ja wogóle nie wyparzam butelek może raz na miesiąc jak dużo poczytam o tym na forum a butelkę mam tą malutką od kiedy Olek się urodził. Zmieniam jedynie smoczki.
Natomiast ostatnio mam masakre przy karmienią łyżeczką. Olek zawsze jadł ładnie ale teraz to już odpadam....
....pierwsze 3 łyżeczki są ok, ale następne to dochodzi rączka w ruch... rozmazywanie jedzonka bo buzi, tarcie oczek, smarowanie włosów...:sick: wygląda to jakby go coś swędziało bo głodny jest nadal i otwiera pysio. Czasem tak trze oczy, ze ma w nim kawałki jedzenia....
co to może być? Kupuje jedzonka nie alergizujące (sama mało gotuje bo moich obiadków nie toleruje )
Natomiast ostatnio mam masakre przy karmienią łyżeczką. Olek zawsze jadł ładnie ale teraz to już odpadam....
....pierwsze 3 łyżeczki są ok, ale następne to dochodzi rączka w ruch... rozmazywanie jedzonka bo buzi, tarcie oczek, smarowanie włosów...:sick: wygląda to jakby go coś swędziało bo głodny jest nadal i otwiera pysio. Czasem tak trze oczy, ze ma w nim kawałki jedzenia....
co to może być? Kupuje jedzonka nie alergizujące (sama mało gotuje bo moich obiadków nie toleruje )