A co robimy dla siebie i dla własnej przyjemności? Hobby, wyjścia, zakupy itp

[Noukie]

:-)Gratulujemy Barszczyku zdania za pierwszym razem to naprawdę wyczyn, ja za drugim zdałam, witaj w świecie kierowców.:-)

 

[krupka]

no toWIELKIE GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-):-):-):-)

 

[Yoanka]

A więc:
w moje 25 urodzinki (czyli dzisiaj) zrobiłam sobie super prezent i ZDAłAM PRAWO JAZDY ZA PIERWSZYM RAZEM !!!!!
Po przebojach z kursu - stłuczce i wielu innych w końcu jestem kierowcą !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jupi jupi jej
I jestem też troszkę zawiana bo pierwszy raz od ponad roku wypilam zdziebko więcej

MEGAGRATULACJE

 

[M.M]

SUPER!!! WIELKIE GRATULACJE!!! :-)

 

[zgred]

No to jest news Brawo Barszczyk, zdawać egzamin 4 mies. po urodzeniu dizecka to moim zdaniem jest naprawdę coś! Gratulacje!

A z kolei jak mogę się pochwalić że wreszice zaliczyłam wsyzstkie przedmioty ze studiów, więc od pełni szczęścia dizeli mnie tylko praca dyplomowa ;-P

W naszej uczelni tak sprytnie wymyślili że muszę na to i tak wziąć powtarzanie semestru, zdzierają kasę jak mogą a mi powinni już pomnik wystawić - ile ja tam już łazienek ufundowałam!

Mało jest takich przedmiotów których nie powtarzałam a niektóre powtarzałam po kilkakroć )

Raz miałam indywidualny tok studiów raz przedłużenie (nie wiem nawet czego) a teraz powtarzam semestr. Jestem naprawdę dobrą studentką

Aga

 

[evvula]

barszczyk ogromniaście gratulujemy. I można zdać za pierwszym razem!!!?

 

[mysz1978]

barszczyku - moje gratulacje :-) Witaj w gronie kierowcow :-)

 

[krupka]

Najważniejsze zgred, że idziesz do przodu! ;-)
A tak swoją drogą, to mało wam uczelni w Trójmieście, że postanowilaś dojeżdżać do Łodzi??

 

[Kluliczek]

barszczyk wszystkiego najlepszego z okazji urodzin i gratulacje

 

[mamaoli]

barszczyk GRATULACJE!!!!!!

I NAJLEPSZE ŻYCZENIA Z OKAZJI URODZIN!

zgred Tobie również gratulije


A ja dziś miałam troche lżej, bo Maksiu został u babci na noc, rano zapakowałam Kamile, odwiozłyśmy Ole do przedszkola, tate do pracy, później do domku, jak Kamilka usneła to ja też na godzinke:-) a później zapakowałam wózek do auta i pojechałam , najpierw pochodziłam po sklepach, później do bratowej na kawke, spacer po parku no a później odebrać Ole fajnie było, tak niewiele potrzeba mi do szczęścia czasami Najwyrazniej mi to doobrze zrobiło bo i mama i mąż wieczorem powiedzieli mi, że ładnie dziś wyglądam;-) A może po prostu ładnie wyglądałam , bo pierwszy raz od dłuższego czasu byłam zwyczajnie uśmiechnięta..