reklama
Hausfrau
Fanka BB :)
Dziewczyny dzięki za troske ale kiedys jak robiłam przerwę w pigułkach anty
też nie miałam @ przez baaardzo długo i teraz (czyli we wrzesniu 2007) jak byłam u Gina i powiedziałam, że przestaję brac piguły powiedziałam, że spodziewam się właśnie tego, że @ się nie pojawi. Gin na to mi odpowiedział, że jeśli w ciągu trzech miesięcy nie pojawi się ani @ ani fasolka mam się zjawić na badania i wywołanie owulki (bo mam coś na kształt PCOS ale nie stwierdzone na 100% czyli pewne objawy są ale nie na tyle, żeby to potwierdzić)
Po odstaiweniu pigułek @ pojawiła się najpierw w październiku więc COŚ się tam rusza.
Ogólnie na pewno pójde do Gina ale zobacze kiedy dokładnie.
eliczek24
Fanka BB :)
Cześć Dziewczyny!
Znowu mam zaległości, niestety jak mąż jest w domu, to ciężko się dopchać do komputerka.
Nawet nie próbuję wszystkiego czytać, bo nie daję rady siedzieć długo przy naszym oknie na świat. Musicie mi wybaczyć dziewczyny>
U nas też pogoda do bani - pada i wieje tak, że kubły ze śmieciami wywraca.
Mieliśmy ciężką nockę, Bartusia bolało uszko i miał gorączkę. Więc tak naprawdę zasneliśmy spokojnie dopiero nad ranem.
Już wkleiłam sobie suwaczki ciążowe i rzucam fluidkami dziewczyny:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Niestety często boli mnie głowa i zaczeły się już nudności, nie tylko poranne, czasem w ciągu całego dnia zdarza się kilka razy tulić do kibelka.
Pozdrawiam wszystkie i życzę miłego dzionka
Znowu mam zaległości, niestety jak mąż jest w domu, to ciężko się dopchać do komputerka.
Nawet nie próbuję wszystkiego czytać, bo nie daję rady siedzieć długo przy naszym oknie na świat. Musicie mi wybaczyć dziewczyny>
U nas też pogoda do bani - pada i wieje tak, że kubły ze śmieciami wywraca.
Mieliśmy ciężką nockę, Bartusia bolało uszko i miał gorączkę. Więc tak naprawdę zasneliśmy spokojnie dopiero nad ranem.
Już wkleiłam sobie suwaczki ciążowe i rzucam fluidkami dziewczyny:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Niestety często boli mnie głowa i zaczeły się już nudności, nie tylko poranne, czasem w ciągu całego dnia zdarza się kilka razy tulić do kibelka.
Pozdrawiam wszystkie i życzę miłego dzionka
altoids
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Listopad 2007
- Postów
- 272
a u mnie tez jest zimno i nieprzyjemnie....i spac sie tylko chce ciagle....
Eliczku- nie martw sie kochanie, my rozumiemy ze teraz nie najlepiej sie czujesz fizycznie, wiec sie nie stresuj, po prostu odwiedzaj nas wtedy kiedy mzoesz. Mam nadziejue ze Bartus czuje sie juz lepiej- na uszka u dziewci to trzeba uwazac max, zwlaszcza jak juz jest goraczka...ale mam nadzieje ze wzsystko bedzie ok.
Ewcia- ale ladne zdjecie sobie wkleilas- rodzinka w komplecie!!!! Sliczne
Dorotka- trzymam kciuki, ja mysle ze clotrimazolum mozna kupic wszedzie za granica, i to bez recepty. Dobrze by bylo jakbys pobrala go troche, bo zapalenia nie sa korzystne w ciazy. Bedzie dobrze, slonce....
Beatko- witaj kochana....jak Oskarek, znowu ma jakies randki....hihi;-) Ja jestem w szoku ze czas tak szybko mija, im jestem starsza tym leci coraz szybciej....
Hausfrau- ale Ty jestes zapracowana dziewczyno.....skad Ty masz na to wszytsko sily? kochana, wybierz sie do tego lekarza jak najpredzej, bo tak nie powinno byc zeby owu nie bylo....jak zaczniecie stranaka na dobre to po co masz sie wtedy stresowac....Posdrawiam Cie mocno....
A u mnie tempka 37,8 wiec chyba trwa druga faza cyklu, no i czekamy co bedzie, choc gdzies w glebi jakos nie chce mi sie wierzyc zeby stal sie cud, no ale zobaczymy. Troche mnie boli brzuch tak dziwnie, troche jakby na @....
Eliczku- nie martw sie kochanie, my rozumiemy ze teraz nie najlepiej sie czujesz fizycznie, wiec sie nie stresuj, po prostu odwiedzaj nas wtedy kiedy mzoesz. Mam nadziejue ze Bartus czuje sie juz lepiej- na uszka u dziewci to trzeba uwazac max, zwlaszcza jak juz jest goraczka...ale mam nadzieje ze wzsystko bedzie ok.
Ewcia- ale ladne zdjecie sobie wkleilas- rodzinka w komplecie!!!! Sliczne
Dorotka- trzymam kciuki, ja mysle ze clotrimazolum mozna kupic wszedzie za granica, i to bez recepty. Dobrze by bylo jakbys pobrala go troche, bo zapalenia nie sa korzystne w ciazy. Bedzie dobrze, slonce....
Beatko- witaj kochana....jak Oskarek, znowu ma jakies randki....hihi;-) Ja jestem w szoku ze czas tak szybko mija, im jestem starsza tym leci coraz szybciej....
Hausfrau- ale Ty jestes zapracowana dziewczyno.....skad Ty masz na to wszytsko sily? kochana, wybierz sie do tego lekarza jak najpredzej, bo tak nie powinno byc zeby owu nie bylo....jak zaczniecie stranaka na dobre to po co masz sie wtedy stresowac....Posdrawiam Cie mocno....
A u mnie tempka 37,8 wiec chyba trwa druga faza cyklu, no i czekamy co bedzie, choc gdzies w glebi jakos nie chce mi sie wierzyc zeby stal sie cud, no ale zobaczymy. Troche mnie boli brzuch tak dziwnie, troche jakby na @....
E
Ewcia81
Gość
no najlepiej poradzic sie lekarza...
biore fluidkiiii
dbaj o siebie i wypoczywaj...
dzieki koffanaaa
Atoids może się udało, chociaż 37.8 to raczej chyba za wysoka temp. Ja się aż tak na temp. nie znam, więc i tak trzeba czekać.
Altoids moja koleżanka starała się o dziecko 6 lat, teraz ma 30 lat i śliczną miesięczna córkę. Leczyła się u kilku lekarzy- ona miała jakiś problem z hormonami a jej mąż przez 10 lat trenował na siłowni i dopalał się koksami- rezultat był taki, że lekarz powiedział że jej M ma za słabe żołnierzyki. Odpuściła sobie, rok temu kupili sobie 2 pokojowe mieszkanko 38 m, większego nie chcieli bo już myśleli że nie będą rodzicami. A tu szok, koleżanka zaszła w ciąże.
Inny przykład chodzę na solarium a tam pracuje taka Justyna ma 31 lat o dziecko starała się 11 lat , po 11 latach olała sprawę i teraz jest w 7 miesiącu ciąży. Mówiła, że był to miesiąc nie starankowy, tylko 2 bzyknięcia i proszę jaki efekt.
A mój synek dziś w domciu, dziś nie randkował......hihihi......
Altoids moja koleżanka starała się o dziecko 6 lat, teraz ma 30 lat i śliczną miesięczna córkę. Leczyła się u kilku lekarzy- ona miała jakiś problem z hormonami a jej mąż przez 10 lat trenował na siłowni i dopalał się koksami- rezultat był taki, że lekarz powiedział że jej M ma za słabe żołnierzyki. Odpuściła sobie, rok temu kupili sobie 2 pokojowe mieszkanko 38 m, większego nie chcieli bo już myśleli że nie będą rodzicami. A tu szok, koleżanka zaszła w ciąże.
Inny przykład chodzę na solarium a tam pracuje taka Justyna ma 31 lat o dziecko starała się 11 lat , po 11 latach olała sprawę i teraz jest w 7 miesiącu ciąży. Mówiła, że był to miesiąc nie starankowy, tylko 2 bzyknięcia i proszę jaki efekt.
A mój synek dziś w domciu, dziś nie randkował......hihihi......
reklama
altoids
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Listopad 2007
- Postów
- 272
dzieki Beatko- na ja wiem ze trzeba odpuscic sobie, bo jak sie czloweik tak nastawia, to jednoczesnie jakos sie blokuje....
Ale wiesz co ja i tak mysle ze juz inaczej do tego podchodze niz kilka miesiecy temu, wtedy myslalam o tym bez przerwy, plakalam kilka razy na dzien, smutna bylam caly czas itd, a teraz mam wiekszy spokoj, i chyba sie troche zdystansowalam do tego....Nie znaczy to ze calkiem sobie odpuscila,nie, nie
, ale po prostu jest inaczej....Chyba dzieki Wam nabralam takiego dystansu, bo uswiadomilam sobie ze nie jestem sama,. ze jest mnostwo kobiet w podobnej sytuacji, lub nawet gorszych i to jakos spowodowalo ze troche wyluzowalam. Jednoczesnie widze jak po kolei kazda staraczka fasolkuje bo wielu miesiacach lub latach prob i to daje mi wiare, nadzieje, i chceci do walki....Dziekuje Wam kochane.....
Ale wiesz co ja i tak mysle ze juz inaczej do tego podchodze niz kilka miesiecy temu, wtedy myslalam o tym bez przerwy, plakalam kilka razy na dzien, smutna bylam caly czas itd, a teraz mam wiekszy spokoj, i chyba sie troche zdystansowalam do tego....Nie znaczy to ze calkiem sobie odpuscila,nie, nie
, ale po prostu jest inaczej....Chyba dzieki Wam nabralam takiego dystansu, bo uswiadomilam sobie ze nie jestem sama,. ze jest mnostwo kobiet w podobnej sytuacji, lub nawet gorszych i to jakos spowodowalo ze troche wyluzowalam. Jednoczesnie widze jak po kolei kazda staraczka fasolkuje bo wielu miesiacach lub latach prob i to daje mi wiare, nadzieje, i chceci do walki....Dziekuje Wam kochane.....
