beata26
szczęśliwa mamusia :)
Franiowa, dziękuję Ci bardzo. Jak napisałam z faktem gwałtu jakoś się uporałam na szczęście nic mi nie zrobił, żadnej krzywdy fizycznej, szybko mu poszło, drugi nie zdążył wcale bo szła jakaś grupka ludzi. Dobrze że byłam po alkoholu to też inaczej to postrzegam. Oczywiście czuję się z tym źle, ale to się już stało. Jedyne czego chcę to zdrowych dzieci i siły, żeby to drugie kochać jak to pierwsze. Mam dość silną osobowość i jakoś sobie radzę, do psychologa nie chodzę, staram się sama sobie radzić. Nie wiem może to błąd. Depresja jak mnie dopada to taka 1-2 dniowa, że znów mam głupie myśli, że chciałam wziąć tabl 72 po, że mogę nie pokochać. Ale ja już kocham, planuję nasze wakacje za rok, widzę jak Julcia będzie się bawić z siostrzyczką. Wiem, że będzie mi ciężko żyć z tym faktem do końca życia, za każdym spojrzeniem na dziecko pewnie będzie z początku wszystko wracać, ale czuję, że dam radę się z tym uporać, bo mam dla kogo żyć. Mam cudownego męża, kochającą córcię, nie mogę się załamywać.
Franiowa jeśli jednak zajdzie potrzeba, napiszę do Ciebie i dziękuję :-)
Franiowa jeśli jednak zajdzie potrzeba, napiszę do Ciebie i dziękuję :-)