reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Adaptacja w przedszkolu

I który model adaptacji według ciebie jest lepszy?
Nie wiem, bo z 2-latkiem jeszcze nie zaczelismy. Jest to też inny wiek, inna sytuacja z moją pracą, inny temperament dziecka. Tak na zimno to wydaje mi się, że to jest zawracanie głowy i że jeśli ma przyjść kryzys, to przyjdzie mimo stopniowej adaptacji z rodzicem. Mam też wątpliwości, jak na to reagują dzieci, które już od kilku tygodni są same w zlobku. Ale jednocześnie uważam, że kierownik placówki ma jakieś doświadczenie i skoro tak zarządza, to pewnie nie jest to kit. Starsze dzieci ciężko znosiły początki przedszkola w wieku 3 lat, bardzo płakały rano, potem już wchodziły w rytm, chociaż jedno jest bardzo wrażliwe i bywa mu trudno nawet w szkole.
 
reklama
A jak to jest z grupami w przedszkolach są same 3 latki czy też się trafiaja starsze w grupach gdy jest mało dzieci?
Zależy od placówki i od sytuacji w tejże. Zadzwoń i popytaj. Ktoś Ci tutaj powie, że jest tak, ale u ciebie może być inaczej. Prawdopodobnie bywa, że dzieci są wiekowo jakoś mieszane.
 
Zależy od placówki, trochę ich przerobiłam.
Żłobek: pierwszy dzień godzinka z dzieckiem, drugi dzień godzinka sam, trzeci tak samo, kolejne dni się wydłużało.
Przedszkole prywatne: pierwszy dzień godzinka razem, kolejne dni dawałam samego na tyle ile uważałam.
Przedszkole publiczne: jeszcze w sierpniu spotkanie rodziców z dziećmi, zapoznanie z paniami, sala itp. Dwie godziny zabawy. Od września zostawia się dziecko od rana do 12:00 (chyba, że jest potrzeba krócej to wiadomo mozna)
Każda placówka ma inaczej.
Z grupami w przedszkolu raczej są wiekowo, chyba że starsze dziecko ma jakieś problemy to wtedy chodzi z młodszymi, żeby nie odstawał od dzieci w swoim wieku. Przynajmniej taj jest w przedszkolu moich dzieci.
 
Jak wyglądała u was adaptacja w państwowym przedszkolu i w prywatnym żłobku?
W prywatnym żłobku przez kilka dni byłam z synem, potem syn sam, wszystkie dni króciutkie, jakoś na zasadzie 1-2 h. Później syn chodził sam, ale na dłużej i tak stopniowo, aż w 2 miesiącu zaczął chodzić sam już w pełnym wymiarze.

W publicznym przedszkolu najpierw mieliśmy integracje i spotkania w sierpniu, potem przez 1-2 tygodnie syn zostawał tylko do obiadu i po obiedzie wychodził, a później panie po obserwacji decydowały które dzieci mogą już zostać na drzemki bo są gotowe. Mój oczywiście poszedł w pierwszej turze 😅 I później już normalnie zostawał do podwieczorka o 15.
 
A jak to jest z grupami w przedszkolach są same 3 latki czy też się trafiaja starsze w grupach gdy jest mało dzieci?
Wszystko zależy od placówki. Trzeba dzwonić i pytać. U synka w przedszkolu jest tylko dwie grupy, 3-4latki i druga grupa 5-6latki. W przedszkolu 2km dalej jest 4 grupy, 3,4,5,6 latki. Co do adaptacji to każda placówka ma inne zasady, i jak wyżej, trzeba dzwonić i pytać. U córeczki w żłobku było tak, że "ciocia" zabierała maluszka przy drzwiach wejściowych na sale (rodzice nie mieli tam wstępu). Pierwsze 3dni większość rodziców czekała pod drzwiami aż wyniosą dziecko , jedne wychodziły po 15min,inne po godzinie. A jeszcze inne zostawały na kilka godzin, jeśli rodzice nie mogli czekać. Moja córka pierwszego dnia była godzinę (nie płakała), drugiego 4godziny a trzeciego jak odbierałam ją po 6 godzinach to nie chciała stamtąd wyjść 🙈
Synek w przedszkolu nie miał żadnej adaptacji. Poszedł jako 3latek. Pierwszego dnia był tak jak przez pozostała część roku, od 8 do 13.
 
Do góry