Nat-super,że Piotruś tak dobrze toleruje mleczko
Makuc- jak na razie czujesz,ze jeszcze nie,to poczekaj- chyba intuicyjnie wiemy,kiedy dziecko jest gotowe.Pewnie,że z mlekiem łatwiej.Ale rozumiem,że jak teraz jest ok.,to nie chcesz nawrotu...z drugiej strony,cos mam wrażenie,że u Was jednak to nie "krowa" zawiniła.Ja tez długi czas dietka,unikanie itp.,no,bo przeciez to "pierwsza podejrzana".A potem okazało się,ze jednak cały czas nie krowa,a marchewa:/
Makuc- jak na razie czujesz,ze jeszcze nie,to poczekaj- chyba intuicyjnie wiemy,kiedy dziecko jest gotowe.Pewnie,że z mlekiem łatwiej.Ale rozumiem,że jak teraz jest ok.,to nie chcesz nawrotu...z drugiej strony,cos mam wrażenie,że u Was jednak to nie "krowa" zawiniła.Ja tez długi czas dietka,unikanie itp.,no,bo przeciez to "pierwsza podejrzana".A potem okazało się,ze jednak cały czas nie krowa,a marchewa:/