reklama
Cześć dziewczyny, na tym forum jestem nowa. Do tej pory odwiedzałam iui w drodze... jesteśmy po trzech nieudanych iui, o dziecko bezskutecznie staramy się od trzech lat. Niestety nie stać nas ivf i coraz częściej myślimy o adopcji. Niestety mam wiele obaw, przede wszystkim o to, że z jakiegoś powodu nas odrzucą i znów będę przeżywać ból i rozczarowanie... w każdym razie dużo czytałam w necie o procedurze, ale szukam informacji od osób, które już są na jakimś etapie i mogą mi powiedzieć jak faktycznie to wszystko wygląda? Czy możecie mi coś napisać, podzielić się doświadczeniami?
ludek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Sierpień 2015
- Postów
- 3 253
nouvelle, szkoda, że iui się nie udało Ja właśnie szykuję się do drugiej IUI. A nie chcecie próbować jeszcze czy macie dość?
Znajdziesz naprawdę sporo informacji jak zaczniesz czytać wątek od początku. Myślę, że zdecydowana większość twoich obaw zniknie Głowa do góry, będziesz mamą!
Znajdziesz naprawdę sporo informacji jak zaczniesz czytać wątek od początku. Myślę, że zdecydowana większość twoich obaw zniknie Głowa do góry, będziesz mamą!
Cześć dziewczyny, Nouvelle widzę że na 2 temacie się spotykamy. Też rozważam temat adopcji tylko strasznie boję się tej decyzji cały czas mam nadzieję, że nam się uda, że jeszcze wszystkich możliwości nie wykorzystaliśmy, ale jednak z tyłu głowy rywalizuje invitro i adopcja. Myślę że to będzie rok trudnych decyzji...
Napisane na LG-H955 w aplikacji Forum BabyBoom
Napisane na LG-H955 w aplikacji Forum BabyBoom
jolancik
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Październik 2016
- Postów
- 1 088
Cześć dziewczyny, Nouvelle widzę że na 2 temacie się spotykamy. Też rozważam temat adopcji tylko strasznie boję się tej decyzji cały czas mam nadzieję, że nam się uda, że jeszcze wszystkich możliwości nie wykorzystaliśmy, ale jednak z tyłu głowy rywalizuje invitro i adopcja. Myślę że to będzie rok trudnych decyzji...
Napisane na LG-H955 w aplikacji Forum BabyBoom
Zgadzam się z Tobą... myśl o in vitro przeraża mnie ze względu na koszty, mąż nie chciałby brać specjalnie na to kredytu, bo co jeśli się się nie uda??? A znowu adopcja to obawy, znowu czekanie, przygotowywanie się do wszystkiego od początku i ten czas oczekiwania od 2-3 lat , czy znajdziemy czas na wszystkie kursy, spotkania??? - to jest najgorsze....
Hej dziewczyny. Ja też myślę o adpcji. Po paru poronieniach powoli mam dość. Jako dziecko zawsze myślałam, że zaadoptuję maluszka żeby dać mu pełny, ciepły dom i to coraz bardziej staje się realne. Z tego co czytałam sama procedura trwa ok roku licząc szkolenia i spotkania z dziećmi. Pozostaje tylko zgłosić się do ośrodka adopcyjnego i zacząć działać
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 9 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 271 tys
Podziel się: