reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

A co robimy dla siebie i dla własnej przyjemności? Hobby, wyjścia, zakupy itp

no włąsnie jest taka spodnica w moim typie i kosztuje 39 zł, lekka i zwiewna i fajna sukienka z dziura na plecach dzianionowa. i bądz tu madra.


potrzebny mi dobry podkład na papę, matujący, kryjący niedoskonalosci, ale bez efektu maski.poza tym nie raz podkład wraz z kawałkami mojej skory tworza suchy plac, ktory pieknie widac. teraz mam true match l'oreal, ale jestem srednio zadowolona. np. z avonu jest rozświetlajaco-antystresowy i zawsze bylam zadowolona, ale tlyko w przypadku ciemniejszych odcieni, bo jakies jasne to zadnego rozświetlania nie ma moim zdaniem.a ze zmienili całkiem nazwy tych odcieni to juz nie wiem jaki ja kupowałam odcien.
 
reklama
No tak - trzeba od czasu do czasu zostawiac dziecko z kims innym niz rodzice bo potem jak juz zacznie kumac to z jakiegokolwiek wyjscia nici... Tylk oze u nas babcia w gre nie wchodzi z roznych wzgledow :baffled:
Ale z opiekunka poki co Jasi ozostaje chetnie i mam nadzieje ze lęk separacyjny u niego nie zaistnieje :sorry2:

Aha - spedzilam wczoraj z CH trzy godziny i nakupilam sporo firmowych poprzecenianych bluzek :tak: A maz w domu sprzatal :-D
 
ja wczoraj zaczęłam czytac ksiazke "anioł stróż" - romansowy thriller. mamy kolezanka z pracy pozyczyła mi. sama przyniosla, nie wiem o co chodzi. tak nagle wypaliła do mamy z ksiazka dla mnmie:-D


harry portier to zdecydowanie nie moj typ ksiazki
 
A ja dziś nabyłam Harrego :tak:. Pierwszą część przeczytałam jak byłam w ciąży, następne na patologi przed porodem, ale nie wyrobiłam się i przed ostatnią kończyłam w domu z Jankiem na rękach. A 5 bodajrze mnie tak wkurzała, że skurcze na wywoływaniu były mniej bolesne :-p. Fajnie to musiało wyglądać, jak co 2 minuty odkładałam książkę, robiłam mine cierpietnicy i starałam się spokojnie oddychać, po czym wracałam do lektury :-p. No ale teraz mam sentyment do całej seri :-).

A dziś o 5 (zawaliłam kompletnie nockę, miałam takie mdłości :-/) skończyłam czetać Pogryzioną przez wiewiórki :-).
 
Ja na czytanie mam czas tylko podczas cycania jak mały jest spiąty i nie próbuje mi zabrać ksiązki. Wówczas podczytuję "Dziecko dla odważnych" Leszka Talko, naprawdę polecam, można się uśmiać do łez. A Harrego Pottera czytałam wszystkie części (ostatnią w formie słuchowiska mp3, nie miałam książki, bo mój siostrzeniec przestał kupować i nie miałam od kogo pożyczyć :-) ) Oj teraz też chętnie bym przeczytała, zwłaszcza że wreszcie mam czas wolny, bo wygrzebałam sie z pracy, ale muszę dorwać od kogoś egzemplarz. Pyzuncia zdradź kogo uśmiercili, może być na priva ;-)
No i w ramach wolnego czasu oglądamy z mężem serial Jericho (polecam, o życiu mieszkańców małego miasteczka po wybuchu bomby atomowej podobno Polsat zakupił na ten rok) Mam na płytkach DVD, więc da się oglądnąć bez strachu, że mały się obudzi i będzie kogoś wołał.
 
reklama
no to polecam podesłanie pociechy od czasu do czasu do babci - nawet jeśli jest blisko :tak: Moja koleżanka nigdy nie zostawiała malego u swojej mamy, ani w ogóle nigdzie i on teraz mając 5 lat nie chce nigdzie na noc zostać :no: No chyba, ze z mamą...

No właśnie jak jest blisko. U nas wszystkie babcie daleko. Na początku października siostra męża ma wesele i już sie martwię czy synuś będzie chciał zostać z ciocią (moją siostrą) jak ja widuje raz w miesiącu :-( Bo nie wyobrażam sobie jechać na wesele z nim. A w kinie to my oj długo nie będziemy, chyba, ze sobie w domu zorganizujemy (projektor na ścianę, dźwięk na głośniki i spoko, już tak robiliśmy)
 
Do góry