reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

Żadne badanie nie ma 100% pewności jest to ponad 99% ale zawsze te ułamki istnieją i tu mamy taki przypadek. Tam gdzie jest czynnik ludzki tam może się pojawić błąd.
Pewnie w płynie było dużo dna mamy i to się wychodowało może teraz będą szukać dna męskiego i uda się wydać poprawny wynik. A może być tak że się nie uda. 😓
I nie ma co tu nikogo oskarżać i się denerwować. Mamy się tu wspierać.😘
 
reklama
Dodam ze raczej ciezko w badaniu genetycznym pominac\nie wykryc chromosomu Y. Tak nawet z prostego myslenia przeciez rozróżnienie meski Y a żeński X jest najprostszym zagadnieniem w genetyce. Jesli faktycznie spodziewalabys sie chlopca to nawet jak probka jest zanieczyszczona to wykryliby chromosom Y. Dopytaj sie o to genetyka. Jeszcze istostne jest jaka metoda mialas badany plyn? To zwykla amnio czy mikromacierz czy inna metoda?
Poszukam badan naukowych na ten temat, jak cos znajde to wstawie zebys mogla poczytac i sie uspokoic.
 
Prawda jest taka, ze dziewczyna jest w bardzo trudnej sytuacji. I naprawdę nie ma sensu dyskutować na ten temat. Tutaj prawdopodobnie okazało się, ze miała pecha i znalazła się w jakiejś jednej setnej błędu. Ja tez nie wierze w to, ze amino daje nam 100% pewności zwykły błąd ludzki może sfałszować wynik. To są przypadki skrajne, ale są nie oszukujmy się. I nie chodzi tu wcale o strasznie kogoś. Spokój w ciąży jest najważniejszy. Na forum powinnismy się wspierać bo każdy pisze tutaj szukając pocieszenia i nadzieji. Powinnismy wymieniać się doświadczeniami, uważam, ze dobrze że sytuacja taka wyszła na jaw ponieważ może ktoś następnym razem np przy bardzo małym ryzyku zastanowi się czy jest sens robić amino. Każdy decyduje za siebie i podejmuje świadome decyzje. Miłego dnia dziewczyny.
 
Jak mialas krew w probce to znaczy ze nie byla prawidlowo przeprowadzona. Plyn po pobraniu powinien byc jasnozolty taki jak mocz. Krew w probce nie musi byc winą tego co pobiera ale np jesli mialas\masz krwiaka. Mowie że amnio w twoim przypadku może sie mylic ale jest to spowodowane tym ze masz zanieczyszczona probke. O to chodzi ze jak ktos nie ma uwag w amnio to wynik jest pewny i to probuje Ci wytłumaczyć.
Nie wypisuje za twoimi plecami bo przeciez jestes w tym wątku, a dyskusja sie rozpoczela bo jedna z dziewczyn panikowala ze jej wynik jest nieprawidlowy bo przeczytala ze ktos napisal ze u niej amnio sie pomylilo. A wglebiajac sie w twoj przyapdek juz wiemy dlaczego moglo sie pomylic i nie dotyczy to większości kobiet ktore mialy czyste próbki w amniopunkcji.
Powiedz czy ktos w koncu ci wytłumaczył tak po ludzku co sie zadzialo?
Genetyk moze specjalista cytogenetyki? Gdzie robilas te badania? Czy pobranie mialo miejsce w innej placowce niz pozniej jest badany plyn? I jakie mialas wskazania do amniopunkcji?


A jak mieli ja inaczej przeprowadzić jak ta krew tam jest i będzie?
Mnie bardziej interesuje dlaczego nikt za pierwszym razem nie zauważył że tej krwi jest zbyt wiele. Powinni mnie poinformować już po pierwszej amnio że w płynie była krew i mogą wyjść dziwne wyniki. Moim zdaniem jeśli próbka była aż tak zabrudzona to w ogóle wyniku powinno nie być, a informacja że trudno z próbki oddzielić mój materiał od dziecka.

Teraz wiem że to przez krew ale gdy pisałam posta nikt nie dawał mi pewności skąd wziął się taki wynik. Mieli tylko takie podejrzenie. To jak nawet lekarze nie byli pewni to ja się powinnam znać? Dlatego prosiłam o pomoc tutaj. Trzeba było pisać że czytałaś wcześniej o takich rzeczach. Ja nie miałam zielonego pojęcia że coś takiego może się stać.
Od razu jak byłam pewna że to przez krew w płynie to poinformowałam o tym na poście. Żeby właśnie jak kiedyś ktoś będzie miał wątpliwości to natrafi na mój post i on mu pomoże. Informuję tam na bieżąco jak coś wiem. Więc w żaden sposób nie próbuje nikogo wyprowadzić w błąd, a jeśli się mylę to poprostu tak zostałam poinformowana.

Jedynie co mi powiedzieli to że mam krew w płynie i możliwe że wyniku prawidłowego nie dostanę. Omawiane było to z genetykiem przy pierwszym odbiorze "wyników". I ona mi nic nie powiedziała.
Pobranie miało miejsce w innej placówce. Ryzyko ZD 1 do 67.

Ty piszesz że trudno nie wykryć chromosomu męskiego, a lekarze mi mówią że nie ma mowy o pomyłce i na 100% będzie chłopak. To co ja mam myśleć w tym wszystkim? Czuję się jakby to był jakiś żart.
Teraz badania poszły Fishem przedtem standardowym.
 
A jak mieli ja inaczej przeprowadzić jak ta krew tam jest i będzie?
Mnie bardziej interesuje dlaczego nikt za pierwszym razem nie zauważył że tej krwi jest zbyt wiele. Powinni mnie poinformować już po pierwszej amnio że w płynie była krew i mogą wyjść dziwne wyniki. Moim zdaniem jeśli próbka była aż tak zabrudzona to w ogóle wyniku powinno nie być, a informacja że trudno z próbki oddzielić mój materiał od dziecka.

Teraz wiem że to przez krew ale gdy pisałam posta nikt nie dawał mi pewności skąd wziął się taki wynik. Mieli tylko takie podejrzenie. To jak nawet lekarze nie byli pewni to ja się powinnam znać? Dlatego prosiłam o pomoc tutaj. Trzeba było pisać że czytałaś wcześniej o takich rzeczach. Ja nie miałam zielonego pojęcia że coś takiego może się stać.
Od razu jak byłam pewna że to przez krew w płynie to poinformowałam o tym na poście. Żeby właśnie jak kiedyś ktoś będzie miał wątpliwości to natrafi na mój post i on mu pomoże. Informuję tam na bieżąco jak coś wiem. Więc w żaden sposób nie próbuje nikogo wyprowadzić w błąd, a jeśli się mylę to poprostu tak zostałam poinformowana.

Jedynie co mi powiedzieli to że mam krew w płynie i możliwe że wyniku prawidłowego nie dostanę. Omawiane było to z genetykiem przy pierwszym odbiorze "wyników". I ona mi nic nie powiedziała.
Pobranie miało miejsce w innej placówce. Ryzyko ZD 1 do 67.

Ty piszesz że trudno nie wykryć chromosomu męskiego, a lekarze mi mówią że nie ma mowy o pomyłce i na 100% będzie chłopak. To co ja mam myśleć w tym wszystkim? Czuję się jakby to był jakiś żart.
Teraz badania poszły Fishem przedtem standardowym.
A w poniedzialek mialas amnio? To powinnas juz miec wynik dzis lub jutro. Bo fish to 2-3 dni. Informowali cie kiedy wynik? I czy sama masz dzownic czy oni?
Lekarze na usg moga sie mylic co do plci. Pytanie co zrobisz jak wyjdzie teraz że zdrowa dziewczynka? Dalej bedziesz sie martwic czy uznasz amnio za pewne?
Robilas usg 4d? Wtedy wiecej lepiejw widac jesli chodzi o plec. Chociaż jak to 19tydz to naprawde lekarze mogli sie pomylic co do plci.
Napewno powinnas miec konsultacje z genetykiem ktory ci wyjansi wszystkie nieścisłości. Najlepiej jakbys spisala sobie pytania np.
1. W jakim stopniu na wynik wplywa krew w probce
2. Czy jest mozliwe nie wykrycie chromosomu Y
Itp wtedy majac dokladne pyta mnia genetyk musi odpowiedzieć
 
Drugie amnio miałam w poniedziałek. Fisha spodziewałam się dziś albo jutro. Dziś nie dzwonili i pewnie już nie zadzwonią.
Mam czekam na telefon ale wątpią czy z Fisha coś wyciągną. Będą chyba robić pełne badanie.
Jak znowu przyjdzie wynik dziewczynki to szpital uzna to chyba za nieprawidłowy. Mówili że nie ma możliwości dziewczynki. Nie wiem jakie szpital podejmie następne kroki.
Nie miałam 4d ale aż trzech lekarzy stwierdziło chłopca, wątpie że wszyscy się mylili. Chociaż patrząc na mój przypadek to wszystko jest możliwe 🤦
Załamać się idzie.
Rozmowę z genetykiem najprawdopodobniej będę jeszcze miała.

Muszę czekać. Jak jutro nie zadzwonią z Fishem to raczej Fish nie wyszedł. Będę musiała czekać na pełne wyniki.
 
Drugie amnio miałam w poniedziałek. Fisha spodziewałam się dziś albo jutro. Dziś nie dzwonili i pewnie już nie zadzwonią.
Mam czekam na telefon ale wątpią czy z Fisha coś wyciągną. Będą chyba robić pełne badanie.
Jak znowu przyjdzie wynik dziewczynki to szpital uzna to chyba za nieprawidłowy. Mówili że nie ma możliwości dziewczynki. Nie wiem jakie szpital podejmie następne kroki.
Nie miałam 4d ale aż trzech lekarzy stwierdziło chłopca, wątpie że wszyscy się mylili. Chociaż patrząc na mój przypadek to wszystko jest możliwe 🤦
Załamać się idzie.
Rozmowę z genetykiem najprawdopodobniej będę jeszcze miała.

Muszę czekać. Jak jutro nie zadzwonią z Fishem to raczej Fish nie wyszedł. Będę musiała czekać na pełne wyniki.
Lepiej sama zadzwoń i spytaj o fisha. Do mnie tez nie dzwonili a okazalo sie ze wyniki byly juz dzien wczensiej.

A myslalas o Sanco lub nifty?
 
Raczej będą dzwonić bo rozmawiałam z położną która odbiera wyniki i obiecała że jak tylko będzie coś wiedziała to będzie dzwonić. W szpitalu dobrze mnie już znają w szczególności że jestem wyjątkowym przypadkiem więc wiedzą że moja sprawa jest priorytetowa.

I lekarka i położna mówiły żebym za bardzo nie liczyła na Fisha. Spróbują pełny wyniki zrobić na poniedziałek, jeśli Fish nie wyjdzie.

Edit: Myślałam o płatnych badaniach ale one odpadają. Pisałam już ci w moim poście.
 
reklama
Raczej będą dzwonić bo rozmawiałam z położną która odbiera wyniki i obiecała że jak tylko będzie coś wiedziała to będzie dzwonić. W szpitalu dobrze mnie już znają w szczególności że jestem wyjątkowym przypadkiem więc wiedzą że moja sprawa jest priorytetowa.

I lekarka i położna mówiły żebym za bardzo nie liczyła na Fisha. Spróbują pełny wyniki zrobić na poniedziałek, jeśli Fish nie wyjdzie.

Edit: Myślałam o płatnych badaniach ale one odpadają. Pisałam już ci w moim poście.

Rozumiem.
Dodam jeszcze ze sanco lub nifty mozna na raty rozłożyć (nie wiem czy wiesz)
 
Do góry