reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

A co robimy dla siebie i dla własnej przyjemności? Hobby, wyjścia, zakupy itp

Zapisałam się na sobote do fryzjera:-), odrosty mam 5 cm:eek: i do chirurga wkoncu na te moje wrosnięte paznokcie, wizyta w poniedziałek:no: boje się:no::no::no:
 
reklama
Nie bój się będzie dobrze - wizyta u fryzjera dobrze Ci zrobi a te paznokcie - no cóż - szybko pójdzie i zapomniisz ;-) a to w ogóle boli ?????? bo nie wiem na czym ten zabieg czy coś tam polega ???:baffled:
 
Jeszcze nie wiem, Kluliczek mi mówil bo ma podobne problem że sam zabieg korekcja paznokcia to już nie bo robią ze znieczuleniem, a boli to teraz, ja zawsze je wycinałam na czas a teraz zaniedbałam i musi chirurg działać bo aż zapalenie mi sie zrobiło i w sandałkach chodzę.:eek:
 
No peweni boli... Nie wiem czy to o to samo chodzi ale koleżance sie kiedyś wrósł paznokieć to miała zrywaną cała płytkę :szok: Niby na znieczuleniu miejscowym ale i tak bolało :-(Później odrósł jej cały paznokieć od nowa. Teraz są moze jakieś lepsze metody... No a barszczyk ma rację, pocierpisz ale szybko pewnei się zagoi :tak: Przeciez silna kobitka jestes ;-)
 
Mamaoli - wypas! Super dzień. Też bym się wyrwała z chęcią, teraz dzieciaki chore to siedzę w domu, męża też nei ma nawet nie bardzo mogę ich zostawić

No ale za to miałam kolejną lekcję francuskiego. Moja lektorka mnie chwali :-) Jestem super po prostu :p

O właśnie idę się pouczyc trochę :-)
 
Boli przy zrywaniu (czasem), ale nie aż tak strasznie. Potem przy zmianie opatrunku (najlepiej jak robi to lekarz lub pielęgniarka, bo trzeba opatrunek zerwać, a nie zawsze człowiekowi da się za jednym zamachem - oczywiście po odmoczeniu się zrywa...), ale i tak to niebo jest w porównaniu z tym co masz teraz. I dowiedz się co on proponuje, żeby się nie powtórzyło. Albo plastyka, albo u kosmetyczki specjalne klamry...
Ja mam jakieś zmutowane pazury - one mi jeszcze nie wrastają, ale cholernik tak dziwnie rośnie, że wbija mi się rosnąc od góry w palec :wściekła/y:. Czekam jak na zbawienie na tą cholerną plastykę...
A ja po kryjomu będę się samouczyła przez internet niemieckiego troszkę. Specjalnie mi nie zależy, ale ćwiczyć umysł trzeba. Jakieś podstawy zdobędę, a żal nie wykorzystać tych nadludzkich zdolności jakie teraz mam (połączonych z gapostwem do granic możliwości :-p).
No i brwi unormowałam, jakieś kosmetyki kupiłam, do fryzjerki wybiorę się w październiku... I może schudnę, bo znów mam mdłości :-p.
 
Współczuję przepraw pazurowych - na samą myśl robi mi sie słabo :sorry2:

Natka - głowa do góry! W końcu sie uda :tak:Tylko sie nie stresuj! - pomyśl sobie "przecież absolutnie nic sie nie stanie, jeśli nie zdam - świat sie nie zawali - ani mój, ani cudzy" - no i na pewno jakoś pójdzie:-D

Barszczyk.... no coz... teraz w samochód i.... ucz się jeździć. Ja opanowałam tę sztukę jakieś kilka tys. km po egzaminie ;-)
 
sama jestem w szoku że mi tak poszło :-D:-D jestem nawet lepsza od męża bo on zdał za drugim razem :cool2::cool2::cool2::cool2: he he mogę się teraz troszkę powywyższać :-p:-p
no ale przynajmniej jest ze mnie dumny ;-)

GRATULACJE!!! KOBIETY GÓRĄ!!! :-D

ja nie mogę się wywyższać-praktycznie zaraz po ślubie zagoniłam piotra na prawo jazdy i ten cholernik zdal za pierwszym razem :-p od tamtej pory ja nie mam siły przebicia w wyścigu do kierownicy :-D (ja też zdalam za pierwszym razem,ale to się nie liczy,bo miałam wtedy 17 lat :tak:)
 
reklama
Do góry