reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

9 miesięcy bez przespanej nocy

Moja córka nie przespała nocy, dopóki nie odstawiłam kp. Po odstawieniu oczywiście budziła się, trzeba było tulić. Teraz ma 2 lata 3 miesiace i najczęściej przychodzi do Nas w nocy i śpi z nami, rzadko się zdarza, że prześpi całą noc w swoim pokoju. Drzemki miała zawsze krótkie, teraz ma jedną i śpi max 1 h 15 minut i to strasznie trudno ją położyć, a drzemki potrzebuje, bo inaczej po południu ciężko z nia wytrzymać 😉
Druga córka ma prawie 5 miesiecy, drzemki max 45 minut. Ale ona nie zasypia przy piersi (tylko w nocy), na drzemki jest bujana, jak była młodsza, to i sama zasnęła (starsza córka zasnęła sama na drzemkę raz, nie licząc drzemek podczas jazdy wózkiem czy autem).
Dzieci są różne, ale moim zdaniem nigdy nie należy odmawiać karmienia i bliskości.
 
reklama
Moim zdaniem 9 miesięczne dziecko budzi się w nocy bo albo jest spragnione lub głodne. Dzieci są różne przeważnie te na piersi w nocy mają jedną lub dwie pobudki... choć i są takie które I noc przesypiają.
Moje zaczęły przesypiać noce ok roku.
Jedna lub dwie pobudki były by super 🥳 dzisiaj było ich 5 😳🤦🏻‍♀️
 
Moja córka nie przespała nocy, dopóki nie odstawiłam kp. Po odstawieniu oczywiście budziła się, trzeba było tulić. Teraz ma 2 lata 3 miesiace i najczęściej przychodzi do Nas w nocy i śpi z nami, rzadko się zdarza, że prześpi całą noc w swoim pokoju. Drzemki miała zawsze krótkie, teraz ma jedną i śpi max 1 h 15 minut i to strasznie trudno ją położyć, a drzemki potrzebuje, bo inaczej po południu ciężko z nia wytrzymać 😉
Druga córka ma prawie 5 miesiecy, drzemki max 45 minut. Ale ona nie zasypia przy piersi (tylko w nocy), na drzemki jest bujana, jak była młodsza, to i sama zasnęła (starsza córka zasnęła sama na drzemkę raz, nie licząc drzemek podczas jazdy wózkiem czy autem).
Dzieci są różne, ale moim zdaniem nigdy nie należy odmawiać karmienia i bliskości.
Mi się wydaje, że niektóre z Was zrozumiały, że ja odmawiam Małej kamienia 🤭 nie jest tak, w nocy przy każdej pobudce podaję jej pierś, tylko, że ona nie jest głodna, tak to wygląda, budzi się z płaczem, z jeszcze zamkniętymi oczami i płacze tak dopóki się całkowicie nie przebudzi, bo próby położenia jej, przytulaniu, kończą się kopaniem i prezeniem się strasznym 🫣
 
Jedna lub dwie pobudki były by super 🥳 dzisiaj było ich 5 😳🤦🏻‍♀️
Wiesz u mnie jak są częstsze pobudki plus do tego płacz to wiem, że zęby lub skok. Na szczęście takich nocy nie ma zbyt często, ale się zdarzają. Dziś miała 3... o 23:30, 3:00, 4:30 (ale był płacz, ake wjechał cycuś i spała dalej) wstała o 6:00.. Moja za tydzień będzie mieć 11... także takie pobudki są niestety... ale jedynie co możemy to przytulić, ululać i ukoić ból. Wytrwałości życzę
 
Mi się wydaje, że niektóre z Was zrozumiały, że ja odmawiam Małej kamienia 🤭 nie jest tak, w nocy przy każdej pobudce podaję jej pierś, tylko, że ona nie jest głodna, tak to wygląda, budzi się z płaczem, z jeszcze zamkniętymi oczami i płacze tak dopóki się całkowicie nie przebudzi, bo próby położenia jej, przytulaniu, kończą się kopaniem i prezeniem się strasznym 🫣
To może zamiast potrzeby jedzenia ma potrzebę bliskości. A próbowałaś spać z nią całą noc w jednym łóżku? Też wtedy tak się budzi?
Mój syn tez ma bardzo częste pobudki, też jesteśmy na kp, śpimy razem, ja tylko podaję pierś na leżąco on i ja się nie wybudzamy do końca i jakoś da się funkcjonować w dzień 🙂
Gdybym miała za każdym razem iść do łóżeczka, wyjmować, karmić, usypiać i znowu odkładać to bym była jak zombie🤯
 
Wiesz u mnie jak są częstsze pobudki plus do tego płacz to wiem, że zęby lub skok. Na szczęście takich nocy nie ma zbyt często, ale się zdarzają. Dziś miała 3... o 23:30, 3:00, 4:30 (ale był płacz, ake wjechał cycuś i spała dalej) wstała o 6:00.. Moja za tydzień będzie mieć 11... także takie pobudki są niestety... ale jedynie co możemy to przytulić, ululać i ukoić ból. Wytrwałości życzę
U mnie trwa to od ok. 2 tygodni, takie bardzo intensywne, bo nigdy nie spała dobrze, ale ostatnimi czasy jest bardzo źle 😐 więc zęby chyba nie, skok też raczej aż tyle nie trwa 🤦🏻‍♀️ chyba, że to połączone jeszcze z regresem snu jest i wszystko się skumulowało 🤦🏻‍♀️🤷🏻‍♀️🤷🏻‍♀️
 
To może zamiast potrzeby jedzenia ma potrzebę bliskości. A próbowałaś spać z nią całą noc w jednym łóżku? Też wtedy tak się budzi?
Mój syn tez ma bardzo częste pobudki, też jesteśmy na kp, śpimy razem, ja tylko podaję pierś na leżąco on i ja się nie wybudzamy do końca i jakoś da się funkcjonować w dzień 🙂
Gdybym miała za każdym razem iść do łóżeczka, wyjmować, karmić, usypiać i znowu odkładać to bym była jak zombie🤯
Martysia śpi do pierwszego przebudzenia u siebie w łóżeczku, później już się nie da tam odłożyć i już muszę ją brać do siebie 🤭 wygoniła mi męża z łóżka, bo w trójkę już ciężko spać kiedy ona się tak kręci, wierci i kopie 😳
 
Cześć Dziewczyny.
Martysia skończyła 9 miesięcy. Od samego początku miała problemy ze snem, od 2 tygodnia życia do 4 miesiąca miała kolki, problemy brzuszkowe, ale to już dawno za nami. Problem jednak nadal mamy ze spaniem. W ciągu dnia jej drzemki W DOMU trwają nie więcej jak pół godziny, na dworze za to może spać 1,5-2 godziny bez problemu. W nocy nie jest lepiej. Zasypia ok 20 śpi spokojnie max 4 godziny, później się wybudza i płacze, wręcz lamentuje, próba uspania jej kończy się na tym, że muszę nosić ją na rękach. Czasem dam jej jeszcze cycka i wtedy też się uspokaja, ale po godzinie budzi się znowu, płacze i ma zamknięte oczy, podnosi się, wstaję, nie chce leżeć. I tak całą noc walczymy. Wstaje zazwyczaj ok 5-6 rano. Wyspana, a ja nie :(. Jest żywiołowym dzieckiem, chętnie się bawi, śmieje, "gada". Tylko ten sen jest totalną udręką, nie przespała jeszcze nigdy całej nocy :(. Rytuały przed snem, jak kolacyjka, kąpiel, masażyk... wszystko mamy wprowadzone, jednak to nie pomaga nic. Może jakieś rady?
Ja mam prawie 11-mies córkę i jest różnie, ale chyba nie aż tak jak u ciebie, że tak wiele razy i są noce, że dobrze śpi. Kolek u nas nie było i jakos do 3 mies przesypiała noc i to czasem 10 godzin wychodziło. Nie budziła się na jedzenie. Za to w ciągu dnia mało drzemek. Mówili, korzystaj 🤪

Bardzo współczuję😔

Moja też się potrafi tak wybudzać, zwłaszcza gdy ma wyjść ząb albo jak jest skok. Czasami to chyba związane z nowym umiejętnościami. Zaśnie np o 20, budzi o 23 i nagle ożywiona i do zabawy i tak z 1,5 h. Tzw impreza jak to nazywamy. Jak się nauczyła siadać, to wybudzała się w niektóre noce z płaczem i zamkniętymi oczami siadała, dostawala cyca i dalej spała i tak kilka razy...
Denerwuje gadanie otoczenia, jakoby niby ichnie dzieci w tym wieku przesypiały noce. Gadanie o rytuałach wieczornych itp. Czytając odpowiedzi pod twoim wpisem przynajmniej wiadomo, że tak już jest i to minie🤷‍♀️
A dodam, że przez chwilę było przewidywalnie. Później dziecko jakby się popsuło. Potrafi np obudzić się o 5:30, a inne dni, i to z rzędu, ok 8:00... Nie ma schematu niestety.

Do rad, które padły, dołączę może jeszcze przemyślenia o sposobie ubierania na spanie. Czy może nie jest w pokoju za ciepło/za zimno, jak dziecko jest ubrane itp. Warto może trochę pokombinować.

Ktoś też słusznie sugeruje by zbadać pod kątem niedoboru/anemii.

Takie wybudzanie się też może być związane z niedojrzałością układu nerwowego i kiedyś dziecko z tego wyrośnie. Pozostaje przeczekać. Skoro śpi na spacerze to może czasami poproś partnera/babcię żeby wzięli na spacer, a ty sobie pośpij...
 
Ostatnia edycja:
Martysia śpi do pierwszego przebudzenia u siebie w łóżeczku, później już się nie da tam odłożyć i już muszę ją brać do siebie 🤭 wygoniła mi męża z łóżka, bo w trójkę już ciężko spać kiedy ona się tak kręci, wierci i kopie 😳
U nas jest podobnie. Z tą różnicą, że córka już od razu śpi na naszym łóżku. Od pewnego momentu zaczęła się tak budzić i śpi ze mną. Są noce, że śpi prawie w ogóle nie budząc się, ale boimy się odkładać🫣.

Nie jesteśmy same w tym. Sporo moich znajomych tak robiło...
 
reklama
Mój mały ma 10 miesięcy i o ile praktycznie od urodzenia do 7 miesięca przesypiał prawie całe noce, tak po 7 miesiacu często nawet co 15 min. Jęczy w nocy. Śpi ze mną, jak zaczyna jęczeć to cyc do buzi i śpi dalej...za 15 min. To samo. Niekiedy siada i ucieka z lozka ale ja konsekwentnie do piersi i zasypia.
Są lepsze i gorsze noce. Czasem budzi się tylko kilka razy a czasem co chwilę. Chyba musimy to przeczekać.
W dzień mamy 2 drzemki po godzinie albo po 2h. Ogólnie jak jest pierś to jest spanie.
 

Podobne tematy

Do góry