 było ok: CRL 62,8mm, NT 1,6mm, FHR 171 ud/min. Wszystko zepsuła krew i ryzyko skorygowanie wynosiło ZD 1:51 (( beta 4,993, białko Pappa 0,542.
Wiem co przeżywacie i nikomu tego nie życzę. Ale moja historia jest jedną z wielu tutaj która ma dobre zakończenie. Trzymam mocno kciuki za Wasze wyniki.
Usg robione w 12+5 było ok: CRL 62,8mm, NT 1,6mm, FHR 171 ud/min. Wszystko zepsuła krew i ryzyko skorygowanie wynosiło ZD 1:51 (( beta 4,993, białko Pappa 0,542.
Wiem co przeżywacie i nikomu tego nie życzę. Ale moja historia jest jedną z wielu tutaj która ma dobre zakończenie. Trzymam mocno kciuki za Wasze wyniki.
Dziewczyny, co myślicie o wynikach? (USG prawidłowo, NT 1,68, 13+0, CRL: 68,3 mm, FHR: 151 ud/min). Po USG lekarz nie miał żadnych zastrzeżeń. Po krwi wszystko się zepsuło, podwyższone ryzyko Trisomii 18, 1:269, beta: 0,356 MOM, Pappa: 0,283). Reszta Trisomii po ryzyku skorygowanym spadła.
angeliskax
Moderator
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2021
- Postów
- 17 046
A co na to lekarz?Dziewczyny, co myślicie o wynikach? (USG prawidłowo, NT 1,68, 13+0, CRL: 68,3 mm, FHR: 151 ud/min). Po USG lekarz nie miał żadnych zastrzeżeń. Po krwi wszystko się zepsuło, podwyższone ryzyko Trisomii 18, 1:269, beta: 0,356 MOM, Pappa: 0,283). Reszta Trisomii po ryzyku skorygowanym spadła.
czekam na wizytęA co na to lekarz?
angeliskax
Moderator
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2021
- Postów
- 17 046
To poczekaj. On wie najlepiej niż my. Może to ze spadły nie jest tak źle.czekam na wizytę
Ja tez miałam USG prawidłowe , a po teście Pappa wyszło mi ryzyko trisomii 18 - 1:206.Dziewczyny, co myślicie o wynikach? (USG prawidłowo, NT 1,68, 13+0, CRL: 68,3 mm, FHR: 151 ud/min). Po USG lekarz nie miał żadnych zastrzeżeń. Po krwi wszystko się zepsuło, podwyższone ryzyko Trisomii 18, 1:269, beta: 0,356 MOM, Pappa: 0,283). Reszta Trisomii po ryzyku skorygowanym spadła.
Pomimo wieku przed 30.
Poszłam do specjalisty, zajmującego się patologiami ciąży. Mając świadomość jakie wyszły mi wyniki testu Pappa zaczął się doszukiwać na USG wad u dziecka. I znalazł - prawostronny luk aorty, niedomykalność zastawki 3 dzielnej i na sile stwierdził ze u dziecka jest cofnięta mała szczeka ( tzw. mikrognacja) stwierdził ze nie jest to Trisomia 18 bo raczej widać to by było na USG ale może to być inna wada genetyczna. Kilku lekarzy i genetyk stwierdzili ze 1:206 to wysokie prawdopodobieństwo i powinnam zrobić aminopunkcje. Nie byłam przekonana ale zdecydowaliśmy się. Synek zdrowy.
Niedomykalność zastawki 3 dzielnej - już nie ma
Prawostronny luk aorty - nic poważnego ( trochę jak leworęczność )
Mikrognacja -brak ( lekarz doszukiwał się na sile )
Niedawno odkryliśmy z mężem że u młodszego syna też były złe wyniki biochemii bardzo podobne jak teraz, ale byłam 4 lata młodsza o to ryzyko było dużo dużo mniejsze
reklama
Wiatru w żagle
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2021
- Postów
- 65
Cześć,
ja też jestem już po amniopunkcji - miałam ją w zeszłym tygodniu. Teraz czekam na wyniki. Po zabiegu jestem już spokojniejsza, ale wszystko okaże się pod koniec marca. U mnie ryzyko z uwagi na wiek (35 lat) i złe wyniki biochemii jest wysokie - trisomia 13 1:25. Gdy odbierałam wyniki, wiedziałam, że będą kiepskie, bo od razu przez telefon pani z przychodni umówiła mnie do genetyka, ale jak zobaczyłam te liczby na papierze, to mnie prawie wbiło w podłogę. Teraz jetem już dobrej myśli, bo zdążyłam to już jako tako przetrawić, choć oczywiście się boję. USG w 12+6 było raczej dobre, poza nieco wiekszym NT 2,1 i przyspieszonym FHR 176. Bardzo się denerwowałam, bo wyszło, że przepływy w tętnicach macicznych nie są zbyt dobre. Lekarz kazał brać akard, bo takie wyniki mogą też świadczyć o ryzyku hipotrofii płodu i tętno już na kolejnych USG było lepsze, podczas amnio nawet 156 ud/min. Mam nadzieję, że moja historia też będzie miała pozytywny finał. Lekarz na USG przy okazji amnio wskazał, że będzie to dziewczynka.
I jeszcze chciałam wspomnieć, że wyniki z krwi w poprzedniej ciąży miałam praktycznie identyczne, ale wtedy (2 lata temu) nie spowodowały takich zawirowań i ryzyka miałam niskie. Wtedy dziecko urodziło się zdrowe z wagą prawidłową, choć może trochę drobniejsze niż przeciętna. Mam nadzieję, że taka moja uroda i te wyniki oznaczają po prostu, że muszę bardziej dbać o przepływy łożyskowe. W poprzedniej ciąży pod koniec lekarz już powiedział, że łożysko trochę za szybko się starzeje.
ja też jestem już po amniopunkcji - miałam ją w zeszłym tygodniu. Teraz czekam na wyniki. Po zabiegu jestem już spokojniejsza, ale wszystko okaże się pod koniec marca. U mnie ryzyko z uwagi na wiek (35 lat) i złe wyniki biochemii jest wysokie - trisomia 13 1:25. Gdy odbierałam wyniki, wiedziałam, że będą kiepskie, bo od razu przez telefon pani z przychodni umówiła mnie do genetyka, ale jak zobaczyłam te liczby na papierze, to mnie prawie wbiło w podłogę. Teraz jetem już dobrej myśli, bo zdążyłam to już jako tako przetrawić, choć oczywiście się boję. USG w 12+6 było raczej dobre, poza nieco wiekszym NT 2,1 i przyspieszonym FHR 176. Bardzo się denerwowałam, bo wyszło, że przepływy w tętnicach macicznych nie są zbyt dobre. Lekarz kazał brać akard, bo takie wyniki mogą też świadczyć o ryzyku hipotrofii płodu i tętno już na kolejnych USG było lepsze, podczas amnio nawet 156 ud/min. Mam nadzieję, że moja historia też będzie miała pozytywny finał. Lekarz na USG przy okazji amnio wskazał, że będzie to dziewczynka.
I jeszcze chciałam wspomnieć, że wyniki z krwi w poprzedniej ciąży miałam praktycznie identyczne, ale wtedy (2 lata temu) nie spowodowały takich zawirowań i ryzyka miałam niskie. Wtedy dziecko urodziło się zdrowe z wagą prawidłową, choć może trochę drobniejsze niż przeciętna. Mam nadzieję, że taka moja uroda i te wyniki oznaczają po prostu, że muszę bardziej dbać o przepływy łożyskowe. W poprzedniej ciąży pod koniec lekarz już powiedział, że łożysko trochę za szybko się starzeje.
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: