mamaelaela
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Listopad 2017
- Postów
- 1 243
Szczerze mówiąc, jako matka dziecka z opóźnionym rozwojem mowy to jestem przerażona tym co czytam. Po ciężkich bojach, płaczu, krzyku?????? Dziecko zaczęło mówić mama i tata. Aż mnie zatkało szczerze mówiąc. Takie zachowania ze strony rodziców są kategorycznie zabronione, ośmielam się nawet stwierdzić że mogły bardzo zaszkodzić, mały się zablokował. Dziecko z opóźnioną mową zazwyczaj NIC nie mówi do 2 roku życia, okres słowa pojawia się po 2 roku, zdania dopiero w 4 roku życia. Mój syn mama powiedział na 2.5 roku, po prawie półrocznej terapii logopedycznej, ale podstawa to nie zmuszać!!! Dziecko z opóźnieniem mowy nie mówi bo nie może, nie dlatego że robi wam na złość!!!! U tylu logopedów byliście i nikt wam nie dał tak podstawowego zalecenia? Teraz to jedyna rada to jakiś dobry psycholog, dla dziecka ale i dla was, ktoś kto nauczy was jak najlepiej odkręcić skutki tych waszych metod. I nie porównywać, co wy się tak tego np rysowania uczepiliście? Mój syn 3.4 absolutnie nie lubi rysować, zna natomiast wszystkie kolory, kształty, część liter, cyfr ogólnie dużo ciekawostek jeśli chodzi o pojazdy, zwierzęta bo uwielbia jak mu się czyta. I czy ja mam stać teraz nad nim z batem i kazać mu rysować? A z dziećmi też bawić się średnio lubi, bo dzieci są szybkie, często popychają itp a on jest wrażliwy bardzo, tylko z podobnymi jak on nawiązuje kontakt. Kurcze! Większość dzieci w tym wieku lata bezcelowo w te i we wte a on potrafi się zatrzymać i obserwować ślimaka, zerwać dla mnie kwiatek, oczywiście jak się wkurzy to równie silnie wyraża emocje, złość. Czy to takie złe że dziecko jest ciut inne niż większość, nie mówię o normach intelektualnych w których oczywiście powinno się mieścić. Ale skoro piszesz że umie alfabet, kolory, rozumie polecenia to nie widzę tu odstępstwa od normy, bo alfabet to raczej dzieci w późniejszym wieku poznają więc tym bardziej. Świadczy to również o tym że z mową wcale nie jest aż tak źle skoro wymawia niemal wszystkie głoski. Autyzmu tu nie widzę, na pewno warto zabrać dziecko do poradni psychologiczno pedagogicznej i na konsultacje zaburzeń SI, do neurologopedy tylko takiego który powie podstawową zasadę że nie zmuszamy dziecko do mówienia!