reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

3 trymestr- jak się czujecie?

Dzięki Kochane za rady. Kremik to jakiś by się przydał 2 w 1 na naczynka i z mocnym filtrem UV. Akurat mi się kończy mój z filtrem 30 to poszukam czegość na naczynka i przy okazji z filtrem. O zabieg laserowy pytałam i kosztuje u nas 120-130 zł od naczynka jednego :szok: Ale może faktycznie po ciąży naczynka się zwężą mocno i nie będzie konieczności-pożyjemy zobaczymy:tak:
 
reklama
Ja mogę polecić krem do twarzy do cery naczynkowej firmy Floslek, do kupienia w aptekach. Ja używam nawilżającego latem a zimą półtłustego, jak dla mnie super.:-)
 
mam kilka pytań do słodkich mamuś
kurcze dziś podłapałam doła- odnosze wrażenie że nic mi nie wolno- masakra :(((
serka homogenizowanego- nie, paluszków- nie, rosół- tylko w małej ilości :(((
nie wolno podjadać miegdzi posiłkami, a ja ciągle głodna jestem :(

owoce w małych ilościach i najlepiej zaraz po obiedzie :(

zero przyjemności :(((

powiedzcie mamusie czy Wy to tak bardzo rygorystcznie przestrzegacie??
ja rozumiem że nie wolno słodkości, białego pieczywa soków itp ale kurcze nektarynkę czy truskawki aha.... :(((

bardzo współczuje małym dziecia chorym na cukrzyce- coś okropnego :((
 
Ja jem normalnie. Wszystko na co mam ochotę a jest akurat w domu.
A dlaczego w ciąży nie można serka homogenizowanego, paluszków i rosołu?
Nic mi na ten temat nie wiadomo. Co prawda nie jem serków bo za nimi nie przepadam ale jogurty to co dziennie. Najczęściej pitne albo jakiś kefir. Paluszki to akurat mąż przed mną chowa bo lobie słone rzeczy i sole wszystko. Sól jest u nas w domu zakazana.
Co do reszty to jem to wszystko w ilościach sporych bo mi smakuje. Zresztą chyba lepszy jest owoc od batonika.
 
Asiek kochana....wiadomo lekarze mówią,że tego nie wolno,tego i tamtego itd....
Ja ci powiem na swoim przykładzie.....jeżeli chodzi o serki ja tez je lubię ale niestety bardzo mi podnoszą cukier-spróbuj i zmierz cukier po 2h i zobaczysz jak radzi sobie organizm z tym serkiem....ja paluszki podjadam i cukier mam w porządku....a co do innych rzeczy musisz spróbować i mierzyć cukier-jak jest w normie(60-120) w ciągu dnia to ok...natomiast jeżeli przekracza to albo zmniejszyć ilość albo w ogóle nie jeść....
Kochana najczęściej cukier podnosi się od stresów,zamartwień itd...a jedzenie jak to jedzenie ograniczyć -mało a częściej i sprawdzać...w ciągu tyg. można dużo się nauczyć o swoim organizmie.....
 
Asiek!
Ależ możesz nektarynkę! Z owoców nie można tylko winogron, bananów, gruszek!

Przede wszystkim nie możesz się głodzić! Jeśli jesteś głodna - koniecznie musisz jeść. Moja diabetolog poleciła mi mierzyć cukier 1,5 godz po posiłku. Będzie ci łatwiej jak już zaczniesz mierzyć cukier! Ja w przeciągu tygodnie nauczyłam się tego, jakie pokarmy mój organizm dobrze toleruje - teraz wprowadzam innowacje i mierzę cukier. Dziś na śniadanie nawet pozwoliłam sobie zjeść plasterek żółtego sera i było ok! Jem nawet czekoladę, ale w małej ilości - na smak!

Nie załamuj się - będzie dobrze!

Jeśli masz pytania to pisz - postaram się odpowiedzieć!
 
mam kilka pytań do słodkich mamuś
kurcze dziś podłapałam doła- odnosze wrażenie że nic mi nie wolno- masakra :(((
serka homogenizowanego- nie, paluszków- nie, rosół- tylko w małej ilości :(((
nie wolno podjadać miegdzi posiłkami, a ja ciągle głodna jestem :(

owoce w małych ilościach i najlepiej zaraz po obiedzie :(

zero przyjemności :(((

powiedzcie mamusie czy Wy to tak bardzo rygorystcznie przestrzegacie??
ja rozumiem że nie wolno słodkości, białego pieczywa soków itp ale kurcze nektarynkę czy truskawki aha.... :(((

bardzo współczuje małym dziecia chorym na cukrzyce- coś okropnego :((
Asiek, powiem za dziewczynami Nie wolno byc głodną! Ja popełniła na poczatku ten blad i zaczelam zbyt rygorystycznie do tego podchodzic. Otoz, teraz jem jak najbardziej żółty ser, a nawet mozzarelle z majonezem na ciemnym chlebie, bo to jezt wazne( albbo waza jesli Ci lepiej sluzy) Serkow nie jadam juz a zajadalam sie, bo niestety maja mnostwo cukru, a z tym wlasnie walczymy. Owszem czasem doslodze kawe czy herbate, ale minimalnie, a nie 3 lyzeczki jak niekiedy bywalo wczesniej.
Jadla juz kielbaske z grilla, ale malutko i tez nie bylo zle, ale jednak cukier ciut wyzszy niz po np chudych kielbaskach wiedenskich z Lidla, czy twarogu na slono ze szczypiorkiem i rzodkiewka.
Dlaczego rosołu mało? Mało to makaronu bialego, ale nie rosolu :-) Mozesz jesc zupki jarzynowe, grzybowa, a wlasnie- grzyby, pieczarki dzialaj mi swietnie, pomiary rewelka, nawet w jajecznicy z kurkami - probuj i mierz ten cukier, sama zobaczysz co Ci sluzy, ale nie głódź się, bo nam teraz latwo skacze cukier do gory ale i drastycznie na dol i dzidzia jest glodna.
Jem pistacje, nektaryny ile mi sie zechce, a zazwyczaj 2-3 i mam dosyc, ale arbuza i malin jem sporo, wcale nie ograniczam, ale ponoc wieczorem lepiej owocow nie jesc, nie wiem bo nawet nie probowalam na kolacje jesc owocow. Tylko zawsze kromka ciemnego chleba z czyms tam. Dobre sa sledzie, ryby z puszki w oleju- ja jadam i OK.
Ser zółty to prikaz od mojego ginka zebym jadla, bo chudy twarog mnie odchudzil za szybko. Jedz do syta, zwlaszcz brokułów , ogórków, fasolki, ja terz gotuje sobie bób, aco...mam smaka, potem zbadam cukier. pierwszy raz dzisiaj go bede jadla.
Serki mozesz na slono, jak almette- ja moge jesc. PRÓBUJ Kochana, po troszku nowosci w diecie i bedzie Ok, teraz juz wyluzowalam i to mi sluzy.
 
BAAAAARDZO DZIEKUJE KOCHANE ZA PORADY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
nie wiem co bym bez Was zrobiła, jak fajnie że moge na Was liczyć :)))

na głownym opisałam swoją wizyte u lekarza- masakra...

dodajecie mi mnóstwo otuchy :)))))
 
reklama
dziewczynki mam do Was jeszcze jedno pytanko
mojej mamy dobra kolezanka tak się przejeła tym że nadal nie mam jak mierzyć cukru że dała jej swój glukometr i kazała mi przekazać, mam z niego korzystać do puki nie dostane nowego.... i tak sie zastanawiam czy to bezpieczne w końcu to kontakt z krwia??? czy moge dokupic same igły????
 
Do góry