reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

A może tak coś osobnego dla starających się, żeby nie było im smutno...

hej dziewczynki caluje was wszystkie w ten piekny dzien:cool2: u nas tu takie slonce ze dostalam takiej energi ze hohoh :p,
asialc- pozdrawiam cie serdzecznie :-) tu w chicago polakow ci pod dostatkiem, ja normalnie czuje sie prawie jak w polsce :-D temu chce tu zostac , no ale jak to bedzie nie wiadomo, ja mieszkam na przedmiesciach chicago -dokladnie des plaines- takie miasteczko, tak jak w polsce osiedla tylko ze troche wieksze
-pozatym piekny dzien u nas, a jeszcze jak zadzwonili do mnie ze zajecia odwolane w szkole to juz wogole jestem w skowronkach :-)
ataata-apropo ciebie to naprawde ciezko cos powiedziec, nie wiem prawie nic apropo choroby twego meza,ale czy ja da sie wyleczyc calkowicie??czy tylko zaleczyc ? mysle ze najlepiej jak usiadziecie porozmawiacie i zastanowicie sie kiedy byloby najlepiej miec malutkie bobo, ja zycze wam powodzenia i szybkiego powrotu do zdrowia -trzeba byc optymista mnie to trzyma przy zyciu :-) staram sie widziec wszystko w tych lepszych kolorach -do przodu -bedzie dobrze
pozdrowionka i buziaczki
 
reklama
Ataata hehe ładnie was pani doktor z Asentrą urządziła :laugh2:

sertralina - nazwy handlowe: Asentra, Stimuloton, Zoloft
Zamienił stryjek siekierke na kijek, ale dobrze, jeśli odzwyczai się od Asentry, a jeśli będzie " źle" reagował na Stimuloton to możesz mu wytłumaczyć, że różnią się firmą i niczym po za tym :laugh2:.
Inhibitor wychwytu serotoniny - czyli leki szczęścia (które wcale go nie dają, znajomi Stimuloton też źle oceniają. Ogólnie przeciwdepresyjny psychotrop.

Fluanxol - tu mnie wasza pani doktor zaskoczyła, to jest neuroleptyk, ale po cholewcie mu neuroleptyk :confused: stosuje je się w schizofrenii, urojeniach i zaburzeniach myślenia, działa aktywizująco (czyli ma pobudzać do życia), chociaż lęki to stany urojeniowe. Tak czy siak, opinie na temat tego leku jak najbardziej pozytywne i polecane :laugh2:

Niestety oby trzy z Cloranxenem należą do psychotropów, ale tym się nie przejmuj, czosnek też jest antybiotykiem, a nikt o tym nie pamięta :-p

Jeszcze muszę Ci coś powiedzieć - Efectin ER to bardzo dobry lek, ale nie na depresje, tylko po wyjściu z depresji, zapobiega jej nawrotom i występowaniu nowych stanów depresyjnych. Facet wam dał dobrze, ale za szybko.

A co się tyczy Hydroxyzyny to może ją spokojnie brać, a jeśli jest alergikiem - chyba dobrze pamiętam :-p - to jest nawet wskazana, bo ma działanie przeciwalergiczne dodatkowo.

To bardzo dobrze, że rozmawiacie, rozmowa naprawdę pomaga, życzę powodzenia :-D

Co się tyczy dzidziusia - tylko szczera rozmowa może tu pomóc. My z Miśkiem mamy podobny problem - tylko, że to ja histeryzuję zmieniając zdanie co 15 min :-p Bardzo chcemy oboje dziecka, ale chwilami mam tyle wątpliwości, ze mam ochotę się wykastrować. Tylko, ze u Ciebie to ty będziesz rodzić - ty "zdrowa" - u mnie Misiek nie ma jak urodzić, więc ja dodatkowo panikuję przed ciężarem 9 miesięcy z przodu na brzuchu i porodem. Do mnie trafił jeden jedyny argument który można zamienić na płeć przeciwną: "Kochanie i tak będziesz najwspanialszą mamą na całym świecie, wiem to, zawsze będę Cię kochał." W tych kilku słowach jest zawarte to co dociera najgłębiej "i tak" (nieważne co, gdzie i kiedy, ja zawsze będę przy tobie i w moich oczach zawsze będziesz tą najwspanialszą osobą). To chyba tyle mojego, jakbyś miała jeszcze jakieś pytania, to pisz na priv, bo mam w ten weekend zjazd i raczej będę zaglądać na 5 min na bb :-(
Pozdrawiam i ściskam mocno ;-)

asialc - a dobrze dziękuję, wymaltretowana, ale żyję :tak:;-)
 
Dzień doberek dziewczynki,ależ ja jestem niewyspana.... na 9.40 do mojej internistki,więc raczej sie teraz jeszcze nie zdrzemnę,ale po...;-);-);-)
ataata, nie wiem co Ci poradzić. Jedyne co mi przychodzi do głowy to szczera rozmowa miedzy Tobą a Twoim mężczyzną.Tak po cichu to wydaje mi się,że dzięki dziecku wszystko poszłoby w dobrą stronę. Dacie życie małej istotce,która da wam szczęście. Zastanówcie się,ale moim skromnym zdaniem warto...:tak::tak::tak:
 
Witam w ten obrzydliwy dzień :sick: :baffled:
U mnie pogoda pod psem. pada deszcz, zimno i wogóle beznadziejnie.

Dziękuje wszystkim za opinie:tak: :-)

Ataata.

U nas jest inna sytuacja. Mój mąż nie choruje na to co Twój ukochany, ale choroba jest też bardzo poważna. Dowiedzieliśmy się o niej już po narodzinach córci, ale gdyby było wiadomo wcześniej, to i tak bez wahania zdecydowalibyśmy się na dziecko. Chociaż nie zawsze mąż jest w stanie mi pomóc w pracach domowych lub przy dziecku i nie wiadomo jak będzie za jakiś czas. To bardzo nieprzewidywalna choroba. Mimo to nie potrafilibyśmy żyć bez dzieci :-)
Ataata, jeszcze jedno :-) Myślę, a raczej jestem pewna, że dzięki dziecku (i mnie oczywiście ;-) ) mój mąż ma więcej siły do walki z tą chorobą, bo ma dla kogo żyć :-)
Dzieci dają człowiekowi wiele siły i nie pozwalają się poddawać.

Całuję.

asialc o tym samym myślałam... że dzięki dziecku mój będzie miał więcej siły do walki z chorobą, bo będzie miał dla kogo życ...:tak: Mówiłam mu to już pare razy, bo wiem że tak będzie.

gosia ale Ci zazdroszcze słoneczka:tak: u nas tak brzydko, że nic mi sie nie chce:baffled:
Chicago... mam tam znajomego w IL, Polaka, ale nie bede pytać czy znasz bo Polaków tam jest masa... więc pewnie małe prawdopodobieństwo...;-)

Shiraaine
Cyt: "Kochanie i tak będziesz najwspanialszą mamą na całym świecie, wiem to, zawsze będę Cię kochał." -piękne słowa... masz niesamowitego faceta... tylko pozazdrościć..:tak:
O lekach to już na prw napisze bo niechce tu ciągnąc tego tematu:laugh2: i zanudzać dziewczyn;-)

Kindziaaaa!!! No w końcu jestes ;-) Bo sie tu już o naszą nieszczęsną liste dopytują:sick: :laugh2:
P.s. Jak bedziesz nadrabiać zaległości to pomiń moje posty, =nudziarstwo:laugh2: :laugh2: ;-) :-p

Kiniusia moim zdaniem tez warto... Ppogadamy, zobaczymy... Jak bede wiedzieć co i ja to wam powiem:laugh2:

Sreberko witaj, a jak tam u Ciebie ze starankami:confused: Bo niema Cie na liście:baffled: tzn jesteś ale niema żadnych danych... Czyżbyś zafasolkowała:szok: :-) :laugh2: -Mam taka nadzieje i tego Ci życzę:tak:

Doticzka a Ty widze że już po owu...:tak: I wiesz co, tak sie zastanawiałam która z nas pierwsza sie "pomnoży" i szczerze mówiąc stawiam na Ciebie!!!:tak: :-p Mówie serio:tak: :-)

ewitko i jak tam pogoda dzisiaj?? Sprawdziły sie prognozy:confused: Bo u nas na połódnu totalna klapa... szaro, buro i ponuro:baffled:

wagnies co u Ciebie?? Jak tam te nieszczęne ustawy..?;-)

mufka a Ciebie to już ruski rok nie widziałam:baffled: Co u Ciebie??

Renatka, ivi, Puchatka, daga.p. gdzie jesteście:confused: Buziaki dla was;-) :-)

No chyba nikogo nie pominełam...:confused: ;-)
Ide robić śniadanko a potem na zakupki...
Nie wiem czy sie odezwe jeszcze dziś bo mój dziś wraca wcześniej i chce z nim posiedzieć, a jutro jadymy po pierścionek:laugh2: :-p więc też mnie nie będzie..
Jak coś to miłego weekendu, w poniedziałek pochwale sie pierścionkiem.
Papa
 
Witajcie babeczki.
Niepokazywałam się bo miałam egzamin wczoraj i musiałam się uczyć. Już mnie mianowali, wójt "pobłogosławił"...heheheheheheh...Za oknem szaro, leje nic tylko spać się kłaść.
 
Dziewczynki,muszę się wam pochwalić,że dostałam podwyżkę w pracy. Opłacało się wstać dzisiaj wcześniej...ale teraz się zdrzemnę...he he:-D
Buziaczki dla wszystkich kobitek!!!!!!!!!;-)
 
reklama
Ataata! Z tą pogodą to tak różnie. Rano świeciło słonko, a teraz widzę, że zaczyna kropić. Generalnie jest znacznie przyjemniej niż wczoraj. I głowa nie boli, co najważniejsze. Nawet zaczęłam się zastanawiać, czy ta wstrętna pogoda nie miała wpływy na to, że bolała mnie pierś. W sumie zaczęła mnie tak mocno boleć gdy zepsuła się pogoda. A dziś rano wstaję i jak ręką odjął. Nawet założyłam mój ulubiony stanik, którego w ostatnich dniach nawet na chwilę nie mogłam włożyć. Może coś w tym jest?

Kiniusiu! Gratuluję podwyżki!
 
Do góry