reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ach te chłopyyyy!!!!!!

Mój mąż 2 dni temu przyniósł mi bukiet tulipanów. Bez okazji!!!!! Ja jeszcze głupio się spytałam,czy to dla mnie????? Byłam w totalnym szoku!!!! Jesteśmy ze sobą ponad 10 lat(małżeństwem ponad 7), to takie kwiaty przynosił na poczatku(wiadomo:tak:), no i jakieś 3-4 lata temu zerwane z łąki(jak byli z Jakubem na spacerze:-D).
 
reklama
w takim razie ja też muszę mojemu M. dać medal za to że pamięta o moich (naszych) świętach. Kolejny medal daje mu dzisiaj za to że cały dzień za mnie załatwiał sprawy urzędowe (chwała mu za to bo ja tego nie cierpię) i jeszcze jeden medal za to że jak Młody przez ostatnie kilka nocy wstaje o 4-5 w nocy i nie śpi do 7 to wtedy tatuś się nim zajmuje a ja dalej smacznie śpie:-)
 
Dziękuje dziewczynki :*:*
Jak się go zapytałam " czy pamięta co dziś za dzień" to odpowiedział po namyśle " tak kochanie wiem masz imieniny, przypomniałem sobie w ciągu dnia o tym ale potem jakoś znowu mi wyleciało,ale wiesz ze ja Cie kocham..." eh..
Mojemu mężowi też zdarza się czasem zrobić małą niespodziankę, na przykład przyniesie czekoladki albo kwiatka ( jakiś czas temu przyniósł mi różę tak po prostu od siebie)... no ale dziś mi przykro że nie pamiętał.
 
Faceci maja inny tok myślenia, co z tego,ze wiemy,że nas kochają nam trzeba gestów,dowodów,no ale niestety z nimi źle a bez nich jeszcze gorzej heheh
 
...no i po medalach przyznaje też anty medal. M przed chwilą wrócił do domu i już mnie ładnie mówiąc wkur***.achhh Ci faceci!!!
 
a ja mam w domu tak.
Generalnie mąż zrobi wszystko - sprząta , gotuje , przynosi kwiaty,prawi komplementy i zalatwia sam pewne sprawy ..... ale czasem to mnie rozbraja i cięzko go zrozumiec i zastanawiam sie wtedy z jakiej on jest planety. Raz potrafi byc idealny a innym razem jego na jego zachowanie opadają mi ręce. Ostatnio podal rano Mikolajowi rutinoscorbin (bo byl przeziębiony) w ilosci - 4 tabletek!!! No masakra jakas. Ehhh no ale ogólnie to nie narzekam. Dobry z niego człowiek i wiem ,ze mu na mnie zalezy , (a co mnie bawi u niego) jest bardzo o mnie zazdrosny.
W relacjach z maluszkiem , jakos sobie radzi ale prawdziwą szkole przetrwania bedzie mial w sobotę , bo ja wychodzę do siostry na jej urodziny (imprezka dla samych bab) a on zostaje z malutkim na caly wieczor i kawalek nocy zapewne. Mam lekkiego stresa , ale wierze ze da sobie rade.
 
ja bym pomyślała ,że coś przeskrobał:(((( no ale chłop miał poprostu gest:)))

też bym tak pomyślała heheh,bo mój nie przynosi kwiatow bez okazji ani prezentów,nie robi niespodzianek więc pewnie bym sie zastanawiała o co chodzi:-)

Mała_mi mój kochany malżonek,jak nie byliśmy jeszcze po ślubie raz i po ślubie juz drugi raz - zapomniał o moich imieninach,więc dwa lata z rzędu.Żeby było jeszcze bardziej przykro tego drugiego roku zapomnial też mój brat,moja mama...życzenia zlożyła mi tylko(albo aż) moja najlepsza przyjaciółka.Pamiętam,że poszłam wtedy do taty na cmentarz tam się w myślach wyżaliłam,było mi bardzo przykro wtedy.
 
reklama
Do góry