reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ach te chłopyyyy!!!!!!

reklama
A mój mężulek ostatnio tez sie popisał. zrobiłam na obiad ogórkową bo dawno nie jadłam, no i siedzimy w kuchni, ja juz zjadłam i trzymam mała na rękach a D. nabrał zupę na łyżkę i małej do buzi przysuwa! ale zatrzymał sie, spojrzał na mnie i mówi "no co, tak na smaczek tylko" ! myślałam ze zemdleję. ale później przyznał sie ze chciał zobaczyc moją minę, częstko mi robi jakies psikusy zeby zobaczyc jak zareaguje i ma polewke ze mnie potem, dowcipnis!
 
A mój mężulek ostatnio tez sie popisał. zrobiłam na obiad ogórkową bo dawno nie jadłam, no i siedzimy w kuchni, ja juz zjadłam i trzymam mała na rękach a D. nabrał zupę na łyżkę i małej do buzi przysuwa! ale zatrzymał sie, spojrzał na mnie i mówi "no co, tak na smaczek tylko" ! myślałam ze zemdleję. ale później przyznał sie ze chciał zobaczyc moją minę, częstko mi robi jakies psikusy zeby zobaczyc jak zareaguje i ma polewke ze mnie potem, dowcipnis!

Mój tak samo zawsze robi. Specjalnie coś powie i czeka aż zareaguję, bo podobno minę mam w takich sytuacjach nieziemską.
A co do podawania dziecku jedzenia to on ostatnio chciał podać dziecku kapuśniak, oczywiście chciał sprawdzić moją reakcję, no ale ogólnie skąd się w jego głowie biorą takie pomysły to ja nie wiem?!
 
Mój tak samo zawsze robi. Specjalnie coś powie i czeka aż zareaguję, bo podobno minę mam w takich sytuacjach nieziemską.
A co do podawania dziecku jedzenia to on ostatnio chciał podać dziecku kapuśniak, oczywiście chciał sprawdzić moją reakcję, no ale ogólnie skąd się w jego głowie biorą takie pomysły to ja nie wiem?!
bo tak kiedys sie robilo, nasze mamy czy babcie tak robily:) albo polizac kawalek czekolady albo pol lyzeczki zupki... glupie ale kiedys tak robiono:) moja mama czasem sobie tak zartuje i chce mu cos dac.

co do narzekan na chlopow to ja mam juz mojego serdecznie dosyc!!!!!!!! jednym zdaniem czasami czuje sie jakbym zyla z jego matka a nie z nim, stal sie tak do niej podobny, sposob mowienia , ruchy rekami, poglady na zycie-czemu ja wczesniej tego nie zauwazylam????!!!! a teraz zygac mi sie chce jak na niego patrze:p
 
Ostatnia edycja:
ja mojemu znowu medal przyklejam bo wczoraj po kapieli mloda nie chciala zasnac od razu a ja poszlam szykowac dla nas obiad, wiec maz zajal sie mlodziutka, spiewal jej az padla:))))))))))) a co do kawalow, wczoraj maz posadzil na dupci Leane na wersalce postawil przy niej butle z w inem i chcial zdjecie jej zrobic!!! walnelam mu w lapy ze go porypalo chyba! do tego mowi: nooo takiej fotki nie ma zadne niemowle!
 
ja mojemu znowu medal przyklejam bo wczoraj po kapieli mloda nie chciala zasnac od razu a ja poszlam szykowac dla nas obiad, wiec maz zajal sie mlodziutka, spiewal jej az padla:))))))))))) a co do kawalow, wczoraj maz posadzil na dupci Leane na wersalce postawil przy niej butle z w inem i chcial zdjecie jej zrobic!!! walnelam mu w lapy ze go porypalo chyba! do tego mowi: nooo takiej fotki nie ma zadne niemowle!
No,prawdziwa Francuzkę chciał z niej zrobić;).
A co do robienia durnych rzeczy i czekania na moja reakcję,to u nas to się ciągnie jeszcze od liceum....i wciąż czasem daję się złapać.A M. jaką radochę ma wtedy:).
 
No a ja chciałam się pożalić że mój mąż zapomniał że mam imieninki. A chciałam zaznaczyć że ze dwa dni temu mu napomniałam że moje imieninki tuż tuż. Rok temu jak jeszcze nie byliśmy małżeństwem to przyszedł SAM z kwiatami, czekoladkami, lekarstwa mi wtedy przyniósł bo byłam chora a teraz jesteśmy małżeństwem i mu nie zależy już, nie musi się starać o mnie na to wygląda. Eh nie chodzi mi o jakiś kwiaty ale jakiś może gest, bo na przykład ja siedzę sama na łóżku a on siedzi i sobie gra i ma mnie w poważania głęboko gdzieś, bo jak prosiłam żeby do dziecia zaglądał do łóżeczka to zero reakcji no a mały coś marudny po tym szczepieniu:-:)-(. Smutno mi.
 
Mała mi bardzo mi przykro:(((tacy są faceci niestety:(((na Twoim miejscu powiedziałabym mu ,że jest ci smutno z tego powodu wprost.
Za to ja Ci zycze spełnienia marzeń i zadowolenia z męza i synka:)
 
reklama
mala mi współczuję i przytulam. i w takim razie muszę medal dla mojego, bo mimo iż jesteśmy kilka lat po ślubie to NIGDY nie zapomniał o moich urodzinach, imieninach, dniu kobiet, tudzież innych świętach. zawsze dostaję fajny prezent i miło spędzamy dzień z jego inicjatywy.
 
Do góry