reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

A może tak coś osobnego dla starających się, żeby nie było im smutno...

reklama
a teraz?
[URL]http://img219.imageshack.us/img219/1230/next2xj5.jpg[/URL][ /img]
[img] [URL]http://img87.imageshack.us/img87/4110/rampersmindz0.jpg[/URL][ /img]
 
No nic, zaczekam, aż się którać z Was zlituje i mi powie co spiep...
idę zobaczyć czy mój Promyczk jeszcze śpi
buźka
 
No kobietki jeszcze dwie godzinki i do domku :-D no troszke więcej ale za dwie godzinki zamykam :tak: klienci chyba juz przyzwyczajeni do niskich kursów i nawet jakby mniej marudzą:-D
mufka z całego serduszka dziekuje trudno mi wyrazic nawet ile taki pościk dla mnie znaczy i naprawe staram sie wierzyc że wszystko będzie dobrze poza tym mogę stwierdzić że skutki uboczne dokuczają mi coraz mniej a poza tym po całym moim organiźmie zauważam że bromergon ma wpływ na moja gospodarke hormonalną kurcze poważnie zabrzmiało ale tak jest. Póki co nie nastwaiam sie jakos zbytnio na fasolke w tym cyklu bo zaczęłam b.. brać tuz przed owulacją więc nie bardzo miał czas zadziałać ale testowanko i tak trzeba będzie zrobić bo jakby fasolce przyszło jednak do głowki zamieszkac u mnie to musze zaraz b.. odstawić ale to jeszcze tydzień. Co do nadrabiania zaległości w czytaniu to troszke miałaś bo sie straszliwie płodne literacko zrobiłyśmy i oby ta płodność udzieliła sie nam w innych dziedzinach:-D :-D Jeszcze raz dziękuje za pocieszenie i chociaż to niby tylko kilka zdanek to zrobiły bardzo dużo dla mnie:tak: :tak:
telma grzecznie słucham mufki i będę to sobie powtarzała codziennie że się uda i już:tak: :tak: :tak: Córcie masz śliczniutką i będzie łamała męskie serca oj będzie :-D :-D
 
Dziewczyny wstałam dziś wcześnie rano, o 8 wsiadłam do busa do Krakowa żeby odebrać moją koteczke.... W połowie drogi zadzwonił telefon.... Zobaczyłam na wyświetlaczu "Bajka" - P. Barbara ze schroniska.... od razu wiedziałam, że coś jest nie tak... usłyszałam... Mizia nie żyje....:-( :-( :-(

Moja Kochana prześliczna Koteczka...
mini.jpg


Już jej niema....:-( czekał na nią Kochający domek, mój domek... i ja... ale sie nie doczekałayśmy na siebie... Jest mi tak smutno i przykro, że becze.... Nie wiem co sie stało:-( Była na leczeniu w warszawskim szpitalu i tam zmarła...

Tu jest forum na którym była organizowana zbiórka pieniędzy na leczenie i transport Mizi do mnie....
Miau.PL :: Zobacz temat - Na Miziꠣzeka dom POTRZEBNY TRANSPORT W-WA KRAKӗ !!!

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=58966
Brak mi słów...tak strasznie mi przykro...:-( :-(
 
Ataata niesamowicie mi przykro:-( :-( że nie doczekałyście się siebie ale wiesz może Mizia która była napewno kochaną i niesamowitą kicią była juz troszke zmęczona zyciem i zrobiła w Twoim domku miejsce dla innej kici może pomyślisz że jakies bzdury Ci tu wypisuje ale staram sie szukac w tym jakiegoś promyczka. Przesyłam duzo ciepluśkich przytulasków i nie płacz kobietko i staraj sie uspokoić bo teraz się smucisz za dwoje a fasolki nie lubia jak ich mamusie sie źle czują. Wiem że łatwo mi powiedziec ale pomyśl o tym że ona poszła do jakiegos lepszego miejsca i juz nie męcza ja żadne chróbska :tak:
 
reklama
Do góry