reklama
Może w koncu uda mi się napisać tego posta bo podchodze do niego już 3 raz.
Wczoraj byliśmy na szczepieniu:
Waga 9,860 kg, fakt słabiutko ale w porównaniu do wagi z 20 maja (9kg) to przybrał całkiem ładnie, zauwazyłam u Aleksa mniejsze napiecie i może przez to taki skok wagi.
Lekarka tez powiedziała że mały zrobił postępy, ja tam wielkich postępów nie widze, może przez to ze codziennie go ogladam, dodała też że Aleks jakby chodził to niezłe ziółko by z niego było bo ma łobuzerski błysk w oku.
Co do ćwiczeń to głównie naciskam na podpór na wyprostowanych rękach w każdej postaci i powiem że zaczyna coś ruszać. Aleks kilka minut potrafi utrzymać się w siadzie bocznym podpartym i na czworaka, ale do tego drugiego potrzebujemy ciekawej bajki w TV aby miał powód żeby sie podnieść.
Aaaaa zapomniałabym, na pytanie: Ile masz latek??? Aleks pokazuje 2 paluszki
To w ramach przygotowan do drugich urodzin, jeszcze musze go nauczyć zdmuchiwać świeczki ;-)
To chyba na tyle, w zasadzie żadnych rewelacji ale zawsze coś
A i mamy skierowanie na morf i mocz, chociaz od razu zapytała mnie czy Aleks dużo pije, no i faktycznie sa dni kiedy w niego trzeba wmuszać najmniejsze ilości płynów i wtedy są te śmierdzące mocze.
Wczoraj byliśmy na szczepieniu:
Waga 9,860 kg, fakt słabiutko ale w porównaniu do wagi z 20 maja (9kg) to przybrał całkiem ładnie, zauwazyłam u Aleksa mniejsze napiecie i może przez to taki skok wagi.
Lekarka tez powiedziała że mały zrobił postępy, ja tam wielkich postępów nie widze, może przez to ze codziennie go ogladam, dodała też że Aleks jakby chodził to niezłe ziółko by z niego było bo ma łobuzerski błysk w oku.
Co do ćwiczeń to głównie naciskam na podpór na wyprostowanych rękach w każdej postaci i powiem że zaczyna coś ruszać. Aleks kilka minut potrafi utrzymać się w siadzie bocznym podpartym i na czworaka, ale do tego drugiego potrzebujemy ciekawej bajki w TV aby miał powód żeby sie podnieść.
Aaaaa zapomniałabym, na pytanie: Ile masz latek??? Aleks pokazuje 2 paluszki
To w ramach przygotowan do drugich urodzin, jeszcze musze go nauczyć zdmuchiwać świeczki ;-)
To chyba na tyle, w zasadzie żadnych rewelacji ale zawsze coś
A i mamy skierowanie na morf i mocz, chociaz od razu zapytała mnie czy Aleks dużo pije, no i faktycznie sa dni kiedy w niego trzeba wmuszać najmniejsze ilości płynów i wtedy są te śmierdzące mocze.
Ostatnia edycja:
Kamea
Fanka BB :)
Wago poszedł do przdu, zawsze coś. Ostatnio zauważyłam, że Kuba jakoś mi nie przybiera na wadze. Ciągle te 11kg, czasem trochę więcej lub mniej, wszystko zależy jak go ważą:czy w samym pampersie, w ubraniu czy nawet ostatnio leniwa pielęgniarka ważyła ga w kompletnym zestawie ubrań i w butach!!! No i jak tu później być mądrym z takich pomiarów. Zacznę go sama ważyć na wadze łazienkowej.
Beti faktycznie urodzinki Aleksa tuż tuż.... :-)
Beti faktycznie urodzinki Aleksa tuż tuż.... :-)
mamaPaulinki
mama kochanego śmieszka
Działa działa
A my się ważymy nago Bo przy takiej niedowadze każdy gram nas cieszy ;-)
A my się ważymy nago Bo przy takiej niedowadze każdy gram nas cieszy ;-)
FraniowaMama
mama Natalki i Frania
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 066
Super Beti (z tym suwaczkiem).
Franiu został dziś zważony i zmierzony - 10.500 i 80 cm Mówię wam dziewczyny, oleje tłoczone na zimo cuda działaja!!!
Franiu został dziś zważony i zmierzony - 10.500 i 80 cm Mówię wam dziewczyny, oleje tłoczone na zimo cuda działaja!!!
My po spacerku, Aleks już śpi
I CO...
Kilkanascie dni temu temu byliśmy na podobnym spacerku gdzie przy okazji zahaczyliśmy o piaskownicę. Aleks wtedy bawił się z mężem w piasku i kilka razy mu się ulało, myślałam ze to po obiedzie że tak siedzi i ściśniety brzuszek ma, zignorowałam to.
Dziś tez poszliśmy do tej piaskownicy, włożyłam Aleksa ten dotknął piasku i i puścił pawia, wtedy mi sie oświeciło światełko.
Aleks ma nadwrażliwość na piach tylko nie reaguje płaczem czy wzmożonym napieciem a wymiotami
A byłam pewna ze tylko wody sie boimy.
I CO...
Kilkanascie dni temu temu byliśmy na podobnym spacerku gdzie przy okazji zahaczyliśmy o piaskownicę. Aleks wtedy bawił się z mężem w piasku i kilka razy mu się ulało, myślałam ze to po obiedzie że tak siedzi i ściśniety brzuszek ma, zignorowałam to.
Dziś tez poszliśmy do tej piaskownicy, włożyłam Aleksa ten dotknął piasku i i puścił pawia, wtedy mi sie oświeciło światełko.
Aleks ma nadwrażliwość na piach tylko nie reaguje płaczem czy wzmożonym napieciem a wymiotami
A byłam pewna ze tylko wody sie boimy.
FraniowaMama
mama Natalki i Frania
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 066
Kurcze, piach to dla wiekszoście wczesniaków temat nie do przebrnięcia. Ja sobie bardzo duzo obiecuje po tym pobycie nad morzem.
Słuchaj - spróbuj z kasza manną w domu. Daj mu w małej miseczce troszkę manny, ma podobna konsystencję do piasku, powoli oswajajcie temat.
Kciuki za Was, kochani
Słuchaj - spróbuj z kasza manną w domu. Daj mu w małej miseczce troszkę manny, ma podobna konsystencję do piasku, powoli oswajajcie temat.
Kciuki za Was, kochani
reklama
Podziel się: